Autor: Panna Dominika / 19 wrz 2012 / 25 Comments / baza pod makijaż , cashmere , dax , kolorówka , kosmetykipolskie , współpraca
Cashmere - baza pod makijaż
Dziś mam dla Was kolejną bazę. W ostatnich dniach zmieniałam bazy jak rękawiczki, żeby sprawdzić różnicę między bazą za 10 zł i za 30 zł. Osobiście nie mam wygórowanych wymagań i spokojnie używam tanich baz, natomiast na większe wyjście automatycznie sięgam po droższą. Wychodzę z założenia, że tanie nie jest złe, ale drogie mnie nie zawiedzie. Wiem, że dla niektórych 37zł za bazę to mało, dla mnie natomiast to już kwota, którą wydam pod warunkiem, że kosmetyk znam i jest tych pieniędzy wart. Baza z dzisiejszego postu nie jest warta...
Jest warta znacznie więcej.. :)
Przede wszystkim - niesamowicie wygładza skórę. Mam trzy miejsca, gdzie tego wygładzenia potrzebuję szczególnie - przerwa między brwiami, czoło i broda. I ta baza daje mi to wygładzenie na długo.
Co dalej? Matuje. Nie na godzinę. Nie na dwie. Na kilka. Nie wiem, czy moja skóra wytrwałaby 8h bez błysku, ale 5-6h spokojnie daje radę. To dla mnie mega dużo, tym bardziej że ani mój podkład, ani mój puder nie należą do wysokopółkowców.
Makijaż na bazie jest niesamowicie trwały, nic nie migruje i wszystko co nałożyłyśmy na twarz siedzi na niej bity dzień. Bez poprawek. Niby bronzer czy róż mają wieczorem słabszy kolor, ale czy to ważne, skoro dalej są na swoim miejscu?
Podkład po bazie ślizga się bez względu na to jak bardzo ciężki jest. Nakłada się szybko, bez smug. Nie wiem skąd tyle opinii, że podkład się na niej warzy czy roluje. Mam 4 podkłady, w tym jeden mineralny i z żadnym nic złego się nie stało. Jedyne rolowanie się miałam na oku (bo zawsze sprawdzam przydatność takich baz w makijażu, nie zawsze mogę brać tonę kosmetyków. Nakładając cienie baza faktycznie się lekko sypie, ale jeśli poczekamy aż dobrze wyschnie to i tego unikniemy, a cienie będą trzymały się 6-7h bez uszczerbku). Baza nie zapycha!
I tralalala, jestem po pierwszej zabawie depilatorem. Dobrze, że zdjęcia nie rejestrują hałasu ;)
Jest warta znacznie więcej.. :)
Opis ze strony producenta / Producent says:
Cena / Price:
Średnio ok 37-40 zł. Na stronie kosmetykipolskie.com aktualnie jest na Daxa promocja. Pojemność / Capacity:
30ml, czyli baaaardzo dużo. Dostępność / Availability:
moją mam właśnie ze strony kosmetykipolskie.com. Nie wiem jak jest z dostępnością ogólnie. Opakowanie / Pack:
Opakowanie jest bardzo wygodne, bardzo eleganckie. Posiada pomkę, która wyciska rozsądną ilość produktu.
Kolor / Colour:
Jak na bazę przystało - bezbarwny :) Skład/ Ingredients:
cyclomethicone, dimethicone crosspolymer, phenoxyethanol, ethylparaben, methylparaben, parfum Moja opinia / My opinion:
Teraz zapytacie mnie co ma ta baza, a czego nie ma albo czego nie daje np. Ingrid za 12zł. Powiem Wam - konsystencja, zapach, trwałość, odczucia na skórze, komfort psychiczny. To tylko przykłady. Ze wszystkich baz testowanych do tej pory ta jest moją faworytką.Przede wszystkim - niesamowicie wygładza skórę. Mam trzy miejsca, gdzie tego wygładzenia potrzebuję szczególnie - przerwa między brwiami, czoło i broda. I ta baza daje mi to wygładzenie na długo.
Co dalej? Matuje. Nie na godzinę. Nie na dwie. Na kilka. Nie wiem, czy moja skóra wytrwałaby 8h bez błysku, ale 5-6h spokojnie daje radę. To dla mnie mega dużo, tym bardziej że ani mój podkład, ani mój puder nie należą do wysokopółkowców.
Makijaż na bazie jest niesamowicie trwały, nic nie migruje i wszystko co nałożyłyśmy na twarz siedzi na niej bity dzień. Bez poprawek. Niby bronzer czy róż mają wieczorem słabszy kolor, ale czy to ważne, skoro dalej są na swoim miejscu?
