Joanna Sensual z proteinami jedwabiu

Mój flirt z Joanną trwa i jestem naprawdę zadowolona. Co więcej cieszę się, że marka niedostępna dla mnie w UK może stać w mojej łazience. Czytam, że skład zły, że zapach nie ten i zastanawiam się, dlaczego nagle boom na naturalne składy przekreśla te, które tak naturalne nie są. Nie każdego stać na droższe kosmetyki, nie każdy sprawdza skład, nie każdy się na tym zna. Ja się trochę znam, ale to jest małe trochę. Lubię wiedzieć czym smaruję skórę, ale nie popadam w paranoję. Wszak 20 lat nikt u mnie w domu nie wiedział co to jest SLS, paraben, dlaczego alkohol w kosmetykach wysusza i co powoduje że krem zapycha skórę.

Tyle w ramach wstępu. Kremowy żel pod prysznic z proteinami jedwabiu od Joanny zaczęłam testować podczas pobytu w Polsce. Siedziałam u brata, topiłam się przez upały i nie marzyłam o niczym tylko o zimnej wodzie w wannie. Niby brat to brat, ale nie lubię się komuś w domu rozpychać i ruszać kosmetyków więc pożyczyłam sobie wannę i wodę, a żel pod prysznic wzięłam swój :D
 

Opis ze strony producenta
Kremowy żel pod prysznic Sensual pielęgnuje Twoje ciało już pod prysznicem. Unikalna receptura została wzbogacona w proteiny jedwabiu, które mają zdolność tworzenia na powierzchni skóry ochronnego, wygładzającego filmu. Używaj codziennie podczas mycia dla efektu gładkiej i świeżej skóry. 

Cena i pojemność 

7-9zł / 500ml  

Dostępność 

Drogerie, sklepy internetowe. Myślę, że raczej problemu nie powinno być :) 

Opakowanie

Duże, plastikowe, wygodne, z dozownikiem. Dość solidne, dwa razy lądowało na ziemi, leciało samolotem, jechało samochodem przygniecione +/- 10 kg ubrań.
 

Konsystencja i zapach

Nie rzadka, nie gęsta. Ot, taka w sam raz jak na płyn do kąpieli, minimalnie gęstsza mogłaby być bo niby to żel. Ja korzystam z gąbki więc różnicy mi to nie robi. Zapach świeży, delikatny, baaaaardzo przyjemny dla mojego nosa.
 

Skład

 

Moja opinia 

Żel jak żel. Myje, naprawdę fajnie oczyszcza, nawilża lekko. Zapach sprawia że uczucie świeżości jest długotrwałe. Nie zauważyłam przesuszania czy ściągania skóry ani żadnych nieprzyjemnych niespodzianek. Z konieczności umyłam żelem włosy i nie wyłysiałam. Łupieżu też nie złapałam. Jak na tani żel jest naprawdę okej, osobiście nie widzę potrzeby wydawania ~30zł na coś, co mogę mieć za mniej niż dychę.

Zapraszam Was do polubienia fanpage Joanny na FB TUTAJ :)

No dobra, skoro się umyłam to i wysmarować się trzeba. Tu też nie sięgałam po nic co należy do M&K, bo miałam w torbie balsam do ciała z proteinami jedwabiu.
 

Opis ze strony producenta 

Balsam do ciała Sensual zawiera proteiny jedwabne, który jest znany ze swoich właściwości ochronnych i wygładzających. Idealnie wygładza naskórek i nadaje pięknego wyglądu skórze wymagającej i szorstkiej. Kremowa konsystencja i kwiatowy zapach umilają chwilę stosowania. Nie zawiera parabenów 

Cena i pojemność 

5-7zł / 200g 

Opakowanie

Takie jak w żelu, ale mniejsze. Odsyłam na górę, jeśli ktoś przeoczył :)
 

Konsystencja i zapach

Zapach kwiatowy, świeży. Konsystencja lekka, trochę żelowa.
 

Skład

 

Moja opinia 

Tu powinny się zacząć prawdziwe pochwały. Przy żelu nie mogłam, tu w końcu jest szansa. Balsam polubiłam od pierwszego użycia. Szybko się wchłania, nie zostawia białych smug, nie tłuści ubrań. Pomimo upału moja skóra nie kleiła się (ufff!) i nie czułam żadnego filmu! Odczułam nawilżenie i wygładzenie i był to efekt dość długotrwały. Zapach na skórze został przez całą noc co uważam za duże osiągnięcie jak na zestaw z taniej półki cenowej. Za to ode mnie ogromny plus. Kosmetyk nie koi podrażnień ale fajnie nawilża spieczoną słońcem skórę. Nie obyło się bez delikatnej wylinki, aczkolwiek obstawiam że gdybym się w ogóle nie smarowała to byłoby gorzej. Balsam jest wydajny, a przy moich aktualnych zapasach pewnie na trochę mi starczy.

Zapraszam Was do polubienia fanpage Joanny na FB TUTAJ :)