Autor: / 27 sie 2012 / 21 Comments / , , ,

BingoSpa maska do twarzy

Pora na recenzje ostatniego już produktu który otrzymałam w ramach współpracy z marką BingoSpa. Do maseczki przymierzałam sie najdłużej, bo zazwyczaj mam problemy z cierpliwością do nakładania i zmywania tego typu kosmetyków. W końcu sie przemogłam a jak już zaczełam jej używac to...

To najpierw Wam powiem, co o masce pisze producnet :P taka bede wredna!
Maseczka BingoSpa dla każdego typu cery z proteinami jedwabiu, kaszmiru i kolagenem.
 Proteiny jedwabiu i kaszmiru to doskonały materiał budulcowy komórek skóry, a dzięki swej niskiej masie cząsteczkowej oraz charakterowi podobnemu do soli, są zdolne przenikać również do zewnętrznych warstw naskórka, scalając je i poprawiając poziom nawilżenia powodując efekt dyskretnego liftingu.
Głównymi aminokwasami są alanina i glicyna - obydwa w znaczących ilościach obecne w białkach budulcowych naszej skóry, mające doskonałe właściwości nawilżające i regeneracyjne.
Trzecim znaczącym aminokwasem jest seryna, posiadająca zdolność wiązania wody i tworzenia ochronnego filmu hamującego utratę wody transepidermalnej.
Efekty stosowania maseczki BingoSpa:
nawilżona i wygładzona skóra,
zmniejszona widoczność zmarszczek,
zwiększona elastyczność i jędrność skóry.

Opakowanie produktu dostarczy twojej skórze:
Protein jedwabiu i kaszmiru 720mg
Kolagenu 6000 mg

Sposób użycia: nanieść maseczkę BingoSpa na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu omijając okolice oczu. Pozostawić na ok. 15 minut, po czym zmyć letnią wodą. Dla uzyskania najlepszych efektów stosować 2-3 razy w tygodniu.

Waga 120 g

Opakowanie maska ma klasyczne i charakterystyczne dla marki. Dla mnie wygodne, wiecej nie wymagam, bo i tak wiekszosc czasu stoi spokojnie na półce. Szata graficzna prosta i przejżysta, najważniejsze informacje są.  Skład napisany druczkiem, który łatwo odczytac. 
Maseczka jest lekko galaretkowata, żelowa, metnego koloru. Jakoś niezbyt dobrze mi sie skojarzyła, tym bardziej że jestem całorocznym alergikiem ^^
Jeśli zaś o działanie idzie... Aplikując maseczke odczuwałam dziwne uczucie szczypania? Na początku byłam przestraszona, ale uparcie siedziałam i czekałam. Po zmyciu maseczki skóra jest nawilżona, napreżona, odżywiona. Zaczerwienienia i porażnienia są zmniejszone, twarz wygląda lepiej. Maseczke zmywa sie bardzo łatwo, nie ma z tym żadnych problemów i nie potrzeba gąbki, żeby ją ścierac :)
W składzie mamy zarówno kolagen, jak i parabeny, ale dla mnie to nie gra roli :)

Maske można kupic TUTAJ, za ok 10 zł.

Pokazałabym Wam zdjecie z maseczką na pysku, ale nie wygląda to fajnie :P

Bardzo dziekuje za udostepnienie mi produktu do testów. Fakt, że otrzymałam go za darmo nie wpłynął na moją opinie. Jest ona szczera i opiera sie na moich odczuciach podczas i po używaniu produktu.

Share This Post :
Tags : , , ,

21 komentarzy :

  1. Super rozwiązanie taka maska, ja zazwyczaj używam takich w saszetkach, ale przydałyby się odpowiedniki tych maseczek w takich właśnie opakowaniach. Ułatwiłoby to aplikacje ;p Przy okazji zapraszam do mnie na rozdanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie lubie tych w saszetkach, nigdy nie umiem ich porządnie wycisnąc ;)

      Usuń
  2. Wydaje się fajna, ale z moją częstotliwością nakładania czegoś na twarz starczyłaby pewnie na rok ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja obecnie używam maseczki z błotem z Morza Martwego i cynkiem, też jestem zadowolona, poprzednie kosmetyki BingoSpa w ogóle mnie nie zachwyciły, a ten wręcz przeciwnie - pory zmniejszone, skóra oczyszczona, gładka. Czego więcej chcieć? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie bardzo ciekawią kosmetyki BingoSpa, mają fajne ceny.

      Usuń
  4. musze chyba coś od nich kupić, bo czytam same pozytywne recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się fajnie, widziałam chyba coś podobnego wczoraj w Toruniu.. tylko oczywiście firma wyleciała z głowy... eh

    OdpowiedzUsuń
  6. również ją mam i bardzo fajna jest. tylko mnie dopiero za 3 podejściem nie szczypała. za pierwszym razem mocno podrażniła :(

    OdpowiedzUsuń
  7. faktycznie przypomina gluty. :P ale to ma działać, a nie wyglądać. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta warstwa ochronna smierdzi mi trochę parafina, ale nie widze jej w skladzie. Jakos nie wierze, ze akurat ich kolagen mialby byc na tyle maly zeby wniknac w skore, ale tymczasowo pewnie ladnie nawilza. Nie korci mnie jakos do sprobowania. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam taką samą - zużyta już w połowie - chyba czas na recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurczę, musze jej poszukać !

    OdpowiedzUsuń
  11. :D no ale co to za szczypanie :D od czego ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem od czego, wiem kiedy ;) przez pierwsze kilka minut po nałożeniu maski :)

      Usuń
  12. Też ostatnio napisałam o niej recenzję. Również odczuwam szczypanie z tym, że dosyć intensywne ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aż tak intensywnie mnie nie szczypało, ale dykomfort za pierwszym razem odczuwałam. Potem już z górki poszło

      Usuń
  13. Zawsze mam stracha jak po nałożeniu maseczki skóra mnie szczypie. Oczyma wyobraźni widzę te parchy, które zobaczę po zmyciu lub rano ;)

    A Ciebie sobie właśnie wyobraziłam w tej masce - scena rodem z Obcego lub innego horroru, twarz pokryta kosmicznym śluzem, brrr ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, dzieki! Zawsze marzyłam o graniu w filmach ^^

      Usuń
  14. Tej maski nie stosowałam. Używam z czarnym błotem z Morza Martwego. Ma mocny miętowy zapach i też trochę szczypie. Za to po zmyciu skóra wygląda znacznie ładniej. Świetnie oczyszcza i dzięki niej nie mam problemu z pryszczami - które jeszcze czasem potrafią mnie gnębić. A z tej firmy to najwięcej przetestowałam produktów na cellulit. O czym można poczytać na moim blogu. A i na blogu jest info jak kupować te produkty taniej - o ile jest się blogerką :D A wszystko dzięki sklepowi Naturica.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie używam żadnych takich maseczek. :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum