Autor: Panna Dominika / 16 mar 2014 / 16 Comments / manicure
Gray Panther
Odkąd pamiętam na słowo "pantera" mam dwa skojarzenia. Pierwsze ma swoje korzenie we wczesnym dzieciństwie, kiedy babcia przekonana że już śpię oglądała film. Jednym okiem podglądałam i zapamiętałam jedną scenę, gdzie jakiś mężczyzna drażnił pumę zamkniętą w klatce. Podrażnił i przedrażnił, bo puma cwana była i ujeb... ugryzła mu rękę. Krwi cała masa, gość wrzeszczący i puma z kolacją. Drugie skojarzenie, zdecydowanie przyjemniejsze to różowa pantera. No kto nie lubił tego patyczkowatego stworzenia?
Kiedy malowałam sobie szarą panterę w żółte ciapki (czarna krowa w kropki bordo gryzła trawę kręcąc mordą, joł) w głowie kołatała mi się muzyczka z kreskówki. I choć moje paznokcie z bajką wspólnych cech nie mają, to i tak skojarzenia mam raczej pozytywne. Znowu wykorzystałam jeden z ulubionych lakierów ostatnich tygodni, czyli Snow Dust nr 3 od Lovely.
Kiedy malowałam sobie szarą panterę w żółte ciapki (czarna krowa w kropki bordo gryzła trawę kręcąc mordą, joł) w głowie kołatała mi się muzyczka z kreskówki. I choć moje paznokcie z bajką wspólnych cech nie mają, to i tak skojarzenia mam raczej pozytywne. Znowu wykorzystałam jeden z ulubionych lakierów ostatnich tygodni, czyli Snow Dust nr 3 od Lovely.
Żółtek to test lakieru marki Dor. Dwa złote polskie za sztukę, ale sztuka potrafi być kapryśna i jedna będzie współpracować a inna się rozwarstwi i będzie miała formę gluta. W związku z tym przyszła pora na sprawdzenie, które Dory jeszcze się do użytku nadają, a które mogę odesłać na urlop w koszu na śmieci z biletem w jedną stronę. Żółtek egzamin zdał, ku mojemu zadowoleniu.
Szarość to staruszek Virtual, nie wiedziałam nawet że dalej będzie się nadawał do użytku. Bardzo go lubię i z niepokojem patrzę na jego ilość w butelce, która spadła już poniżej połowy. Na wszystkie paznokcie poza środkowymi nałożyłam warstwę topu i na tym filozofia się kończy. Top udało mi się zdenkować, drugi lakierowy wyczyn w tym miesiącu :D
Wykorzystane lakiery:
Virtual 99 City Gray
Dor 69
Vollare bez numerka (czerń)
Inglot S-Bond Treatment
16 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Kobieto,zakochałam się w tych paznokciach <3 !! Jest tak mega wiosennie i w ogóle moja kolorystyka :D
OdpowiedzUsuńAaaaa,kupiłaś już hybyrde? :)
Ten żółty to za mną chodzi od naszego spotkania we Wro za pierwszym( (albo to już drugim?) razem :D
Usuńnie doszły mi jeszcze :(
cudowne mani, moje kolorki:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie połączenia kolorystyczne. Szary idealnie komponuje się z neonami
OdpowiedzUsuńNiestety temu żółtkowi daleko do neonu :(
Usuńsuper mix! bardzo mi się podoba połączenie żółci z szarością :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo pozytywne mani ! Fajnie rozweseliłaś tą szarość :)
OdpowiedzUsuńCzyli najważniejszy cel osiągnięty :) Dziękuję :)
UsuńPodoba mi się połączenie szarości z żółtym, a czerń dopełnia kompozycję - mani bardzo udane :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńSuper! Bardzo w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńwyszły Ci niesamowicie!
OdpowiedzUsuńale ładna panterka! bardzo mi się podoba ten motyw, ale jeszcze go na paznokciach nie malowałam ;p
OdpowiedzUsuńDziękuję :) spróbuj koniecznie, to wciąga :)
Usuń