Autor: / 16 sie 2014 / 26 Comments / , , ,

A za poziomki zabijam!

Pewnie wszyscy wiedzą już, że mam nową pracę, ale jednak i tak będę o tym jeszcze trąbić. Praca zmieniła mi trochę przyzwyczajenia i tak zamiast czerwonej szminki noszę na ustach... bezbarwne błyszczyki, pomadki ochronne albo niewypowiedziane przekleństwa :D To ostatnie jest zbyt brzydkie, błyszczyk mi się skończył a pomadki ochronne wyprałam. Została mi już tylko ochronna wazelina poziomkowa Flos-Lek. Kupiłam ją za kilka złotych polskich i w sumie nie żałuję wydania tych pieniędzy. Za poziomki oddałabym wiele, no ale niestety - nie wyszło w tym roku.

Pozwolę sobie wkleić opis z wizażu, bo tym razem jestem skłonna powiedzieć, że wszystko pasuje w 100%.

Wazelina o działaniu ochronno - odżywczym:
- polecana do codziennej pielęgnacji i ochrony ust przed szkodliwym
działaniem czynników atmosferycznych i środowiskowych (gwałtowne zmiany temperatury, silny wiatr)
- wygładza, nawilża i delikatnie natłuszcza usta;
- zapobiega łuszczeniu, wysuszeniu i pękaniu naskórka
- delikatnie nabłyszcza wargi
- regularnie stosowana wyraźnie poprawia wygląd ust
- przyjemnie pachnie.
Dostępna w kilku wariantach zapachowych np. czekolada, poziomka, róża, wanilia.

Ogromnie podoba mi się tu design, chociaż już wygoda zostawia mały niesmak. Nie lubię paćkać palcami w wazelinach i innych tego typu kosmetykach. No ale nic nie poradzę, więc grzebię palcem ile mogę. Plus za konsystencję, nawet jak jest zimno da się wazelinę na usta nałożyć. U mnie najczęściej jest tak nocą, bo w ciągu dnia wygrywa wygoda a co za tym idzie wszelkiego rodzaju sztyfty i tubki.

Co się zmieniło, odkąd co noc na usta trafia poziomkowa wazelina? Nie mam suchych skórek! Mogę malować usta kolorowymi pomadkami, mogę sięgać po matowe, mocne kolory i nic nie psuje efektu! Wazelina pięknie pachnie i choć nie są to 100% poziomki to i tak jest bardzo dobrze! Wąchałam jeszcze czekoladę i ta wydała mi się mocno chemiczna, mało przyjemna. Produkt nadaje się do częstego stosowania, jest świetną bazą pod pomadki i błyszczyki ale jednocześnie nieźle wygląda solo ślicznie rozjaśniając i nabłyszczając usta. KWC jak dla mnie! :)

Follow on Bloglovin
Share This Post :
Tags : , , ,

26 komentarzy :

  1. Również kocham poziomki i ubolewam, że u mamy na działce znajduje się zaledwie kilka co jakiś czas :(

    Aczkolwiek nie mogę się przekonać do "paćkania", jak to ujęłaś, palcami w pomadkach, więc na tą poziomkę prawdopodobnie się nie skuszę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się skusiłam żeby mieć w domu coś pod ręką. Do torebki zdecydowanie wolę sztyfty :)

      Usuń
  2. Ja nie lubię babrać paluchami :-(

    OdpowiedzUsuń
  3. Za poziomki tez oddam wiele ;) Tej wazeliny jeszcze nie widziałam w sklepach, jak ją spotkam, to prawdopodobnie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w rossmanie była na tej ściance z pomadkami ochronnymi na samym dole :)

      Usuń
  4. Ja nie lubię wazeliny :D Wolę sprawdzone Tisane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Tisane! ALe w sztyfcie. Słoiczek jest za mały, paznokcie mi przeszkadzają :D

      Usuń
  5. Nigdy nie miałam, w ogóle pierwsze widzę :). Chętnie bym wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio polubiłam sloiczki, ale tylko w domu. Tej wazelinki jeszcze nie miałam : c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jak ja. w torebce tylko i wyłącznie tubki/sztyfty :)

      Usuń
  7. Ja nakładam tę wazelinę rano na początku makijażu. Gdy ja maluję twarz wazelina ma czas by odżywić, nawilżyć i wygładzić moje usta :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To babranie paluchami jest nieprzyjemne... Mam dwa masełka do ust z Nivea i mimo, że je uwielbiam to za to jednocześnie nienawidzę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też miałam masełko, to oczywiście musiałam je zgubić :(

      Usuń
  9. mam wersję czekoladą, jest boska :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja do takich wazelinek dopiero teraz się przekonałam i uważam takie balsamy za cudowne! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie ostatnimi czasy się nie sprawdza, chyba mam zbyt suche usta dla niej :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam pojęcia, bo nie mam problemu z ustami :) może spróbuj czegoś mocno nawilżającego? :)

      Usuń
  12. Też nie lubię grzebać palcami, ale znalazłam na to sposób... Nakladam pędzlem. Zauważyłam, że coraz wiecej dobrych smarowideł do ust występuje właśnie w sloiczkach. Skuszę się ze względu na poziomkowy zapach:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czasami nakładam pędzelkiem, ale zazwyczaj nie chce mi się go szukać :D

      Usuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum