Autor: Panna Dominika / 3 wrz 2012 / 20 Comments / akcesoria , cień do powiek , jak to jest zrobione , kolorówka , paleta magnetyczna , pozostałe
Paletki magnetyczne, przekładanie cieni
Post na ten temat już na blogu był, ale sie zmył. Jakimś cudem go nie mam. Nie wiem co zepsułam, ale sie tym nie przejmuje :)
Dziś po raz drugi szybki sposób na zaoszczedzenie miejsca w szufladzie/kufrze - czyli po prostu przekładanie cieni z opakowań orginalnych do palet magnetycznych. Całośc zabiera troszke czasu, ale jest prosta jak obsługa cepa i szybko można dojśc do wprawy :)
Potrzebne materiały:
Ja zabawe zaczynam od przygotowania prostownicy. Zawsze robie wszystko na podłodze, daje mi to dużo miejsca oraz wygode. Pod rostownice podkładam reczniczek (nie chciałabym przytopic dywanu), natomiast na płyke nakładam kartke. Jakąkolwiek. Wszystko po to, by roztopiony plastik nie zniszczył prostownicy. Na tak przygotowane narzedzie pracy kłade cienie, które chce przenieśc. Warto poczekac dłużej, niż zbyt wcześnie wyjmowac cienie, co może skończyc sie rozkruszeniem. Warto miec przy sobie alkohol salicylowy, dzieki któremu w razie potrzeby "skleimy" rokruszony cień.
Po nagrzaniu opakowania łapie je kleszczami. Staram sie to zrobic ostrożnie, żeby nie poparzyc palców. Nastepnie delikatnie wkładam ostrze noża miedzy plastik a krawedź metalowej foremki w której jest cień i stopniowo podważam. Cień zazwyczaj odskakuje z łatwością, jednak zdarzają sie przypadki, gdzie niestety może sie coś ukruszyc. Po wyjeciu foremki czekam aż ostygnie (jest bardzo gorąca!) a nastepnie wkładam do palety. Jeśli cień nie trzyma sie na magnesie podklejam go taśmą dwustronną :)
Na koniec sprzątam i ciesze sie zaoszczedzonym miejscem :)
Posiadam już trzy takie palety, a w październiku dokupie jeszcze dwie. Tak na zapas ;) Jeśli bedziecie zainteresowane, to moge Wam pokazac zawartośc palet i sposób, w jaki rozmieszczam cienie :)
Dziś po raz drugi szybki sposób na zaoszczedzenie miejsca w szufladzie/kufrze - czyli po prostu przekładanie cieni z opakowań orginalnych do palet magnetycznych. Całośc zabiera troszke czasu, ale jest prosta jak obsługa cepa i szybko można dojśc do wprawy :)
Potrzebne materiały:
- paleta magnetyczna
- nóż (bądź coś z ostrą, płaską końcówką)
- kleszcze
- cienie/róże/pudry/etc. które chcemy przełożyc
- taśma dwustronna
- nożyczki
Ja zabawe zaczynam od przygotowania prostownicy. Zawsze robie wszystko na podłodze, daje mi to dużo miejsca oraz wygode. Pod rostownice podkładam reczniczek (nie chciałabym przytopic dywanu), natomiast na płyke nakładam kartke. Jakąkolwiek. Wszystko po to, by roztopiony plastik nie zniszczył prostownicy. Na tak przygotowane narzedzie pracy kłade cienie, które chce przenieśc. Warto poczekac dłużej, niż zbyt wcześnie wyjmowac cienie, co może skończyc sie rozkruszeniem. Warto miec przy sobie alkohol salicylowy, dzieki któremu w razie potrzeby "skleimy" rokruszony cień.
Po nagrzaniu opakowania łapie je kleszczami. Staram sie to zrobic ostrożnie, żeby nie poparzyc palców. Nastepnie delikatnie wkładam ostrze noża miedzy plastik a krawedź metalowej foremki w której jest cień i stopniowo podważam. Cień zazwyczaj odskakuje z łatwością, jednak zdarzają sie przypadki, gdzie niestety może sie coś ukruszyc. Po wyjeciu foremki czekam aż ostygnie (jest bardzo gorąca!) a nastepnie wkładam do palety. Jeśli cień nie trzyma sie na magnesie podklejam go taśmą dwustronną :)
Na koniec sprzątam i ciesze sie zaoszczedzonym miejscem :)
Posiadam już trzy takie palety, a w październiku dokupie jeszcze dwie. Tak na zapas ;) Jeśli bedziecie zainteresowane, to moge Wam pokazac zawartośc palet i sposób, w jaki rozmieszczam cienie :)
Etykiety:
akcesoria
,
cień do powiek
,
jak to jest zrobione
,
kolorówka
,
paleta magnetyczna
,
pozostałe
20 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Pomysł jest świetny, chyba muszę o tym pomyśleć, bo miejsca w kosmetyczce brakuje :D
OdpowiedzUsuńJa zakupiłam na allegro matę magnetyczną i jak na razie zebrałam się na przełożenie wkładów do DIY paletki.. Nie mogę zebrać się na prostowanie :P a mam tego trochę..
OdpowiedzUsuńja też sie zebrać nigdy nie mogę, ale jak już zacznę to na siłę szukam co by tu jeszcze...
UsuńWidziałam ten sposób kilka razy na filmikach na youtubie i jest bardzo uniwersalny. Mało roboty i szybko idzie, tylko trzeba uważać żeby paluchów nie poparzyć ;)
OdpowiedzUsuńi żeby cieni nie pokruszyć
UsuńNooooooo genialne:) Muszę sobie zakupić taką paletkę i wykorzystać Twój sposób :)) Ale znając życie wyjdę z tego cała poparzona:D
OdpowiedzUsuńI pokaż pokaż jak rozmieszczasz:))
postaram się to na dniach zrobić
UsuńŚwietny pomysł. Aż się dziwię, że nigdy wcześniej o nim nie słyszałam.:)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńmuszę się za to zabrać, najwyższy czas ;)
OdpowiedzUsuńNiezły pomysł:)
OdpowiedzUsuńmmm ale z Ciebie MacGyver ;)
OdpowiedzUsuńswietny pomysl, na bank skorzystam
pochwal się jak Ci poszło!
Usuńprzyda się na pewno. :)
OdpowiedzUsuńz wielką chęcią obejrzę Twoje palety :D
OdpowiedzUsuńja robię dokładnie tak samo tylko szpilki używam :) zresztą o tej metodzie dowiedziałam się od Ciebie
no proszę, myślałam, że każdy tą metodę zna tylko nie ja!
Usuńciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńTeż taką chceee a, jak z kosztami
OdpowiedzUsuńcienie musisz sobie sama wycenić. Paletkę da się kupić już za 10-15zł, ja zawsze kupowałam na allegro. Za te duże dałam ok 17zł za sztukę :) A taśma i cała reszta to już groszowe sprawy :)
UsuńCałkiem fajne. :D
OdpowiedzUsuń