Miesięcznik - Wrzesień 2015

Przez kilka miesięcy nie robiłam podsumowań, ale chyba pora do nich wrócić. Lubię pisać o paznokciach, ale jednak to ta odrobina prywaty dodawała tutaj tego, czego mnie osobiście na wielu blogach brakuje.Poza paznokciami mamy inne zainteresowania, robimy fajne rzeczy i myślę, że warto się tym czasami podzielić :)

A co było we wrześniu? Urlop w Polsce, dwa dni rozrywki w Anglii i praca. Dużo pracy :)

1) Poznań - nie mieliśmy kasków, ale też było fajnie :D
2) Brzeszcze - ekscytacja poziom milion, wzór tatuażu właśnie się odbijał :)
3) Ustroń - Leśny Park Niespodzianek i Szopy Złodzieje.
4) Stonehenge i przy okazji jedno z niewielu selfie, na których nie wyglądam jak ziemniak.
5) Oakwood - niby park z rollercoasterami, a mnie i tak najwięcej frajdy sprawił domek
6) Poznań - nie sprawdziłam okazji z jakiej powstał ten slogan, ale idealnie wpasowuje się w zamieszanie z imigrantami.
7) Międzybrodzie - najlepszy widok z okna jaki miałam kiedykolwiek.
8) Wrocław - spotkanie z M&M. Idealnie spędzony dzień :)