TOP10: Dlaczego chciałabym czasami być facetem

Opierdzielam się dalej na urlopie i z małą pomocą znajomych zebrałam 10 powodów, dla których bycie facetem jest fajne. Oczywiście jestem dumna z bycia kobietą, ale wiecie jak jest - zawsze odrobinę się chce mieć coś, co mają inni :) Dzisiaj te kilka powodów, dla których czasami myślę, że na kilka dni mogłabym zamienić biust na owłosione nogi i zarost na twarzy :) Gotowe?

1) Sikanie na stojąco. Muszę coś dodawać?

2) Brak okresu. Jak wyżej. Z resztą ja od zawsze uważam, że każdy facet chociaż raz w życiu okres powinien mieć, żeby zrozumieć jak niektóre kobiety się wtedy czują :)

3) Kto by się przejmował goleniem nóg? Albo twarzy :D Teraz look na jaskiniowca jest całkiem popularny :)

4) Siła! Moc! Słoiki same się otwierają!

5) Dieta? Jaka dieta? Raz, że facetom się boczki wylewają rzadziej niż kobietom, dwa że wielki facet określony zostanie misiem, wielka kobieta za to.... foką.

6) Siedzenie z rozłożonymi nogami kiedy tylko się chce. Faceta w spódnicy nie widziałam, a w spodenkach może mieć w nosie problem typu o jeju widać mi majtki. A mnie, babie, nie wypada tak.

7) Cellulitis. Wstawmy tutaj minutę ciszy....

8) Buty w sklepie dzielą się na ładne i brzydkie, ewentualnie jeszcze drogie i tanie. Nie ma tam wide fit, slim fit, open toe itp.

9) Zakupy żywieniowe załatwia się w 30 minut, ubraniowe w 20. Komputer kupuje się miesiąc, ale wiadomo że to mega ważna inwestycja!

10) Zero śladów po opalaniu w bikini :D


Jakieś inne sugestie? :D