Autor: Panna Dominika / 22 mar 2016 / 16 Comments / aliexpress , alverde , andrea , bell , catrice , ecospa , el corazon , garnier , golden rose , green pharmacy , herba studio , indigo , kaleidoscope , lovely , najnowsze , neonail , oriflame , paese , semilac , wibo
Wielki haul (Polska + Aliexpress)
Jak to zwykle przy urlopie bywa rozwalałam kasę na lewo i prawo. Aliexpress mnie zaskoczyło kilkoma paczkami, które doszły pod moją nieobecność. Znowu są to głównie ozdoby do paznokci, chociaż nie zabrakło chwalonego długopisu magnetycznego (do hybryd, nie da się nim pisać bez specjalnej tablicy :D) i Andrei na porost włosów :) No i w końcu postanowiłam doszkolić się w akrylu na formie, stąd rurki :)
Poza tym szykuje mi się komunia w maju i wesele w czerwcu, więc mimo nadmiaru biżuterii dokupiłam sobie trochę :D Szukałam czegoś klasycznego i kobiecego, a róże trafiły przypadkiem do koszyka. Mówiłam już, że mam słabość do tych kwiatów?
Wrócilam też znowu do stemplowania i przy okazji kupowania prezentu koleżance dobrałam kilka płytek dla siebie. Wersje kwiatowe są trochę duże, ale przy moich paznokciach jestem w stanie wykorzystać większość wzorów. Seria HK ma część wzorów idealnych dla mnie, część jest minimalnie za mała i będę je pewnie dosztukowywać w formie naklejek.
Skoro mowa o naklejkach - w końcu dotarła do mnie najlepsza przyjaciółka - mata. Naklejki z folii są spoko, ale niekoniecznie wygodnie mi się je robi. Mata jest ciężka, ładnie przylega do biurka, nie gnie się i można pod nią podłożyć wzór jeśli chcecie malować coś od podstaw pędzelkiem. Żałuję, że nie znalazłam jej wcześniej, może moje biurko nie byłoby takie uwalone :P
Ponadto znowu musiałam dokupić pojemniki na ozdoby. Zawsze przesypuję cyrkonie z karuzel do słoiczków, więc siłą rzeczy co jakiś czas muszę się w nie zaopatrywać. Zawsze robię to u tego samego sprzedawcy - paczki dochodzą bardzo szybko i poza małymi ryskami nic nie jest uszkodzone. Oczywiście pojemniki są puste, na zdjęciu widzicie w nich już moje zasoby :)
A skoro o zasobach mowa to też kilka pokażę. Głównie te ciekawsze, bo myślę, że srebrny bulion czy pazłotko już nikogo nie interesuje :P Nowością u mnie są pyłki świecące w ciemnościach. Zatapiam je w żelu bądź nakładam na mokrą hybrydę i utwardzam w lampie. Są świetne :) Poza tym trochę metalowych ozdób 3D, bo te schodzą u mnie jak woda
Zakupy poniżej są głównie z Polski, jedyny wyjątek stanowią płyny Garniera kupione w UK bo promo było i przy zakupie jednego drugi jest za darmo. Żal nie brać :)
Większość kupiona w Rossmanach i Hebe, ale i Internety odwiedziłam. Masło Muru-Muru zamawiałam z ecospa.pl. Jest niesamowite jeśli chodzi o ujarzmianie włosów, chociaż przy jego roztapianiu nieźle się namęczyłam. Jedwab do zabezpieczania końcówek od Green Pharmacy to efekt uboczny szperania na blogach. Swoją drogą przeraża mnie czasami niedouczenie sprzedawczyń. Dla mnie Green Pharmacy to od zawsze Elfa Pharm i pod taką nazwą serum szukałam - wszędzie słyszałam nie ma, nie będzie, w internecie niech Pani szuka. A było. Stało na półce i czekało. Olej kokosowy Nacomi to dosłownie zakup last minute, bo promocja w Hebe była :)
Marta wysłała mi masę lakierów El Corazon i Kaleidoscope, rozcieńczalnik udało mi się znaleźć w Endorphine w Galerii Katowickiej (poziom -1). Sukałam czegoś takiego jakieś 2 lata, bo mały i drogi Inglot przestał mi wystarczać.
Zamówiłam też kilka hybryd, udało mi się upolować Lazure Dream od Semilac. W końcu kupiłam też Andromedę od NeoNail :)
W lakierowym temacie zostając - pyłki. Z głupoty sprawdziłam czy w Poznaniu można je kupić stacjonarnie, a że się dało to poszłam i kupiłam. Drogie Indigo - cena za wysyłkę na Waszej stronie jest przegięciem!
Najwięcej wydałam poza lakierami na kolorówkę. Znowu zaopatrzyłam się w puder ryżowy Paese i tusze Lovely. Oprócz tego Bell CC Cream, korektor i cień Catrice, szminka Golden Rose i osławiony rozświetlacz Lovely. Pisak Misslynn, cienie Manhattan, pomadki Wibo i róż Alverde to efekt uboczny spotkania z Madzią :)
Dostałam też kolejny balsam Tisane do testowania, dokupiłam jajeczko Oriflame i w końcu znalazłam fajnie ścierającą szczotkę do ciała (Rossmann, około 15zł) :)
Nie udało mi się dorwać nowych eyelinerów Essence z serii Liquid Ink, ale może jeszcze w czerwcu się uda :)
Etykiety:
aliexpress
,
alverde
,
andrea
,
bell
,
catrice
,
ecospa
,
el corazon
,
garnier
,
golden rose
,
green pharmacy
,
herba studio
,
indigo
,
kaleidoscope
,
lovely
,
najnowsze
,
neonail
,
oriflame
,
paese
,
semilac
,
wibo
16 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
O wow :-D Andromede tez był chciała <3 a jaka piękna kwiatowa płytka <3
OdpowiedzUsuńAndromeda jest piękna, kup jak będziesz miała okazję :)
UsuńNie ma to jak Houle :* :*
OdpowiedzUsuńświetne rzeczy :D
Buźka :* :*
Piękny haul!!!!
OdpowiedzUsuńZaraz, zaraz... Czy na jednej z płytek dostrzegłam piórka? :) Jeśli tak, pięknie proszę Cię o paznokcie z piórkami! <3
Na 3 płytkach są piórka :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego olejku Andrea :)
OdpowiedzUsuńPierwsze wrażenia mam pozytywne :)
UsuńWOW niezłe szaleństwo ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńIle nowości! Jakie piękne ozdoby do paznokci, brokaty, pyłki, i te kremowe różyczki - cudo! <3
OdpowiedzUsuńTe kremowe różyczki idą na kolejne zdobienie, napatrzeć się na nie nie mogę :D
UsuńSą prześliczne <3
UsuńTylko trochę duże, jak ktoś jest nieprzyzwyczajony to ich nie ponosi :P
Usuńile cudownych rzeczy<3 a najbardziej to chyba zazdroszczę tych pyłków od Indigo:P
OdpowiedzUsuńCo się na nie naczekałam to moje :D
Usuńsuper zakupy :)
OdpowiedzUsuń