Autor: / 22 maj 2013 / 11 Comments / , , ,

Cukierek od Prady

Będąc we Wrocławiu chciałam kupić prezent dla mamy, dla siostry, dla brata i dla Ł. Jednym z pierwszych pomysłów były oczywiście wszelkiego rodzaju perfumerie i drogerie, bo głównym tropem były kosmetyki. Okazało się, że miałam szczęście, i trafiłam na promocje Lancome i Essie. Z lakierów nic mnie nie zachwyciło, natomiast Lancome zostało z pustym miejscem po zestawie zawierającym mój ukochany tusz do rzęs Doll Eyes, płyn do demakijażu i uroczą miniaturkę perfum La Vie est Belle. Miniaturka mieszka z moją mamą, ja natomiast przypomniałam sobie o perfumach, które mam już jakiś czas, a nie chwaliłam się nimi  na blogu.

Opis ze strony producenta
Prada Candy porywa nas w fantastyczną, pełną przygód podróż i jednocześnie odsłania nowe, pełne ekscesu oblicze kobiecości. Prada Candy jest zapachem o starannie wyważonej kompozycji zapachowej, która łączy w sobie obfitą ilość wysokojakościowych składników. Nadzwyczajna kreacja zawiera eleganckie połączenie piżma ze zmysłowym benzoesem i słodkim karmelem. Zapachowy eksces oszałamia swoim przepychem. Krzykliwe, różowo-złote zestawienie barw flakonu Candy dodatkowo podkreśla moc tego niepowtarzalnego zapachu. 

Cena i pojemność 
Zależna od pojemności i miejsca, ale za moje 80ml zapłaciłam ok 320zł na bezcłówce. 
Wg wizażu cena przedstawia się tak:  239zł/30ml; 319zł/50ml; 419zł/80ml

Dostępność 
Ja osobiście preferuję strefy bezcłowe, ale jeśli ktoś lubi pomacać a nie ma okazji nigdzie lecieć, to dobrym miejscem są perfumerie Douglas

Opakowanie
Proste, choć w krzykliwych kolorach, Pełne detali, wykonane starannie i naprawdę cieszące oko.
 

Skład
  

Moja opinia 
Na Candy zachorowałam, gdy moja siostra dała mi miniaturkę zawierającą 2ml czystego cukru. Użyłam jej dwa razy i oba te momenty przychodzą mi na myśl, gdy tylko sięgam co Cukierka ponownie. Nie jest to dla mnie zapach na co dzień. Nie chcę, by wyjątkowe momenty stały się niewyjątkowe. Ponadto nie chcę się za szybko do zapachu przyzwyczaić. Zdecydowanie przypadnie on do gustu fankom zapachów słodkich, utrzymujących się bardzo długo. Czasami jest nieco cierpki, czasami przypomina cukierki Werther's original. Dla mnie idealny na jesień i zimę, latem stawiam na bardziej kwiatowe kompozycje.
Tańszą alternatywą dla Candy może być równie słodki i bardzo podobny Ghost Sweetheart, który kosztuje mniej i jedyna różnica jaką dostrzegłam jest taka, że po kilku godzinach, gdy zapach dojrzeje Ghost jest mniej słodki. Wyczytałam, że dość podobne są również Ultrared od Paco R., ale nie wąchałam więc ciężko mi powiedzieć ile w tym racji. Są też tańsze od Prady :)
Share This Post :
Tags : , , ,

11 komentarzy :

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum