Autor: / 20 lut 2015 / 8 Comments / , , , ,

Błoto karnalitowe

Nadeszła pora na ostatnią, ale wcale nie najgorszą maskę marki BingoSpa. Tym razem wersja z błotem karnalitowym, która miała łagodzić objawy łupieżu i łojotoku. Z tym pierwszym problem niestety mam przy każdej zmianie wody i mija trochę czasu zanim skóra głowy się przyzwyczai, więc po powrocie z Polski to właśnie ta maska najczęściej lądowała na moich włosach. Tak jak wszystkie poprzednie zapakowana jest w plastikowy, dość solidny słoik. W słoiku jest też zaślepka, ale moja powędrowała do kosza zaraz po otwarciu. Otwór jest duży, swobodnie można wydobywać produkt do samego końca.


500g maski starcza mi na bardzo długi czas, bo stosuję ją tylko na skalp. Niestety na długości jest dla mnie za słaba, muszę wspomagać ją innymi półproduktami, a to nie ma sensu skoro inna maska tej samej marki działa na długości moich włosów o wiele lepiej. Tu mocno się wahałam przy nakładaniu jej na skórę, bo 90% kosmetyków powoduje u mnie nieprzyjemne uczucie swędzenia. Po spłukaniu i podsuszeniu włosów okazało się że nic takiego się nie dzieje. Włosy były odbite od nasady przez kilka godzin, nie przetłuszczały się i były wygładzone. Kilka razy nałożyłam ją na całą długość i tam spisała się dobrze. Nie spuszyła włosów, ładnie błyszczały.
Konsystencja maski jest lekko budyniowa, nie spływa przez palce i ładnie trzyma się włosów. Na tyle rzadka, by bez problemu ją rozprowadzić i później spłukać. Zapach jest nieco błotnisty, fanki tych pięknych, kwiatowych aromatów będą tutaj zawiedzione. Plusem jest, że zapach ten nie utrzymuje się na włosach ani skórze. Po dokładnym spłukaniu włosów znika prawie całkowicie. Dodam jeszcze że maskę trzymałam zawsze około 5-8 minut, nigdy dłużej przez wrodzone lenistwo i brak czasu na sterczenie pod prysznicem pół dnia :D

Do kupienia na stronie BingoSpa, oraz w większych marketach.

Follow on Bloglovin
Share This Post :
Tags : , , , ,

8 komentarzy :

  1. bardzo lubię kosmetyki tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze żadnej maski do włosów z tej firmy, ale coraz bardziej mnie kuszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie narzekam na nie, jak na taką cenę to i tak biją większość odżywek :)

      Usuń
  3. Lubie od czasu do czasu nalozyc cos na wlosy, ale nie lubie odzywek do splukiwania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie jakoś nie widzę różnicy, i tak w czasie kiedy mam odżywkę myję ciało a potem spłukuję się cała :)

      Usuń
    2. Ja zawsze szampin zostawiam na wlosach wlasnie na czas mycia reszty ;)

      Usuń
    3. Ja nie mogę, skóra by mi chyba w całości zeszła :/

      Usuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum