Tęczowe love

Zrobiłam swego czasu mani na konkurs u Hatsu. Urobiłam się nad nim całkiem sporo i całkiem długo na paznokciach trzymałam, bo mi żal było zmywać. Coraz bardziej przekonuję się też do flejksów, które utrwalają mi mani i jakoś tak sprawiają, że nawet najbardziej ponury lakier wygląda ładnie. Nie podam listy lakierów, bo nie mam jej pod ręką, ale jakby ktoś chciał, to niech się upomina :)

 Żeby było lepiej widać jeszcze sobie sklejkę zrobiłam. Kciuka mi popsuło, ale to moja wina, za bardzo zmniejszyłam zdjęcie ;)

Trzy ostatnie kombinacje podobają mi się najbardziej i przy najbliższym podejściu do gąbkowania będę właśnie tak kombinować. Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami i zmykam na pocztę po paczki :)