Ceramic Blue

Długi weekend mija mi tak szybko, że nie ogarniam gdzie ten czas ucieka. Mimo wszystko te trzy dni pożytkowałam naprawdę dobrze i do granic możliwości. Nie spotkałam się z nikim, uznałam że spędzę trzy dni na oczyszczaniu atmosfery wokół mnie. Pozbyłam się nie tylko złych emocji ale też zbędnych przedmiotów. Wczoraj byłam tak padnięta, że zasnęłam na siedząco przed komputerem, a to oznacza że już naprawdę byłam wymęczona. Jutro znowu powrót do rzeczywistości, ale praca jest tak przyjemna że nie mogę narzekać. Dziś korzystając z dobrego światła postanowiłam zadbać o bloga, a to oznacza że ten tydzień nie będzie tak suchy jak poprzedni.

Dziś odkopuję jedno ze starszych mani, które robiłam jakoś w zimie. Wszystko przez całkiem przyjemny lakier o wdzięcznej nazwie Ceramic Blue od Maybelline. Dwie warstwy kryły tak ładnie, że postanowiłam lakier zostawić w swoich zasobach. Nie miałam tylko pomysłu na zdobienie, więc w tym celu sięgnęłam po inny, rzadko używany przeze mnie lakier.

17 Graffiti to seria żelkowych baz z brokatem. Ja skusiłam się na odcień Bluetone, który okazał się bardzo przyjemny w obsłudze. Baza nadaje efekt cieniowania, które mogłoby być lepsze gdybym odrobinę nałożyła gąbką, ale na to brakowało mi już czasu. Na całość poszedł top Bell, dzięki czemu całe mani trzymało mi się ponad 5 dni. Swoją drogą za 9 dni lecę do Polski i uzupełniam listę zakupów. Mam nadzieję, że znajdę szafy Bell, bo mam ochotę na uzupełnienie zapasów.

Wykorzystane lakiery:

Maybelline 610 Ceramic Blue
17 Graffiti Bluetone
Bell Bio 3w1