Autor: / 5 kwi 2013 / 7 Comments / , , , ,

Decubal body cream

Nie wiem jak u was, ale u mnie jest już całkiem wiosennie. Nie jest to może taka wiosna jak rok temu (o taka), ale da się już wyjść na rolki, posiedzieć nad morzem czy zjeść lody na seafroncie. Mimo to wiatr daje mi się we znaki mocno, rzekłabym nawet że zbyt mocno. Efektem jest sucha skóra, i choć mam z nią problem przez cały rok to właśnie te wietrzne dni potęgują efekt. Z pomocą nadszedł odżywczy i silnie nawilżający krem do ciała od Decubal. Pochodzi z linii intensive i doskonale uzupełnia się ze swoim kumplem z linii basic, o którym też lada moment napiszę.


Opis ze strony producenta
Krem może być używany na całe ciało. Pomaga skórze w odbudowie jej naturalnej bariery ochronnej, chroniącej przed działaniem wody, wiatru i warunków atmosferycznych. Krem do ciała DECUBAL BODY CREAM zawiera wiele aktywnych i cennych składników, między innymi mineralne olejki oraz witaminę E, glicerynę i lanolinę, które szybko wnikają w skórę, odżywiając ją i chroniąc.

Cena i pojemność 
25zł / 250ml

Dostępność
Apteki, apteki internetowe
GDZIE KUPIĆ
 
Opakowanie
 Miękka, raczej wygodna w obsłudze tubka. Dozownik również na plus. Minusem jest tylko dość słabe połączenie klapki z resztą, za każdym razem boję się że to już ten moment, w którym odpadnie. Mimo obaw jeszcze się trzyma :P

Konsystencja i zapach
Produkt pomimo lekko opornego wyglądu ma lekką konsystencję. Wchłania się dość szybko, zostawiając lekki film i... dziwny zapach. Informacja na opakowaniu, mówiąca że produkt jest bezzapachowy, to jedynie wiadomość dla odbiorcy, że nie zawiera sztucznych dodatków, które łatwo podrażniają czy uczulają wrażliwców. Tym samym zapach produktu to normalna woń jego składników. Nie jest przyjemna, ale na szczęście szybko się ulatnia i można z tym żyć. Ja osobiście kilkakrotnie dodałam odrobinkę olejku lawendowego i było okej.

Skład
Składniki (INCI): Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Isopropyl Myristate, Lanolin, Petrolatum, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Glyceryl Stearate, Tocopheryl Acetate, Cetearyl Alcohol, Tocopherol, Ceteareth-20, Sodium Cetearyl Sulfate, Dimethicone, Citric Acid, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate. Zawartość substancji lipidowych: 40%.

Moja opinia 
Kremu używałam głównie na nogi, bo z nimi mam największy problem. Wiadomo, że depilacja potęguje efekt podrażnionej skóry,  że swoje nogi bardzo lubię, to generalnie jakoś tak przyjemnie się o nie dba. Często noszę sukienki, krótkie spodenki czy legginsy, co kończy się tym że czuję każdy podmuch wiatru. Zawsze po dłuższym przebywaniu na wietrze strasznie swędzi mnie skóra, a co za tym idzie drapię się wtedy jak szaleniec (ciekawe kto by się wtedy nie drapał). Wszystko do kupy wzięte daje masę podrażnień, suchą skórę, nieprzyjemne wrażenia dotykowe (siema, tarko!) i dyskomfort psychiczny. Po krem sięgałam minimum 3 razy w tygodniu. Działanie jest wg mnie długotrwałe, bo nawet po prysznicu połączonym z peelingiem da się odczuć różnicę na skórze. Jedynym minusem jest dla mnie zapach i osobiście nie obraziłabym się za serię kosmetyków o zapachu np. grejpfruta, którym to pachnie olejek do kąpieli.
Share This Post :
Tags : , , , ,

7 komentarzy :

  1. Nie stosowałam go :-) U mnie w ogóle nie ma wiosny. Zimno, szaro buro i ponuro :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Kremik treściwy i wydaje się sympatyczny, ale nie dla mnie - po prostu się nie wchłania :/ Za to biały do ciała to już inna historia -długotrwałe nawilżenie, a skóra pije go w ułamku sekundy, to samo z kremami do twarzy - biały - tak, czerwony - nie koniecznie ;) Czerwone powędrowały do mojej mamy, bo wydaje mi się, że lepiej się spiszą na jej skórze -zobaczymy czy miałam rację ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mam żadnego problemu z czerwonymi, chociaż krem do twarzy oddałam, bo nie jestem w stanie zużyć dwóch, podczas gdy jeszcze dwa inne denkuję. Jeden mi wystarczy :)

      Usuń
  3. Ja mam tak sucha skore- wszedzie (dlonie, nogi, twarz), ze to juz wola o pomste do nieba :((
    Peeling z Soap&Glory pomaga + krem do ciala, ale dalej sucho.

    I w ogole to gdzie jest wiosna? Niby juz po 10 stopni, slonce, ale wiatr zimny ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj masła z S&G, moim zdaniem jest niezłe. Ewentualnie dobre są też moim zdaniem masła Tso Moriri, ładnie natłuszczają :)

      Usuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum