Autor: / 10 lut 2015 / 13 Comments / , , , ,

Masło shea i pięć alg

Jako że po powrocie z Polski doszło mi kilka kosmetyków do pielęgnacji włosów, a sam temat na blogu się zakurzył - postanowiłam go odkopać. Na pierwszy rzut najlepsza maska do włosów ostatnich tygodni. Zanim do niej dojdę napiszę jakie warianty w ogóle do mnie trafiły:
  • spirulina i keratyna
  • masło shea i 5 alg
  • glinka Ghassoul
  • błoto karnalitowe


Zdecydowanie najlepsza okazała się wersja Masło shea i pięć alg. Maska ma bardzo przyjemny zapach, który utrzymuje się na włosach dłuższą chwilę, idealną konsystencję która sprawia że maska nie spływa i jest bardzo wydajna. Nakładana na włosy na około 10 minut potrafiła zdziałać cuda, ale jeszcze lepiej było gdy nałożyłam ją pod czepek na 30 minut. Włosy były miękkie, niespuszone, gładkie i błyszczące.

Nie nakładałam maski na skalp ze względu na problemy, które zazwyczaj po takich akcjach miewam, więc nie wiem jak wygląda sprawa uniesienia włosów u nasady. Wiem, że na długości są sypkie i nieźle nawilżone. Nie zauważyłam przetłuszczania, co uważam za ogromny plus. Wydobycie maski jest bajecznie proste, bo pojemnik jest dość spory a i sam otwór większe łapy zmieści. Maska była zabezpieczona zaślepką, nie pamiętam czy kiedyś maski tej firmy też je miały czy nie, ale to jest bardzo dobry krok.

Osobiście nie widzę tu żadnych minusów, moja mama doczepiła się tylko do zapachu - jest mocno wyczuwalny i jej się nie spodobał, ale dla odmiany polubiła zapach glinki, więc co kto lubi. Ja zdecydowanie preferuję mydlane/kwiatowe aromaty i takie właśnie tu uświadczymy :)

Do kupienia na stronie BingoSpa, oraz w większych marketach. 


Follow on Bloglovin
Share This Post :
Tags : , , , ,

13 komentarzy :

  1. kocham masło shea,ale w wersji podstawowej, działa wtedy na mnie najlepiej, tylko ten zapach jest taaaki intensywny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w wersji podstawowej jeszcze tego masła nie miałam. Korciło mnie, ale nie miałabym w sumie zbyt wielu pomysłów jak je zużyć

      Usuń
  2. nie miałam jednak widzę, że warto wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czaję się na kilka kosmetyków Bingo SPA, ale najpierw muszę zdenkować produkty, które mam w domu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna była jeszcze taka fioletowa, kolagen i proteiny jedwabiu, chyba. Odkąd zmienili konserwant ze dwa lata temu, mój skalp ich nie lubi, ale włosy urosły mi już na tyle, że mogę do tych masek wrócić i używać na długość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam chyba. Miałam kiedyś jakąś od nich ale to była odlewka i nie wiem jaką kupić, bo ta odlewka była fenomenalna!

      Usuń
  5. Jak ja to BS znajde to na pewno kupie!

    OdpowiedzUsuń
  6. jeszcze nie maiłam nic tej firmy ale muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum