Autor: Panna Dominika / 4 lut 2014 / 30 Comments / bornprettystore , delia , manicure , seche vite
Delia 23 w rockowym wydaniu
Też Wam blogspot świruje? Dobre dwie godziny nie mogłam dodać zdjęć do postu :( W końcu się udało, więc dziś notka będzie. Znowu mani, bo weny za grosz do recenzji nie mam. Do paznokci też w sumie, trzy dni z niepomalowanymi chodziłam :D Inspiracją dziś była sukienka, której nie mogę znaleźć. Była czerwona, miała mnóstwo ćwieków i gdybym był bogata to bym ją sobie kupiła. Postanowiłam zażegnać smutek i zrobić sobie sukienkę na paznokciach, a że ćwieków mam pod dostatkiem to nie oszczędzałam ich nic a nic ;D Początkowo wszystkie paznokcie miały być ozdobione, ale to już chyba byłoby za dużo, więc zrezygnowałam z nadmiaru żelastwa na rzecz pokazania koloru.
Chciałam w końcu wykorzystać ćwieki w kształcie gwiazdek, które ukradłam z jakiegoś ubrania walającego się po domu. Leżały w szufladzie strasznie długo bo bałam się odstających końców. Okazało się, że SV nieźle sobie radzi z takimi sytuacjami. Ćwieki kładłam na dwie warstwy mokrego lakieru i pokryłam je dwiema warstwami topu: pierwszą rzadką, żeby wszystko ładnie posklejać i nie mieć pęcherzyków powietrza (trochę się zrobiło, jak na złość), drugą gęstszą złożoną z mixu SV i topu Venity (zlałam resztki obu topów do jednej buteleczki i wykańczam, dają radę). Całość nie haczy w żadnym miejscu, nawet mycie włosów nie przyniosło żadnego dyskomfortu.
Lakier bazowy to Delia o nr 23. Nie wiem gdzie i jak go kupić, bo nigdy jeszcze nie spotkałam się z tą marką stacjonarnie. Ten egzemplarz dostałam i ubolewam, że buteleczka ma tylko 5ml, bo lakier ma świetny kolor, ładnie kryje (wystarcza mi jedna warstwa, kciuk to standardowo dwie), szybko schnie i jest trwały.
Solo nosiłam go wielokrotnie, czego dowodem mogą być dwa zdjęcia, zrobione w niewielkim odstępie czasu (co pokazuje długość paznokci). Jest to sytuacja rzadka, o czym większość kobiet z trzycyfrową liczbą lakierów wie doskonale. Dziś szukając czerwieni miałam postawić na strażacką, ale jakoś tu mi ćwieki bardziej pasowały.
Same ćwieki przyklejałam dość szybko, używając drewnianego patyczka, którego końcówkę zamoczyłam w bezbarwnym lakierze. Łapie ćwieki idealnie i bez problemu przenoszę je na paznokcie. Polecam jednak najpierw poodwracać sobie wszystkie elementy dobrą stroną do góry, żeby potem się nie irytować że baza sucha, a ćwieki dalej na stole :D
Okrągłe ćwieki to zakup z ebaya, ich ilość w woreczku wydała mi się mała, ale nic bardziej mylnego. Nie prędko będę musiała je znowu kupić. Jeszcze tylko złotych mi brakuje, ale nie kupię ich dopóki nie załatwię innej, ważniejszej dla mnie sprawy. W końcu mam niezłą motywację do niekupowania lakierów i ozdób. Możecie być ze mnie dumne! :D
Wykorzystane lakiery:
Delia No.1 nr 23.
Ćwieki: gwiazdki, kółeczka 2mm, kółeczka 3mm
Seche Vite
Mam nadzieję, że podczas gotowania obiadu nic mi nie poodpada :D
30 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Ciekawe jak długo ćwieki wytrzymają na Twoich paznokciach:)
OdpowiedzUsuńprzy założeniu, że są płaskie jak te na zdjęciach i ich nie skubię to spokojnie aż do zmycia. Rekord to 5 dni, z czego na ~15 ćwieków tylko dwa odpadły :)
UsuńŚwietnie się prezentuje, uwielbiam rockowe klimaty :D
OdpowiedzUsuńmi też świrował blogger, fotki wejść nie chciały.. a co do mani, ja bym sobie zrobiła tak wszystkie i wyszła na rockowy koncert;P takie pierwsze skojarzenie :)
OdpowiedzUsuńgotuj ostrożnie XD
już myślałam, że tylko ja nie mogłam blogera poskromić! Też bym poszła, ale nie mam kiedy i nie wiem czy ktokolwiek w okolicy gra ;< aż tęskno do czasów liceum, kiedy się zakładało trampki i skakało do utraty tchu! :)
UsuńOj, będę uważać :D
Zapas ćwieków to Ty masz :D A zdobienie wyszło Ci genialnie :D
OdpowiedzUsuńno mam, mam :D chcesz trochę? :D BTW kupiłam Ci glitter z MNY z kolekcji Street Artist! Cieszysz się? :D
UsuńDziękuję :)
Osz Ty!! :D Pewnie że się cieszę :D
UsuńTo dobrze :D
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńładny kolor tej Delii :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsuper się prezentują te ćwieki ;)
OdpowiedzUsuńa sukienka na pewno była piękna :D
Dziękuję! :) oj była, nosiłabym! :D
UsuńMocny akcent ;]
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpodoba mi się to całopaznokciowe wypełnienie ćwiekami ^^
OdpowiedzUsuńbałam się, że to będzie za dużo :) z drugiej strony jeden ćwiek zrobił się mocno oklepany, więc musiałam zaszaleć :D
UsuńAle świetne pazury! Ćwieki wyglądaja MEGA:)
OdpowiedzUsuńCudne!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny kolorek Deli :) Z ćwiekami świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńfajnie mieć świadomość, że coś mi się udało :D
UsuńCoś pięknego !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńwygląda oryginalnie:)
OdpowiedzUsuńwygląda to cudownie! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŁadne ale raczej nie dla mnie. Po godzinie zapewne wszystko by odpadło.
OdpowiedzUsuńJa to SV zalałam i nie odpadło nic :D
Usuń