La Femme w wydaniu świątecznym

Robiłam kilka tygodni temu swatche lakierów, i tak się zapędziłam że jeden pomógł mi stworzyć mani kojarzące mi się ze świętami, bombkami choinkowymi i całą tą otoczką. Nie opublikowałam go wtedy tylko poczekałam na grudzień i z braku ciekawszych propozycji pokazuję dziś. Podczas pisania notki pomyślałam, że jakby tak namalować małe kokardeczki nad ćwiekami to w sumie były by bombki. Mądry Osioł po fakcie... :D

Brokat, którym się posłużyłam to LaFemme z bazarku w UK. Kupiłam kilka z ciekawości i muszę przyznać, że jestem zadowolona z ich jakości. Do Barry M nie ma ich co przyrównywać, ale położone na dobry lakier bazowy i przykryte jakimkolwiek topem są nie do zdarcia :)

Całość jest bardzo prosta w wykonaniu, ja nałożyłam bazę, dwie warstwy zieleni, brokat na końcówki, po ćwieku i na to top. Ćwieki kupiłam w pasmanterii i nie obraziłabym się, gdyby były też takie ale:

a) mniejsze

b) w innych kolorach

Mam jeszcze różowe i nie znalazłam na nie jeszcze pomysłu, więc wszelkie sugestie są mile widziane :D

Wykorzystane lakiery:

Inglot S-Bond

Revlon 032 Emerald City

LaFemme bez numerka

Venita top szybkoschnący