Autor: / 27 lip 2013 / 3 Comments / , , , , ,

Dermedic peeling enzymatyczny

Dziś wstępu nie będzie. Nie mam weny, nie chce mi się, czas mnie goni. Od razu przejdę do konkretów: Dermedic HydraIn3 Hialuro peeling enzymatyczny do skóry suchej trafił do mnie 2 miesiące temu (w przybliżeniu) i od tego czasu zajmuje jedno z głównych miejsc na parapecie w łazience, który równocześnie jest naszą półką. Z każdym użyciem lubimy się bardziej, więc rozstania nie będzie.
 

Opis ze strony producenta
Peeling enzymatyczny delikatnie, nieinwazyjnie usuwa martwe warstwy naskórka. Udrażnia drogę dla działania kosmetyków pielęgnacyjnych. Nie podrażnia skóry jak peeling mechaniczny i nie wysusza jej.
Bez tarcia i bez konieczności zmywania skóry po zabiegu.
 

Cena i pojemność 
27zł / 50g 

Dostępność 
apteki stacjonarne i internetowe 

Opakowanie
Miękka, estetyczna tubka. Na koniec pewnie będzie trzeba ją przeciąć, ale sądząc po twardości plastiku nie będzie z tym problemu. Zamykanie wygodne, trwałe. Dozownik w sam raz.
 

Konsystencja i zapach
Konsystencja jest gęsta, ale rozprowadza się dość przyjemnie. Zapach jest bardzo podobny do tego, który wydobywa się z opakowania balsamu do ciała i kremu do twarzy z tej samej serii. Jest lekko ogórkowy, bardzo przyjemny, świeży, mimo wszystko nie rzuca się od razu w nos. Ot, normalny zapach, który nie zwraca na siebie uwagi podczas stosowania.
 

Skład
Składniki aktywne:
Woda termalna,
Kompleks Kwasów Owocowych i L-argininy (6%),
Kwas Hialuronowy,  
Mocznik-UREA,  
 Stanowi naturalny składnik NMF, w naskórku występuje w stężeniu 1-2%. Produkt syntetyczny w postaci proszku rozpuszczalnego w wodzie i alkoholu, nie rozpuszczalny w tłuszczach. Zastosowanie kosmetyczne: dla uzyskania nawilżenia, wygładzenia naskórka, zwiększa elastyczność skóry.
Gliceryna,  
Dzięki właściwościom higroskopijnym wiąże cząsteczki wody w naskórku. Stanowi składnik NMF.
Alantoina
Pobudza podziały komórkowe i wzrost komórek. Przyśpiesza regenerację skóry. Działa łagodząco, kojąco. 

Moja opinia 
Domagam się, aby peeling był wypuszczany w większych opakowaniach. Od zawsze chciałam wypróbować jakiś peeling enzymatyczny. Mierzyłam się nawet z zamiarem zamówienia takowego, ale zawsze wypadały ważniejsze wydatki, więc jak tylko dostałam szansę przetestowania to nie musiałam się zastanawiać dłużej niż 3 sekundy. Największym plusem przy moim lenistwie i zapominalstwie jest to, że nie muszę go zmywać. Owszem, mogę, czasami nawet to robię, ale jak się położę z nim spać to też mi się krzywda nie dzieje. Nie usuwam pozostałości chusteczka ani płatkiem, bo wystarczą mi dłonie. Po 15-20 minutach robię delikatny masaż i ponownie odczekuję kilka minut, po czym zmywam wszystko letnią wodą.
Co po? Miękka, gładka skóra, brak suchych skórek w okolicy skrzydełek nosa, brwi i czoła, nawilżenie, wyrównany koloryt. Minus? Cena, aczkolwiek w SP często są promocje, więc polecam zerkać. Produkt jest wydajny, więc nawet w przypadku braku okazji cenowych można się szarpnąć i kupić.
Follow on Bloglovin
Share This Post :
Tags : , , , , ,

3 komentarze :

  1. swoją przygodę z Dermedic dopiero zaczynam, a Ty już mnie kusisz tym peelingiem! z chęcią go kiedyś przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię Dermedic :)
    Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum