Autor: Panna Dominika / 29 paź 2014 / 17 Comments / barry m , lakierówka , manicure , MUA , orly
Sunglasses at night
Dzisiejszy post będzie trochę o rozczarowaniu. Osoby, które nie są lakieromaniaczkami tego nie zrozumieją więc proszę Was tylko o niepozostawianie złośliwych komentarzy, bo je oleję. Orly Sunglasses At Night stał w TiKej Maksie kilka dni. Przechodziłam obok niego codziennie i tak korciło, ale jednak nie brałam. Aż mu cenę zmienili i za funta żal było go ominąć. Wzięłam. Jarałam się jak szesnastki na koncercie Łan Dajrekszyn i nie mogłam się doczekać efektu. A efekt jest do dupy. Koniec ckliwej historii.
Today’s
post will be about disappointment, people who aren’t ‘varnish freaks’ will not understand
this; therefore I hope you won’t leave any cruel comments as I will simply
ignore them. I walked past a shelf with Orly Sunglasses at Night at TK Max
pretty much every day, oh how I was tempted to take it – but I didn’t give in,
until its price was lowered and it would hurt my heart not to take it for a
pound. Oh I was happy and hyped, as happy as teens at a One Direction gig; I simply
couldn’t wait to try it out. I tried it out and it was crap, end of story.
To, co tak pięknie błyszczy się w butelce na paznokciach się gubi. Miga pod wodą i w ogromnym słońcu, normalnie natomiast błysku było mi za mało. No i paseczki lubią odstawać, więc większość prędzej czy później oderwałam. Muszę sprawdzić czy nakładanie go gąbką coś zmieni, jak nie to szykuje się szukanie mu nowego domu.
Whatever beautifully
glittered in the bottle isn’t visible on the nails. It glitters a little bit
underwater and in the sun, but normally it’s hardly visible. The little straps
hang down, so sooner or later I just ripped the off. I need to try applying it
using a makeup sponge, but if that doesn’t solve the problem – Sunglasses at
Night will find a new home, quickly.
Wykorzystane lakiery:
Used varnishes:
Used varnishes:
MUA 02
Orly Sunglasses at Night
Barry M top coat
Orly Sunglasses at Night
Barry M top coat
17 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Faktycznie w butelce wygląda pięknie,lecz na paznokciach troszkę przygasa,ale nie łam się i tak jest pięknie! :)
OdpowiedzUsuńNie łamię się, szkoda tylko że tka wyszło bo mi się podobał :(
Usuńwygląda super, a orly jest cudowny!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Orly jest... słaby :D
UsuńŚlicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękności *.*
OdpowiedzUsuń:( Nie lubię takich gagatków, co zawodzą... Może spróbuj na innej bazie? Nie wiem, fiolet, niebieski, biały?
OdpowiedzUsuńBiały odpada, bo baza sama w sobie lekko przyciemnia. Fiolety sprawdzę, może coś wyjdzie :)
UsuńWłaśnie dlatego jest fajny, inny, lubię go za te magiczne momenty :) nie daje 100% cały czas. Czasem nie trzeba...
OdpowiedzUsuńNo ale ej, ja się napaliłam na to błyskanie! :D Ja chciałam, potrzebowałam żeby laserami po oczach dawało :D
UsuńSzkoda, że nie jesteś zadowolona :(
OdpowiedzUsuńno nie można mieć wszystkiego :D
UsuńMam, nie lubię. Jakiś jest toporny i te paski rzeczywiście okropnie odstają, też je zawsze skubię.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć że nie ja jedna nie mogę tego lakieru mieć na paznokciach w nienaruszonym stanie :D
Usuńeh, do mnie nie do końca przemawiają niteczki :D
OdpowiedzUsuńDo mnie też nie, ale te tak ładnie błyszczały! :)
Usuń