2x5

Część druga współpracy z Herba Studio. Tym razem balsam do paznokci 2x5. Dostałam kilka próbek i naprawdę skuszona ich działaniem kupiłam słoiczek. Muszę dodać, że jednak próbka wystarcza na kilka użyć, więc miałam okazję wypróbować go solidnie a co a tym idzie nawet bez kupowania pełnowymiarowego opakowania byłabym w stanie opisać wady i zalety oraz działanie.

                                               Opis ze strony producenta / Producent says:                                                

Kosmetyk naturalny, przeznaczony do pielęgnacji paznokci.
Działanie:
- wzmacnia giętkie, łamliwe, rozdwajające się paznokcie,
- stymuluje wzrost silnych paznokci,
- odżywia paznokcie zniszczone i przywraca im połysk,
- wygładza skórki otaczające paznokcie.
Wskazania:
- paznokcie giętkie, łamliwe, rozdwajające się,
- paznokcie wysuszone, matowe,
- paznokcie zniszczone przez stosowanie zmywacza i lakieru,
- skórki uszkodzone przez manicure.
Balsam wcierać w płytki paznokci szczególnie u nasady i otaczający je naskórek.

                                                                      Cena / Price:                                                                          

9-11zł, w zależności od miejsca

                                                                Pojemność / Capacity:                                                                 

4,5g

                                                              Dostępność / Availability:                                                             

Większość aptek ma go w swoich zasobach, więc nie sądzę żeby były problemy z kupnem, ewentualnie zawsze można kupić TUTAJ (producent)

                                                                  Opakowanie / Pack:                                                                   

Kartonik, a w kartoniku mały, plastikowy słoiczek

                                        Konsystencja i zapach / Consistency and fragrance:                                          

Konsystencja jest średnio twarda, generalnie rozprowadza się nieźle, nabieranie też szybko opanowałam. Zapach bardzo delikatny, kojarzy mi się z kremami dla dzieci.

                                                                   Skład/ Ingredients:                                                                   

Aqua, Petrolatum, Cera Alba, Ricinus Communis Oil, Isopropyl Myristate, Propylene Glikol, Polyglyceryl - 3 - Distearate, Gliceryl Stearate, Olea Europaea Oil, Cetyl Alcohol, Equisetum arvense & Anethum Graveolens & Silybum Marianum extract , Hydrolyzed Keratin, Panthenol, Cholesterol, Magnesium Sulfate, Tocopheryl Acetate, Beta - Carotene, Ascorbic Acid, Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Cinnamyl Alcohol, Eugenol, Geraniol, Hydroxyisohexyl - 3 - Cyclohexene Carboxaldehyde, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Citronellal, Limonene, Alpha Isomethyl Ionone, Perfume.

                                                            Moja opinia / My opinion:                                                              

Balsam stosowałam raz dziennie, głównie wieczorem. Wcierałam odrobinę w paznokcie oraz skórki po czym starałam się odczekać 20 do nawet 40 minut i nic w tym czasie nie robić. Z pomocą przychodziły seriale :) Po tym czasie nie dość, że wszystko było całkowicie wchłonięte to i jakoś radość z chwili dla siebie była większa. Generalnie balsam nie jest tłusty i tłustych plam nam nie zostawi, więc nawet jeśli wytrzemy palce w pościel czy spodnie to nic nie ucierpi :)
Przejdźmy do działania. Moje giętkie i kruszące się paznokcie powoli robiły się mocniejsze. Trwało to trochę, nie spodziewałam się jednak cudów po tygodniu. Nie jestem w stanie ocenić wpływu balsamu na wzrost paznokcia, bo korzystam z olejku stymulującego więc spora w nim zasługa, co potwierdza kolejne już opakowanie w mojej szufladzie. Mimo wszystko moja mama uważa, że dzięki balsamikowi jej paznokcie rosną szybciej.
Moje paznokcie dość szybko odzyskały blask i zdrowszy kolor, chociaż niestety efekt psuły odbarwienia po ciemnych lakierów. Jeśli chodzi o skórki to ciężko mi powiedzieć, bo nie mam z nimi problemów większych a  i tak zawsze mam pod ręką oliwki i wcierki.