Tonik Madame Lambre

Jestem fanką uroczych opakowań i od dawna podziwiałam kosmetyki Madame Lambre na blogach. W końcu sama mogłam się przekonać jakie są i myślę że nie będzie to jednorazowa przygoda. Co prawda tonik nie stał się kosmetykiem, do którego za wszelką cenę wrócę, ale już krem pod oczy owszem. Tonik jak tonik, choć bardzo dobry to i tak nie uśmiecha mi się go ściągać do UK specjalnie :) Mimo wszystko jestem z niego zadowolona i nie wykluczam kupienia go znowu podczas dłuższej wizyty w PL :)

 

Opis ze strony producenta 

Bezalkoholowy tonik oczyszczający i nawilżający. Delikatnie oczyszcza, tonizuje i nawilża skórę. Stanowi doskonałą ochronę przed wolnymi rodnikami oraz czynnikami środowiska zewnętrznego, przywraca naturalne pH skóry, poprawia wchłanianie kremu. Produkt testowany dermatologicznie.

 

Cena i pojemność  
17,00zł / 100 ml 

Dostępność
KLIK KLIK KLIK

Opakowanie
Naprawdę przykuwa wzrok! Kartonik widać na pierwszym zdjęciu w poście, tutaj natomiast już butelka. Śliczna, estetyczna, z wygodnym dozownikiem. Kwiaty przykuwają mój wzrok za każdym razem gdy ją mijam, bo odznaczają się na łazienkowej półce.  

 

Konsystencja i zapach

Zapach jest bardzo delikatny, kwiatowy. Konsystencja jak widać - mocno wodnista ;P
 

Skład

 

Moja opinia 

Mamy upały. Upały straszne! W związku z tym mój makijaż ogranicza się do tuszu do rzęs, jakiegoś lekkiego kremu i pomadki ochronnej. Często jednak sięgam też po wszelkie odświeżacze jakimi są np. toniki. Tu ML spełnia swoje zadanie doskonale, ma przyjemny zapach, nie ściąga skóry, odświeża, oczyszcza i tonizuje. Pomaga w pozbyciu się resztek makijażu, przygotowuje skórę na przyjęcie kremu. Nawilżenie można zauważyć, chociaż nie polecam oczekiwać tego od toników, które z nazwy mają tonizować. W składzie nie ma alkoholu, a co za tym idzie tonik jest dobry dla wrażliwców. Kosmetyk zaliczam do grupy wydajnych i w dobrej cenie.