Autor: / 2 lip 2012 / 28 Comments / , , , , , , ,

Trudny temat: Płyny do higieny intymnej

Dziś temat niecodzienny, nie goszczący na blogach. A szkoda. Higiena miejsc intymnych jest przecież bardzo ważna. Niestety, wśród całej gamy kosmetyków możemy trafic na buble. Ja opisze dwa. Trzeci produkt jest moim strzałem w dziesiątke. Dziś bublami są:
Skład Feminine :
Skład Vagisilu:
Feminine pachniał przyjemnie, delikatnie. Był półprzezroczysty, rzadki. Nie powodował uczucia piecznia, swedzenia ani żadnych takich. Vagisil był niebieskawy, pachniał nieprzyjemnie i był gesty. Również nie powodował dyskofortu. Do czasu. Obu żeli używałam na zmiane, z naciskiem na Feminine. No i żyliśmy sobie do momentu, w którym coś sie zaczeło dziac. Obsypało mnie. Najpierw kaszka, potem bąble z jakąs cieczą. No ale dyskomfortu zero. Kilka dni później zaczeło sie piekło. Oczywiście nieświadomie nadal używałam produktów. Byłam pewna, że może przy goleniu sobie coś zrobiłam. Ale nie. Płakałam, bałam sie, panikowałam co to może byc. No ale nie miałam jak złapac żadnej bakterii. Uratował mnie partner. Okazał mi wiele wsparcia i to było ważne. Z niecierpliwością czekałam na wypad do Polski. Tam wybrałam sie do lekarza. Oczywiście ze mną poszedł luby i dwa płyny. Lekarz składy szybko przeanalizował, zainteresował sie. Powiedział, żebym odstawiła. Nie powiem Wam, ile zapłaciłam za leki. Polska służba zdrowia, pfff.


Niemniej gdy Zielony Magazyn dał mi możliwośc wyboru kosmetyków bez wahania postawiłam na Intimelle. Bo polska, bo potrzebowałam czegoś innego, bo byłam załamana. Produkt stoi pod prysznicem i wszyscy w domu mają zakaz dotykania.
Opis ze strony:
Antybakteryjna emulsja La VITTA Intimella o kremowej konsystencji przeznaczona jest do mycia ciała i okolic intymnych. Dzięki obecności najsilniejszego naturalnego antyseptyku olejku z drzewa herbacianego TTO i kwasu mlekowego jest niezwykle skuteczna w wspomaganiu naturalnych mechanizmów obronnych ciała przed zewnętrznymi zakażeniami bakteryjnymi i grzybicą. Lekko kwaśny odczyn pH 4,5 stworzony przez kwas mlekowy hamuje rozwój bakterii odpowiedzialnych za powstawanie przykrego zapachu.
Dzięki naturalnemu pochodzeniu substancji aktywnych emulsja jest bardzo dobrze tolerowana przez skórę, również w okolicach intymnych.
Pojemność: 400ml

Cena: 12,50zł
Opakowanie z pompką ułatwiło mi życie. Produkt ma przyjemny zapach. Myłam sie nim cała, żadna cześc ciała mi nie odpadła. Najbardziej zadowolona jestem oczywiście z okolic intymnych. Bardzo ważne jest dla mnie uczucie świeżości, brak przykrych objawów (swedzenie, pieczenie, uczucie ściągniecia). Emulsja spisuje sie już miesiąc. Jest wydajna.
Skład: (zdjecie można powiekszyc)
Jest cieżka do opisania pod wzgledem konsystencji, aczkolwiek bardziej rzadka niż gesta.
Mój KWC. Naprawde serdecznie polecam, bo po przejsciach z bublami boje sie kombinowac. Myśle, że przypadnie do gustu wybrednym nosom i wybrednym skórom :)


Bardzo dziekuje za udostepnienie mi produktu do testów. Fakt, że otrzymałam go za darmo nie wpłynął na moją opinie. Jest ona szczera i opiera sie na moich odczuciach podczas i po używaniu produktu.
Share This Post :
Tags : , , , , , , ,

28 komentarzy :

  1. ja aktualnie używam balsamu Babydream który kupiłam do włosów ale się nie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chyba nie bede już ryzykowac i jeśli nie bede miała dostepu do Oriflame to bede kupowac tą emulsje

      Usuń
  2. Ja używam Joanny (bodajże) Płynu z Kory Dębu... od jakichś 2-3 lat i jestem z niego zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nawet nie wiedziałam że taki istnieje :P Joanna od zaawsze kojarzy mi sie z produktami do włosów :P

      Usuń
    2. z korą dębu jest bielenda :D tez używam :)

      Usuń
  3. A próbowałaś żelu do higieny intymnej Ziaja? Ja i moja mama używamy jego od zawsze, a nigdy JA się na nic nie skarżyłam jako skutki uboczne produktu. Jest tani, dobrze dostępny. A jeśli potrzebujesz lepszej ochrony i pielęgnacji to może sięgnij po coś z wyższej półki. Moja siostra jest w ciąży i używa żelu do higieny intymnej dla kobiet w ciąży, połogu więc Tobie z pewnością by nie zaszkodził!
    Pozdrawiam Cie ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też używam ziaji i jestem zadowolona :) Tania, mega wydajna i nie powoduje żadnych problemów :)

