Autor: Panna Dominika / 6 sie 2014 / 4 Comments / miesiąc w zdjęciach , pozostałe
Miesięcznik - Lipiec 2014
Trochę mi się lipcowy miesięcznik opóźnił, wszystko przez... pracę! Nie znikam jednak, chociaż mogę mieć chwilowe przestoje. Staram się przygotowywać posty na zapas, bo to jedyna opcja, ale czasami po prostu mi się nie chce. Pracę mam fajną, więc póki co to wokół niej obraca się moja doba. Biorę nadgodziny, uczę się nowych rzeczy i cieszę się, że kilka lat temu zdecydowałam się na dość odważny krok jakim był wyjazd za granicę.
Zdjęć będzie mało, bo i mało się działo. Albo raczej - dużo się działo, ale było dość monotematycznie :)
1. Interwiiiiu. Rozmowa o pracę poszła mi tak dobrze, że po wyjściu nie mogłam przestać się uśmiechać. Kilka dni później miałam zaczynać szkolenie. Teraz czekam, aż skończy mi się okres próbny :)
2. Nowa dieta. Nie, żebym tylko to jadła, ale już kolacja to u mnie tylko warzywa. Potrzebowałam takiego detoksu i po prostu czułam że to jest to, czego potrzebował mój organizm.
3. Friendsie! W lipcu spędziłam cudowny tydzień u mojej siostry!
4. Razem z Szymonem (pozdro zią!) możemy na nowo zwiedzać deptaki, bo zrobił coś fajnego - przeprowadził się do Bristolu! :) Już nie muszę jeździć do Aberystwyth gdyby mnie nagła ochota na spacer naszła :D
5. W końcu kompletuję porządny zestaw do żeli/akryli i fiberglassu. Szkolenia to nic przy tym, ile wiedzy pochłaniam sama w domu! :)
1. Interwiiiiu. Rozmowa o pracę poszła mi tak dobrze, że po wyjściu nie mogłam przestać się uśmiechać. Kilka dni później miałam zaczynać szkolenie. Teraz czekam, aż skończy mi się okres próbny :)
2. Nowa dieta. Nie, żebym tylko to jadła, ale już kolacja to u mnie tylko warzywa. Potrzebowałam takiego detoksu i po prostu czułam że to jest to, czego potrzebował mój organizm.
3. Friendsie! W lipcu spędziłam cudowny tydzień u mojej siostry!
4. Razem z Szymonem (pozdro zią!) możemy na nowo zwiedzać deptaki, bo zrobił coś fajnego - przeprowadził się do Bristolu! :) Już nie muszę jeździć do Aberystwyth gdyby mnie nagła ochota na spacer naszła :D
5. W końcu kompletuję porządny zestaw do żeli/akryli i fiberglassu. Szkolenia to nic przy tym, ile wiedzy pochłaniam sama w domu! :)
4 komentarze :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Miesiąc udany :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! ;)
UsuńNajważniejsze w nauce to wlasnie samodzielna praca w domu : )
OdpowiedzUsuńOj, trudno się nie zgodzić! Szkolenia są fajne, ale jednak to w domu mam wystarczająco dużo czasu żeby się skupić na tym, co mi nie wychodzi :)
Usuń