Autor: / 15 lut 2015 / 4 Comments / , ,

Miesięcznik - Styczeń 2015

 Jakiś czas temu była na blogu seria miesięczników. Ostatnia część była we wrześniu, wtedy też zaczęłam pracować całymi tygodniami i nie miałam nawet kiedy robić zdjęć. Tegoroczny styczeń był dla mnie miesiącem odpoczynku, spełniania marzeń i robienia zdjęć, więc pora odświeżyć temat. 

 Poleciałam na kilka dni do Paryża, potem na jeszcze więcej dni do Polski, straciłam kawałek kości, miałam kilka szwów, odpoczęłam, podenerwowałam się, spędziłam wspaniałe kilka dni z M. i Matką Rodzicielką, zobaczyłam po długiej przerwie kuzynów, wygłaskałam koty i płakałam z bólu po zabiegu. Tak mniej więcej mógłby wyglądać skrót wydarzeń, który jest bardzo niechronologiczny.
  1. Tyyyyle kebabów bym zjadła, gdyby nie zabieg chirurgiczny. Aż trzy wsunęłam :D
  2. A dla równowagi zaczęłam się też zdrowiej odżywiać
  3. I pić trochę, ale tylko raz bo chirurg i w ogóle. Przystojny był, szkoda by było gdybym mu ogniem w twarz walnęła
  4. Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia. Paryż!
  5. Tak mi ładnie grał <3
  6. Zimno i śnieżno, ale najlepiej właśnie w Krakowie.
  7. Takich jak oni to nigdzie nie znajdę <3

Follow on Bloglovin
Share This Post :
Tags : , ,

4 komentarze :

  1. 6-ste zdjęcie takie klimatyczne <3 Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Panorama Krakowa jest sliczna!

    Czekam na kolejny pist z tej serii i ciesze sie, ze wrocilas do niej ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum