Autor: Panna Dominika / 8 paź 2014 / 22 Comments / essie , lakierówka , swatch
Essie, oh Essie! Gdzie się podziała ta jesień?
Jakiś czas temu (to jest moment w którym wstyd mi się przyznać, że to było dobre pół roku temu) kupiłam sobie kostkę Essie. Pierwszą w życiu! Kostka ta, z kolekcji zimowej, wpisała mi się idealnie w jesienny klimat, więc zmobilizowałam się do jej opisania. W moim TK Maxxx (xxx) są znowu, jeszcze taniej niż kiedyś. Była jeszcze kostka z odcieniami różu i niebieskości na cześć Royal Baby, ale mnie nie korciła. Tu Toggle to the top mnie przekonał.
Cała czwórka wpisała się bardzo w mój gust, nawet Sable Collar który początkowo mnie trochę odrzucił. Ponosiłam na paznokciach i uznałam, że jednak coś z tego wyjdzie, ale na to dowód będzie za jakiś czas, bo mani już gotowe i czeka tylko na publikację :) Tak jeszcze tylko na szybko: pędzelki bardzo spoko, dość cienkie ale przyjemnie się maluje. Wysychanie bardzo na poziomie, krycie też. Zastrzeżeń do jakości lakierów nie mam żadnych.
Prezentację wszystkim znanych lakierów zacznę od Toggle to the top. To takie bordo, usiane brokatem i uczuciem pełni. No ja uwielbiam mieć ten kolor na paznokciach, więc jeszcze bardziej się ucieszyłam jak znalazłam 2 dni temu opakowanie pełnowymiarowe. Kryje idealnie przy drugiej warstwie. Moim zdaniem wymaga topu bo sam w sobie robi się lekko chropowaty.
Shearing Darling to piękne bordo. Ciemne, idealne. Kryje przy drugiej warstwie, wysycha szybko i dość łatwo się zmywa, chociaż jak to już bywa przy takich kolorach - trochę barwi skórę. Pięknie wygląda na krótkich paznokciach i po prostu nie mogłam go nie mieć.
Mind your mittens to butelkowa zieleń. Nie kupiłabym tej butelki solo gdybym nie wiedziała jak wygląda. Teraz już wiem, więc tylko czekam aż duża wersja pojawi się w TkMaxx. Plusem jest, że skóra ani paznokcie się nie odbarwiają przy zmywaniu :)
Sable Collar podobał mi się początkowo tylko ze względu na nazwę. Potem pomalowałam paznokcie i przepadłam. Potem połączyłam jeszcze lakier z topem innej firmy i już w ogóle cuda wyszły. Nie powiem, że zapałałam do tego koloru miłością, ale jakaś sympatia jest.
Tu jeszcze gość, który wpadł z wizytą jak robiłam zdjęcia. Chyba mu się podobało :)
22 komentarze :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Piękne kolory, zachwycająca kostka na jesień ;)
OdpowiedzUsuńJest idealna! :)
UsuńNo ładne,ładne te kolorki :) Idealne na tą jesień!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńśliczne odcienie ;)
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńŻaden nie mój kolor ;(
OdpowiedzUsuńmnie tylko Sable Collar nie podszedł na początku, reszta całkiem moja :)
UsuńShearing Darling zachwyca!
OdpowiedzUsuńOj tak!
UsuńMind your mittens jest cudowny *.*
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że wszystkie mi się podobają. A już ten bordowy lakier to w ogóle! :D
OdpowiedzUsuńteż myślę o zakupie swojej pierwszej kostki Essie:) musze zajrzeć do mojego TKMaxx'a, ale w nim zazwyczaj nic ciekawego nie ma;/
OdpowiedzUsuńz Twojej kostki najbardziej spodobał mi się Toggle to the top:)
U mnie teraz jest ta i są te trio letnie z tego roku. Marzą mi się tinty OPI ale nie ma ich jeszcze :( a normalna cena jest dla mnie nie do przyjęcia
UsuńTttT podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest! :)
UsuńTen bordowy jest moim zdaniem faworytem :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMnie najbardziej z tego zestawu do gustu przypadło bordo i zieleń. Uwielbiam takie odcienie. Brokaty nigdy nie były w moim stylu, pereł również nie lubię, więc pozostałe dwa lakiery to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńNo to przynajmniej wybór masz prostszy. Ja brokaty lubię umiarkowanie, ale czerwone i bordowe uwielbiam, więc TttT musiał być mój :P
UsuńPierwszy wygląda naj :-))
OdpowiedzUsuń:)
Usuń