Podkład po bazie ślizga się bez względu na to jak bardzo ciężki jest. Nakłada się szybko, bez smug. Nie wiem skąd tyle opinii, że podkład się na niej warzy czy roluje. Mam 4 podkłady, w tym jeden mineralny i z żadnym nic złego się nie stało. Jedyne rolowanie się miałam na oku (bo zawsze sprawdzam przydatność takich baz w makijażu, nie zawsze mogę brać tonę kosmetyków. Nakładając cienie baza faktycznie się lekko sypie, ale jeśli poczekamy aż dobrze wyschnie to i tego unikniemy, a cienie będą trzymały się 6-7h bez uszczerbku). Baza nie zapycha!
I tralalala, jestem po pierwszej zabawie depilatorem. Dobrze, że zdjęcia nie rejestrują hałasu ;)
Etykiety:
baza pod makijaż
,
cashmere
,
dax
,
kolorówka
,
kosmetykipolskie
,
współpraca
25 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Bardzo lubię tę bazę. Jest warta swojej ceny :)
OdpowiedzUsuńMam podkład z tej serii, jest całkiem fajny ale pewnie z tą bazą sprawowałby się jeszcze lepiej.
OdpowiedzUsuńJa się dopiero niedawno o podkładach dowiedziałam, ale do podkładów podchodzę jak pies do jeża, bo zazwyczaj mam problem z kolorem
UsuńDość droga ta baza :)
OdpowiedzUsuńprzy tej wydajności? Nie bardzo :)
UsuńNigdy nie używałam bazy pod makijaż, ale po Twoim opisie zdecyduję się właśnie na Cashmere Daxa. Świetny post. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) I mam nadzieję, że będziesz z niej zadowolona
Usuńmiałam kiedyś kilka próbek tej bazy i bardzo byłam z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńHm... chyba się skuszę:)
OdpowiedzUsuńja jakos nie mam przekonania do baz, jak dla mnie kosmetyk zbedny, a uzywalam kiedys Sorayi i w sumie powiem Ci ze srednio bylam zadowolona, bo nie bylo ani lepiej, ani gorzej :P
OdpowiedzUsuńTeż mam bazę z Daxxa, tylko wygladzająco rozświetlającą i jestem z niej tak mega zadowolona że masakra:D hehe
OdpowiedzUsuńJa mam chyba jej próbkę, o ile myślimy o tej samej :)
UsuńJednym słowem warto ją kupić? Stosowałam do tej poty bazę Soraya i też świetnie wygładzała. Chętnie poobserwuję, może i u mnie będzie dla Ciebie interesująco:)
OdpowiedzUsuńWarto ją kupić, jeśli lubisz mieć kosmetyk, który możesz obdarzyć zaufaniem. Nie gwarantuję oczywiście, że każdy ją pokocha tak jak ja
UsuńBrzmi zachęcająco. Ja mam pecha do baz, albo się po nich świece albo podkład na niej się roluje:p
OdpowiedzUsuńJa używałam jedynie Ingrid właśnie.. dla mnie była spoko, ale to jakieś 3 lata temu :)
OdpowiedzUsuńJak dotąd żyłam bez bazy i jeszcze sobie tak pożyję :)
OdpowiedzUsuńMialam ta baze wieki temu, na mnie niestety nie dzialala tak jak powinna(od tamtego czasu kompletnie sobie bazy darowalam), ale to chyba wszystko zalezy od rodzaju skory no i podkladu. Ja zazwyczaj uzywam troszke ciezszych podkladow o srednim 'maskowaniu' moze dlatego...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam x
ciekawa ta baza, przydałaby się jeśli efekt zamtownienia rzeczywiście i u mnie by wystąpił na dłuższą chwilkę :)
OdpowiedzUsuńTak, świetna jest ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam jej. :D
OdpowiedzUsuńplanuję kupić bazę z Quiza. powiedz mi, pod tą bazę nakładasz jeszcze krem nawilżający?
OdpowiedzUsuńNie nakładam, bo zapominam, a sama baza tego nie wymaga. I jakoś nie zdecydowałabym się na bazę Quiza. Mówię Ci, wydaj to 12zł ale kup sobie Ingrid
UsuńNo tak depilatory strasznie hałasują ;P
OdpowiedzUsuńon się nie umywa do tego, co wydobywało się z moich ust :) tu najostrzejsza cenzura to za mało ;P
Usuń