      Usuń
    2. w październiku sobie kupie :)

      Usuń
  4. ja mam zawsze problem z doborem dobrego żelu/płynu do higieny intymnej... ale próbuje dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tu miałam pierwszy problem. I mam nadzieje, że ostatni

      Usuń
  5. ahh dodaje do obserwowanych i zapraszam również do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przetestowałam już całą masę tych specyfików;) i dobrze wspominiam serię z Bielendy, z Sorayi i Lactacyd ( ale te co mają jakieś certyfikaty stowarzyszenia Ginekologów czy coś takiego). Jednak gdy zaczęłam zaopatrzać się w kosmetyki związane z włosomaniactwem, nie zauważyłam, że kończy mi się płyn do h/i no i sie skończył! Spanikowałam bo żaden tradycyjny żel nie wchodził w grę, jestem zbyt wrażliwa na podrażnienia. Jedyne co miałam pod rękom i co wydało mi się sensowne to było mydełko alepp;) i sprawdziło mi się i w tym miejscu i pod paszkami, bo tam też dostaję podrażnień od żeli;( antypespiranty też nie wszystkie mi służą. Ale testowałam później alepp różane i niestety mnie podrażniało, tylko klasyczne było super. Obecnie świetnie sprawdza mi się żel do kąpieli Babydream niebieski dla dzieci z tej serii co szampon i muszę przyznać, że używam go do kąpieli dla siebie i córki i do h/i i nadal się nie skończył;) kosztował bodajże 8,50 /500ml z dozownikiem. Jestem z niego na prawdę zadowolona, kupiłam go z myślą o dziecku i ze względu na w miarę prosty i łagodny skład, bo inne cuda dla dzieci mają tyle rakotwórczej chemii, że szok;( jednak gdy skończyło mi się alepp to go wypróbowałam z musu i tak już zostało;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja miałam alepp różane i też nie byłam zadowolona, co mnie zdziwiło, bo kilka mydełek mi mama dała i tylko to jedno sprawiało problemy. Moja mama natomiast różane uwielbia

      Usuń
  7. ja uwielbiam Floslek, a teraz Lirene wprowadziła genialne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ani jednej ani drugiej firmy jeszcze nie miałam w łazience

      Usuń
  8. Obecnie używam żelu Oriflame Femninelle Soothing Intimate Wash. Kosztuje między 10 a 14zł w promocji. Lubię go, jest wydajny. Jednego używam od dwóch miesięcy i została 1/5 buteleczki. Używałam wielu płynów (włącznie z tymi apteczanymi w rozsądnych cenach) i ten jak na razie jest zdecydowanie moim faworytem, ale będę szukać dalej. Nie polecam płynów z Avonu - nie robią nic pożytecznego, ale i nie szkodzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Avonowi bym nie zaufała. Oriflame miałam i lubiłam

      Usuń
  9. Nie miałam żadnego obecnie testuję Ziajkę natomiast zawiodłam się na żelach z Biedronki ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. współczuję problemu z tymi krostkami, musiało być nieprzyjemnie. wiesz moze czy ten żel do ciała można dostać w jakiś polskich drogeriach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam zielonego pojecia, musiałabys na necie poszperac i poszukac

      Usuń
  11. ja lubię ziaję. teraz używam daxa dla kobiet w ciąży. taki żel to podstawa, ale nadal mało kobiet ich używa :(

    OdpowiedzUsuń
  12. ja lubię białego jelenia i bielendy z korą dębu i bardzo je lubię, sprawdzały się w ciąży, po porodzie i teraz cały czas :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uzywam Ziaje, jest spory wybor jesli chodzi o zapach. A cena bardzo przystepna, a produkt wydajny. Nie mialam po nim nigdy zadnych uczulen, nic. A drogich zelow do higieny intymnej juz nie kupuje, bo kiedys wydalam kupe kasy na jeden i tak sie dziwilam, czemu on tak szbko sie konczy, skoro go tyle na reke nie wylewam, wydawal sie na poczatku wydajny. Kiedys zapytalam mojego faceta, czym sie myje pod prysznicem, mowil, ze takim ladnym pachnacym zelem, ale malo sie pienil wiec duzo go bral, mowie chodz i pokaz mi. No to pokazal mi wlasnie ten moj zel, nie uzywal swojego bo mu smierdzial i sobie znalazl.. nawet nie przeczytal na opakowaniu co to jest i sie skonczylo uzywanie takich drogich zeli;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahhahaha, to ci zrobił niespodzianke :P

      Usuń
    2. skąd ja to znam :)
      mój ma włosy o długości góra 5cm, a nakłada sobie maskę na nie :D

      Usuń
  14. Ja właśnie skończyłam płyn AA - bardzo fajny, też z Bielendy z korą debu jest dobry :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum