Autor: / 19 kwi 2013 / 28 Comments / , , ,

matowa wata cukrowa

Dawno temu, bo jeszcze w listopadzie podczas wizyty u mojej siostry odwiedziłyśmy Bootsa. Szukałyśmy prezentów, ale jak nietrudno się domyślić większość czasu przełaziłyśmy wśród kolorówki. Ot, takie z nas sroki. Siotra sprezentowała mi wtedy CreamPuff od Collection2000 o wdzięcznej nazwie Cotton Candy. Zaczęłam korzystać od razu i po kilku miesiącach, kiedy opakowanie świeci pustkami postanowiłam podzielić się opinią. Rozważałam nawet ponowny zakup jakiegoś innego koloru, ale nie wiem czy jest sens. Może jak wykończę inne resztki. Może.

Opis ze strony producenta 
Matowy, kremowy błyszczyk do ust o bardzo aksamitnej konsystencji, delikatny i trwały. Dostępny w kilku odcieniach.

Cena i pojemność
10zł / 5ml

Dostępność 
W UK Superdrug, Boots, www.

Opakowanie
 Ot, proste. Poręczne i wyglądające całkiem spoko. 

Kolor

Skład
Isohexadacene, Pentaerythrityl,Tetroleostearele, Dimethicone,Disteradimonium Hectorite, PEG-8 Besswax, Glyceryl Behanate/Eicosadioate, Propylene Carbonate, Methyl Methacrylate, Silica,Aluminium Starch, Octenylsucciante, Hexyl, Benzyl Benzoate, Hydroxycitronella,Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, CL77492, CL1585, CL77492, CL77499, Mica.


Moja opinia 
Sam produkt nakłada się bajecznie prosto i przyjemnie. Miękko sunie po ustach zostawiając warstwę koloru. Do aplikacji nie mam żadnych zastrzeżeń. Niestety, chwilę po nałożeniu czuć lekkie ściąganie skóry na utach, które robią się suche. Kolor wtedy jest naprawdę trwały, ale dłuższe korzystanie z pomadki może powodować powstawanie mocniejszych przesuszeń a co za tym idzie wysyp odstających nieestetycznych skórek. Można temu zaradzić poprzez nałożenie na usta wazelinki/balsamu, ale tutaj warto kombinować bo różne produkty mają inny wpływ na trwałość. Warto również zaznaczyć, że podczas poprawek w pewnym momencie może wystąpić efekt kruszenia się produktu. Powstają wtedy grudki, które są wyczuwalne i nie wyglądają fajnie. Zasada jest więc prosta - korzystamy w umiarem i zabezpieczamy usta. Wtedy produkt odwdzięcza się trwałym kolorem i - w moim przypadku - pewnością siebie. W końcu seksowne usta to podstawa :P
Share This Post :
Tags : , , ,

28 komentarzy :

  1. Kolorek fajny i ciekawie wygląda na ustach :) chodź mnie takie matowe pomadki/błyszczyki nie przekonują:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakochałam się w matowych pomadkach do ust :) Sama mam 2 kolory z W7 i planuję zaopatrzyć się w więcej :) Szkoda, że dostępność tego typu produktów jest na razie kiepska.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pytanie takie trochę nie na temat, ale zżera mnie ciekawość i muszę wiedzieć. Także przepraszam z góry za wścibstwo. Od jakiegoś czasu nie widzę u Ciebie kolczyków. Zdejmujesz je do zdjeć, czy to dłuższe rozstanie???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo często je wyjmuję, ostatnimi czasy rzadziej je noszę. Dziurki jeszcze nie zarosły i regularnie staram się je odświeżać, ale z czystej wygody albo noszę po jednym (czyli mam 3 opcje :)) albo nie noszę wcale :)

      Usuń
  4. mimo wszystko kolor piękny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolor jest bardzo ładny ;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolor ma bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolor mega! Masz cudowne usta *.*

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny kolor. Ja miałam matową pomadkę z Manhattanu ale mnie nie urzekła. Masakrycznie nieestetycznie wyglądała i wysuszała mi usta. Raz użyłam i poszła w odstawkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dużo dobrego o manhattanowych słyszałam,ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować

      Usuń
  9. Mam ten produkt, ale jeszcze nie zdążyłam przetestować (wstyd) :(

    OdpowiedzUsuń
  10. jak błyszczyk to tylko matowy :) ten ma świetny kolor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kuszą mnie inne opcje, więc możliwe że jakiś inny przypadnie Ci do gustu bardziej

      Usuń
  11. Swietny kolorek chyba wybiore sie na zakupy do Boots :) Poza korektorem z tej firmy nie probowalam jeszcze nic,dziekuje za recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam matowe pomadki do ust i zawsze ubolewałam, że nie wyprodukowali dla mnie matowego fioletu, ale takiego ładnego, śliwkowego ;d no przynajmniej ja szukałam i nigdzie znaleźć nie mogę :c
    a usta masz prześlicznie!; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) ja szukam śliwkowej szminki, i też znaleźć nie mogę

      Usuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum