Autor: / 24 wrz 2012 / 22 Comments / , , , ,

Lactissima Forte

Opisywałam Wam kiedyś na blogu problem, jaki wywołał płyn do higieny intymnej kupiony tu, w UK. Post był taką rewelacją, że nawet w Aberowie zrobiła się "afera", bo jedna z drugą nie pomyślały, że tu każdy każdego zna, a jak go lubi, to mu powtórzy wszystkie plotki i ploteczki. Dobrze mieć kilkoro znajomych w różnych zakamarkach miasta :)

Enyłej, reakcja alergiczna zniknęła a ja z większym dystansem podchodzę to tego "drażliwego" tematu. Zawsze gdy dostaję możliwość wyboru kosmetyków do testów sprawdzam dostępność polskich płynów do higieny intymnej właśnie. W taki sposób wpadł mi w ręce żel od kosmetykipolskie.com. Naprawdę cieszę się, że nie musiałam wybierać tylko w kolorówce, albo np tylko w kosmetykach do włosów.

                                               Opis ze strony producenta / Producent says:                                                
Żel do higieny intymnej Sensitive został oparty na wyjątkowej kompozycji odpowiednio dobranych składników aktywnych, które zapewniają efektywną pielęgnację, nie naruszając przy tym naturalnej mikroflory bateryjnej. Receptura produktu wzbogacona o Kwas Mlekowy pomaga utrzymać odpowiedni poziom pH i wspomaga naturalne mechanizmy obronne. Zawarty w formule żelu Undecylenian hamuje rozwój grzybów chorobotwórczych. Z myślą o kobietach o szczególnie wrażliwej skórze został dodany Wyciąg z Rumianku o właściwościach przeciwzapalnych i łagodzących oraz Panthenol, który nawilża i łagodzi podrażnienia. Specjalny dozownik w pompce zapewnia sterylne przechowywanie kosmetyku.
Polecany szczególnie:
- dla kobiet w ciąży i w okresie poporodowym
- dla kobiet dojrzałych
- dla kobiet podatnych na podrażnienia i infekcje
- po zbliżeniach intymnych
- zawsze wtedy, kiedy potrzebujesz odświeżenia

                                                                      Cena / Price:                                                                          
12,20 w sklepie kosmetykipolskie.com. Cena regularna (w tym samym sklepie) to ok 15zł.

                                                                Pojemność / Capacity:                                                                 
Uwaga uwaga - 400ml!

                                                              Dostępność / Availability:                                                             
KLIK

                                                                  Opakowanie / Pack:                                                                   
Ogromna, poręczna butelka z pompką, która czasami się zachłyśnie, ale w ogólnym rozrachunku jest bardzo fajna.

                                        Konsystencja i zapach / Consistency and fragrance:                                          
Żel jest gęsty, a jego zapach... Jego zapach to pierwszy tak ładny. Pachnie mega przyjemnie, kwiatowo i gdyby nie to, że mam zapasy żeli pod prysznic na kilka miesięcy, to myłabym się nim cała. Chciałabym mieć szampon o takim zapachu - delikatnym i jednocześnie tak bardzo przyjemnym.

                                                                   Skład/ Ingredients:                                                                   
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Undecylenamidopropyl Betaine, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Chloride, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Butylene Glycol, Chamomilla Recutita (Matricaria) Extract, D-Panthenol, Lactic Acid, Disodium EDTA, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citral, Citronellol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisodexyl 3-Cyclohexene-Carbox-Aldehyde, Isoeugenol, Limonene, Linalool. (04.11.2009)

                                                            Moja opinia / My opinion:                                                              
Zapach, zapach i zapach. To jest coś, czego nie potrafię ominąć. Poza tym fakt, że uczucie świeżości zostaje na naprawdę długo. Nie ma uczucia ściągnięcia, pieczenia, swędzenia. Nic, null, zero. Jest bardzo wydajny i tani, jak na taką butlę.
Nie powoduje podrażnień i nie podrażnia po depilacji. Mam wrażenie, że łagodzi wszelkiego rodzaju nieprzyjemności z tym związane.
Jedyne do czego się przyczepiam to SLS. Jak to widzę w płynach do higieny intymnej to mnie trzepie. Boję się tego związku jak cholera, ale poddałam się już w kwestii szukania płynu bez SLS.

Taka skromna mi ta recenzja wyszła, ale to chyba kwestia wypunktowania pozostałych cech.

Share This Post :
Tags : , , , ,

22 komentarze :

  1. Chyba rossmannowski Facelle nie ma sls w skladzie, oraz idea25, te z lirene tez nie maja ale sklad i tak nieciekawy, ale i tak bialy jelen chyba najlepszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ani do rossmana ani do białego jelenia nie mam za bardzo dostępu, a zamawianie kosmetyków w PL i płacenie za wysyłkę (w niektórych sklepach internetowych wynosi ona nawet 140zł) to nie na moją kieszeń.

      Usuń
    2. Fakt, taki interes jest nieoplacalny niestety..

      Usuń
  2. Mam problemy z płynami do higieny intymnej, często zamiast pomagać to mi szkodzą :( ale ten muszę koniecznie wypróbować :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak mam od niedawna, zraziłam się do tych z UK. Jakoś przychylniej patrzę na polskie marki

      Usuń
  3. ciekawy produkt :) właśnie się zastanawiam co by zamówić z tej stronki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. moim ulubieńcem jest rossmanowski Facelle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kupię go za dwa tygodnie jak w PL będę, kuszą mnie opinie na blogach

      Usuń
  5. Ja się póki co trzymam Lactacydu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam i z aktualnymi zapasami nie prędko będę mieć :P

      Usuń
  6. Nie ogarniam po co jest SLS w plynach do higieny intymenj- obecnie mam ziaje, ale jak skoncze to bede szukac czegos SLS i SLES free, bo mam wrazenie, ze lekko mnie podrazniaja :( a to malo przyjemne ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żeby się pieniło :P SlS w sumie robi pianę i czyści. Oprócz tego piana wysusza, a slsem można podłogi myś.

      Usuń
  7. fajnie, że Ci się sprawdza. jak już kiedyś wspominałam jestem oddana płynom z Oriflame.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też byłam. Najpierw miałam w takim fioletowym podłużnym opakowaniu, a potem te nowe, z pompką. Lubiłam, bardzo.

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. i znowu klasyczny problem - choćbym chciała, to w UK nie kupię

      Usuń
  9. Moim ulubieńcem jest kremowy płyn do higieny intymnej Z Apteczki Babuni. Tego co ty recenzujesz jeszcze nie próbowałam. Może warto spróbować czegoś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ysz... Mimo SLS warto chyba wypróbować ;]
    A przy okazji zostałaś otagowana ;]
    http://angietrucco.blogspot.com/2012/09/tag-ile-warta-jest-twoja-twarz.html

    OdpowiedzUsuń
  11. zaciekawiłaś mnie nim :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum