Neon Studs

Neonowe ćwieki przeżywały rozkwit na blogach dość dawno. Ja standardowo jestem raczej do tyłu, ale jak nadrabiam to z hukiem. I tak teraz mam 5 różnych kółek z neonowymi ozdobami w różnych kształtach, kolorach i rozmiarach. Niestety na co dzień nie do końca takie elementy na paznokciach mi pasują (praca itp.), ale jak już coś kombinuję to nie oszczędzam :D Tym razem motywatorem do wykonania mani były 4 nowe lakiery, które w stanach są dostępne w innych kolorach (No cholera, naprawdę nie można było wprowadzić wszystkich do UK? A do PL to co, ze dwa tylko? Albo może wcale, co Maybelline?)

Oczywiście jak już się pojawiły to zgarnęłam wszystkie, a że była promocja 3za2 to do każdych dwóch dla mnie dobrałam po jednym dla Madzi i Marty. Ot, lubię im robić małe prezenty :D A że za jakiś czas te prezenty będą duże to już inna bajka. No ale ale! Lakiery sobie kupiłam i musiałam przetestować, a że najlepiej na wzorniku wypadły na białej bazie, to nie zmieniałam koncepcji.

 

Paznokcie pomalowałam dwiema warstwami bieli, na nią nałożyłam po jednej warstwie brokatów Maybelline i dopasowane kolorystycznie ćwieki. Brokaty mam cztery, palców 10, więc 2 zostawiłam białe i dałam na nie same kwadraty. Całość pokryłam topem, ale nie było to konieczne, bo paznokcie były tak mokre przy nakładaniu ćwieków, że te się po prostu w lakierze zatopiły :D Chyba tylko lekko chropowata struktura glitterów lepiej się nosi pod topem.

Poza nowymi lakierami użyłam tutaj wspomnianych nowych ćwieków (tyyyyle powtórzeń w jednym poście!), które dostałam kiedyś od BornPrettyStore (do kupienia tutaj: KLIK). Nie wiedziałam co dostanę, bo była to paczka niespodzianka więc wcześniej poszalałam z zakupami ćwiekowymi na innym portalu. Jakaś jednak siła sprawiła, że kwadraty pominęłam, więc nie mam nic zdublowanego :P Te, które dostałam są w 12 kolorach, nic innego jak miks neonów i pasteli. Dla mnie bomba, same neony mogą się człowiekowi przejeść :P Jeszcze karuzela gwiazdek w takich samych kolorach i mam spokój :D

Ćwieki łatwo przyklejają się na lakier, nie odstają i nie haczą, a ich kolor nie rozpuszcza się pod topem. Co więcej zmywacz też sobie z nim zbyt łatwo nie radzi, więc przy odrobinie uwagi można je zachować na dłużej - wystarczy przy każdej zmianie wzorku na paznokciach delikatnie je przeczyścić :) Gdybyście chciały te, lub jakiekolwiek inne ozdoby z BPS przypominam o możliwości skorzystania z 10% rabatu :) wystarczy użyć kodu PDG10

Wykorzystane lakiery:

Eveline Scarlett 550
MaybellineStreet Artist 01 Boom box black
MaybellineStreet Artist 02 White splatter
MaybellineStreet Artist 03 Urban vibe
MaybellineStreet Artist 04 Alley attitude
Neonowe ćwieki - Born Pretty Store
Venita top szybkoschnący