Autor: / 17 lip 2014 / 12 Comments / , , ,

Lambre No. 3 - jak pachnie lato?

Nie wiem dlaczego, ale nie lubię opisywać perfum. Mam przygotowaną notkę z moimi ulubionymi zapachami a i tak czuję, że byłaby lepsza gdyby dało się wkleić do postu kartki, które po potarciu by pachniały, tak jak jest to w katalogach Oriflame czy Avon.
Wspomnieć też muszę, że nie lubię dostawać perfum, chyba że osoba obdarowująca zna moje preferencje albo wie co konkretnie chciałam mieć. Tutaj miałam niespodziankę i bałam się bardzo, że z zapachem się nie polubimy. Ot, zdarza się, no ale one takie ładne, takie w sam raz do torebki :D

Opis producenta:

Rodzina zapachów kwiatowo – orientalna

Nuty zapachowe

Nuty głowy: grejpfrut, bergamotka, czarna porzeczka

Nuty serca: kwiat pomarańczy, jabłko, jaśmin

Baza: piżmo, wanilia, drzewo cedrowe 


Wyrazisty zapach przeznaczony dla kobiet odważnych, zdeterminowanych, szalonych i pełnych energii. To świeża i kwiatowa kompozycja, w bazie orientalna. Wyczuwalnymi nutami są aromaty pomarańczy połączonej z bergamotką, jaśminem i czarną porzeczką z dodatkiem wanilii, która dodaje niezwykle kuszącej słodyczy. To połączenie powoduje, że cała kompozycja nabiera bardziej zmysłowego i subtelnego charakteru. Pozwól pieścić swoje zmysły zapierającą dech w piersiach kombinacją kwiatów i owoców.

Maleństwo mieszczące 8ml kosztuje na stronie Lambre 40zł. Za 50ml trzeba zapłacić 82zł i osobiście najpewniej właśnie na dużą butelkę bym się skusiła. Patrząc na opis starej wersji #3 doszłam do wniosku, że zapach byłby bardziej mój, aczkolwiek tutaj też nie mogę narzekać. Czemu? Powiem Wam na końcu! :)

To co przykuło mój wzrok to... kartonik! Popatrzcie na te detale, jak to ładnie wygląda! Aż żal wyrzucać. Buteleczka sama w sobie jest bardzo prosta, minimalistyczna i tym zdecydowanie mnie kupiła. Na kartoniku mamy skład, więc jeśli kogoś interesuje to odsyłam kilka zdjęć wyżej.

A teraz powiem dlaczego perfumy tak lubię. Otóż jakiś czas temu kupiłam sobie Lady Million. Zapach ładny, nieco ciężkawy, raczej na jesień. Niestety, nie mogłam mojej milionówki zabierać w podróże bo jest duża i ciężka. Lambre No. 3 to zapach bardzo podobny, ale nie identyczny! Zupełnie nie nazwałabym go plagiatem, ale wspólne nuty zapachowe mój nos wyłapuje. To sprawiło, że problem podróżowania został rozwiązany :)

Dodam jeszcze fakt bardzo istotny - perfumy są trwałe. Bardzo! Zapach na skórze utrzymuje się u mnie około 5-6 godzin, na ubraniach dłużej. Podoba mi się jak łagodnieje z czasem, stapia się ze skórą (to już brzmi jak recenzja podkładu :D) i po prostu otula mnie w chłodniejsze wieczory :)

Follow on Bloglovin
Share This Post :
Tags : , , ,

12 komentarzy :

  1. Coraz bardziej znane są te zapachy Lambre - mam jeden w swoich zbiorach, ale jak na tą porę roku jest dla mnie za mocny, męczący, ale jesienią myślę, że się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten też większość osób wybrałaby na jesień raczej :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. No niby tak, z tym że dla mnie to jak znalazł, bo nie nadążam z zużywaniem :D

      Usuń
  3. Mówisz, że podobne do "milionka"??? MILIONKA mam ale te w takim razie też chcę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobne. Nie identyczne, ale ja - laik w dziedzinie perfum - wyczułam duże podobieństwo :)

      Usuń
  4. Nie miałam. Duża rozbieżność cen w stosunku do pojemności

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie żadne perfumy długo nie wytrzymują niestety : c ale ten zapach bym wyprobowala !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że trzymać trzymają, ale po jakimś czasie ich nie czujesz po prostu :)

      Usuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum