Autor: / 15 wrz 2012 / 8 Comments / , , , ,

Dermedic Hydrain3 Hialuro krem nawilżający

Kto na bieżąco śledzi bloga ten wie, że dostałam do testów kilka produktów marki Dermedic. Czasami ciężko mi się zebrać, żeby jakiś kosmetyk zrecenzować, ale są dni, kiedy po prostu wiem, co napisać. Niniejszym to czynię. I zaprawdę powiadam Wam - niech no mi się wszystkie kremy skończą, bo wiem jaki kupię.

                                               Opis ze strony producenta / Producent says:                                                
Krem nawilżający o dogłębnym działaniu SPF 15
Składniki aktywne: Woda termalna, Kwas Hialuronowy, Hydroveg VV, Filtry ochronne UVA, UVB – SPF 15, Gliceryna, Alantoina
  • Przywraca skórze naturalną zdolność nawilżania oraz zatrzymuje wodę w naskórku
  • Ogranicza TEWL
  • Intensyfikuje i wydłuża nawadnianie
  • Wygładza skórę
  • Chroni przed UVA i UVB – SPF 15
  • Nie zatyka porów
  • Nie pozostawia tłustego filmu
  • Doskonały pod makijaż
Rezultat:
Przywraca skórze naturalną zdolność nawilżania oraz zatrzymuje wodę w naskórku

                                                                      Cena / Price:                                                                          
30-35zł. Dane pochodzą z różnych stron www, stąd ta rozbieżność.

                                                                Pojemność / Capacity:                                                                 
50g

                                                              Dostępność / Availability:                                                             
Apteki, drogerie, sklepy www. Mam wrażenie, że krem jest bardziej dostępny, niż niedostępny.

                                                                  Opakowanie / Pack:                                                                   
Tu meeeeega plus! Krem zapakowano w kartonik upakowany informacjami. Ponadto słoik ma złotko (lub sreberko, jak kto woli), dzięki czemu wiadomo, czy ktoś łapy w niego wkładał. Sam słoik jest ubogi w informacje, ale wygląda pięknie. Jest ciężki, szklany. Jako wzrokowiec lubię sobie na niego popatrzeć.

                                        Konsystencja i zapach / Consistency and fragrance:                                          
Konsystencja jest bardzo lekka, zapach kojarzy mi się z zielonym ogórkiem :)

                                                                   Skład/ Ingredients:                                                                   
Nie żebym była leniem, ale nie chce mi się tego przepisywać. Zdjęcie jest wystarczająco wyraźne, można je spokojnie powiększyć :)

                                                            Moja opinia / My opinion:                                                              
Jak nam na kartoniku napisali, tak jest. Od dłuższego czasu smarowałam się kremem i choć aktualnie został odstawiony na rzecz innego, to lubię do niego wracać. Nie mam problemów z suchymi skórkami, które atakowały mnie kiedyś regularnie. Skaraniem było nakładanie podkładu na nos i czoło, bo wyglądał okropnie, wchodząc pod skórki i robiąc brzydkie plamy. Miałam już jeden krem, który mi pomógł, ale się skończył, więc ucieszyłam się, że ten sobie poradził.
Krem mnie nie zapchał, ale i tak nic mnie nie cieszy tak, jak krem nie zostawiający filmu. Zniosę film w kremach na noc, nie zniosę go w tych na dzień. Ten wchłania się szybciutko, zostawia skórę nawilżoną, miękką i naturalną, a nie świecącą się jak ... jajka na wielkanoc. Wybaczcie język, ale nic mnie tak nie irytuje, jak uczucie lepkości. Bleh!
Krem nadaje się pod makijaż, co więcej jeśli używacie bazy, która nagle się skończy, to można po krem sięgnąć. Nie powoduje przedwczesnego świecenia się buzi, współpracuje z podkładem, który stapia się ze skórą.
Bez względu na to, czy użyjemy go raz dziennie, czy 3 razy skóra nie będzie narzekać. Nie uświadczymy przy trzeciej warstwie efektu tłustej maski, moja skóra chłonie go jak gąbka wodę.

Czy polecam? Z czystym sercem tak!
Share This Post :
Tags : , , , ,

8 komentarzy :

  1. To ten, ktory Ci przywiozlam? Widac, ze paluchow w nim nie maczalam, nie? :D chyba, ze to inny. haha :)

    Oj, zapameitam go sobie, bo chcialabym w koncu uzywac jednego kremu, tzn. przestac je zmieniac jak przyslowiowe rekawiczki :(

    I zmien zmien zmien wyglad/format, nie podoba mi sie ;P rozprasza :P niby czytelniejszy, ale wolalam Twoj stary styl

    btw. moglabys mi przywiezc jedno cos z PL? :> napisze mailka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty mi przecież dwa przywiozłaś :P przywioze, przywioze :)

      Usuń
  2. Nadawałby się na buzię z trądzikiem? W nawilżaniu jej? Bo chetnie bym po niego sięgneła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm. No bo szukam takiego swojego cuda do twarzy, żeby w końcu mi pomógł.. antybiotyki używałam, ale znów się zaczęło i domowymi metodami starałam się zwalczyć. Cóż, poczekam na post i najwyżej potem zdecyduje,
      dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Kosmetykami Dermedic jeszcze się nie rozczarowałam, a kremik też już u mnie czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bardzo bym chciała ich peeling enzymatyczny, ale zawsze mi wypada z głowy że mam go kupić.

      Usuń
  4. Nie używam kosmetyków z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum