Autor: Panna Dominika / 19 lip 2012 / 20 Comments / balsam do ciała , ciało , higiena i pielegnacja , the body shop
The Body Shop balsam rozświetlajacy Nutmeg&Vanilla
Dzieki wymiance jakiś czas temu trafił mi w łapy balsam TBS. Chciałam czegoś rozświetlającego, ładnego. Na lato. Szkoda, że samo lato mnie olało. Balsamu użyłam chyba z 5 razy i na tym moja przygoda z błyszczącymi opalonymi ramionami staneła. Dziekuje Ci Walio za wspaniałą pogode, deszcz codziennie, srające wszedzie mewy i dom na górce!
Balsam nie uraczył mnie polskimi napisami. Albo ja ich nie odnalazłam. Tubka jest spora, miekka i taka w sumie fajna.
Balsam jest miły przy rozprowadzaniu, nawilża skóre, rozświetla, drobinki są tak drobno zmielone że dają bardzo ładny efekt. Nie wyglądamy jak lelumpolelum (kto ogląda Baśke, ten wie).na łape wylałam za dużo, ale to wszystko żeby Wam pokazac. Inna sprawa to fakt, że dziura w dozowniku jest dośc duża, wiec trzeba uważac przy ściskaniu tubki :P
1) najbardziej roztarte. Słabo widac,ale jak powiekszycie zdjecia to zobaczycie subtelny efekt rozświetlenia. 2)roztarte byle jak. Widzicie jak dużo jest tych drobinek?
Najwiekszą chyba zmorą był zapach. Na początku był dla mnie zbyt mdły, słodki. Na szczescie po dłuższej chwili na skórze robi sie przyjemny, ładny, słodkawy ale bez przesady. Tubka ma 150 ml, co daje jej hiperwydajnośc, jeśli weźmiemy pod uwage fakt, że wystarczy odrobina na sporą powierzchnie ciała i że słońce mnie nie szczyci swoją obecnością. Bleh.
Odwiedziłam TBS niedawno i zawiodłam sie troche, że big promocja była tylko na stronie, a nie w sklepach.
20 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
nie tylko u Ciebie pełne lato w pełni, w Polsce to samo niestety ;p
OdpowiedzUsuńmasakra z tą pogodą
UsuńChyba bym się nie skusiła :) A słońce ostatnio nie szczyci nikogo poza kurna chyba tymi na Karaibach:)
OdpowiedzUsuńa żeby im ramiona popaliło :D
Usuńjak dla mnie, za duże rozświetlenie, nawet na opalone ciało za duże :)
OdpowiedzUsuńnie jest aż tak duże znowu :)
UsuńTe drobinki fajny efekt dają. :)
OdpowiedzUsuńŁap link do kucykowej akcji: http://kkamilaa.blogspot.com/2012/07/projekt-my-little-pony-frindship-is_19.html
UsuńRozwalily mnie te 'srajace wszedzie mewy' ;D
OdpowiedzUsuńa co do balsamu, to ma duuuuzo tych drobinek, fajnie rozswietla, ale tego nie uzywalam jeszcze. teraz uzywam Beyonce Heat Rush rozswietlajacy i tez jest fajny:)
No tak, ale w Polsce z 3tyg upal niemilosierny, a teraz pogoda znosna. U nas? Leje, leje, zimno i leje, dzien(no moze dwa) slonce i od nowa :/
OdpowiedzUsuńWiec na balsam sie nie skusze :)
ja wymarzyłam sobie w te lato śliczną brązową opalenizne i nadal tylko marze o niej ;/
OdpowiedzUsuńja już odpuściłam marzenia o ładnej pogodzie
Usuńpierwsze opalenizna później to cudo :D
OdpowiedzUsuńMnie też ta pogoda dobija, ale przynajmniej nie ma u mnie srających wszędzie mew :)
OdpowiedzUsuńxD
UsuńHmm na letnią dyskoteke może być ;)
OdpowiedzUsuńU mnie również lata brak:(
OdpowiedzUsuńSuper wygląda ten balsam:) Aż mam na niego ochotę;)
nie używam takich balsamów, no chyba że na jakieś imprezy ;) a ostatnie zdjęcie mnie rozwaliło ;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie ;))
a co w tym ostatnim zdjeciu takiego? Z daleka jak potwór wygląda troche :P
UsuńNie używałam, ale może spróbuje xD
OdpowiedzUsuń