Autor: Panna Dominika / 19 sie 2013 / 16 Comments / cień do powiek , kolorówka , madame lambre , make up
Cienie do powiek Madame Lambre
Lubię dostawać współpracowe niespodzianki, ale lubię też czasami wiedzieć co do mnie leci. Do tego uwielbiam mieć minimalny chociaż wybór, ale to się rzadko zdarza. W przypadku współpracy z Madame Lambre nie mogłam sobie pokaprysić i powybierać kolorów, ale mogłam wybrać pomiędzy dwoma zestawami i na szczęście był jeden z kolorówką! Cienie które do mnie trafiły wykorzystam bo są moje i do dziennego makijażu nadają się idealnie. Chciałam się szarpnąć na jakieś ładne zielenie, może też fiolety ale zanim dotrę do Hebe to z 5 razy zapomnę co miałam kupić. Starość nie radość :P Kolory, które trafiły mi w ręce to N1 - biały i N 24 - brąz.
Opis ze strony producenta
Opis ze strony producenta
W kolekcji cieni Madame odkrywa prawdziwą feerię barw. Składa się ona z
pięćdziesięciu zróżnicowanych kolorów – indywidualną paletę znajdą tu
zwolenniczki każdego typu makijażu, na wszelkiego rodzaju okazje.
Aksamitna masa cieni zawiera talk o odpowiednim stopniu rozdrobnienia cząsteczek, co gwarantuje idealną aplikację na delikatnej skórze powiek, cienie są jedwabiście gładkie i bardzo trwałe. Formuła wzbogacona o cząsteczki naturalnego minerału – miki, powoduje że po rozprowadzeniu na powiece cieniutka powłoka koloru wspaniale rozprasza światło, makijaż wygląda świeżo i ukrywa ewentualne niedoskonałości skóry powiek.
Cena i pojemność
Aksamitna masa cieni zawiera talk o odpowiednim stopniu rozdrobnienia cząsteczek, co gwarantuje idealną aplikację na delikatnej skórze powiek, cienie są jedwabiście gładkie i bardzo trwałe. Formuła wzbogacona o cząsteczki naturalnego minerału – miki, powoduje że po rozprowadzeniu na powiece cieniutka powłoka koloru wspaniale rozprasza światło, makijaż wygląda świeżo i ukrywa ewentualne niedoskonałości skóry powiek.
Cena i pojemność
7,82zł/ 2g
Dostępność
Dostępność
Moje opakowanie to nic innego jak wkład opakowany w plastikowy blister i włożony do kartonika. Jakością jestem pozytywnie zaskoczona, bo jest to opakowanie naprawdę trwałe, chociaż cholernie niepraktyczne. Cienie nie pasują do palet Kobo czy Inglota, bo ich wkłady są minimalnie za duże. Nie zainwestowałam (jeszcze!) w bambusową szkatułkę, która chociaż piękna jest też stosunkowo droga i trzymam cienie w przerobionej paletce po cieniach no name.
Kolor
Kolor
Bez bazy słabiutko, na bazie już lepiej. Na drugim zdjęciu cienie nałożyłam na bazę pędzlem (po lewej) i palcami (po prawej). Jak widać to palcem można uzyskać najlepszy efekt, ale ja się jeszcze nie nauczyłam tak rozcierać granic. Pędzlem też się da, tylko trzeba chwilkę poświęcić.
Skład
Skład
Jakby mnie ktoś o ostateczną opinię zapytał, to powiedziałabym że jestem zadowolona. No bo makijaż zrobię, w dodatku bez możliwości napaćkania sobie na powiekach. Podoba mi się konsystencja cieni, to że są tak przyjemnie miękkie i że łatwo się je nakłada pędzlem. Trwałość na bazie też niczego sobie, bo te 8h wytrzymują. Gdzie leży problem? Cienie blakną po kilku godzinach, rozcieranie ich kończy się całkowitym zanikaniem koloru, trzeba z nimi troszkę powalczyć żeby było je widać. Mimo wszystko osoby, które zaczynają zabawę z makijażem mogą być zadowolone, bo bardzo łatwo o wszelkie poprawki. Ja doszłam do etapu, w którym makijaż nimi robię dość szybko i rzadko coś mi nie pasuje. Ostatni minus (taki z przymrużeniem oka) za szybko znikające logo wytłoczone na powierzchni cieni. Ono jest tak śliczne, że aż żal używać! Czytając opinie na innych blogach mocno się przeraziłam, że będę musiała napisać negatywną recenzję a jak przyszło co do czego to byłam kontent i z przyjemnością kupię inne kolory. Nawet jeśli tylko część z nich jest słaba to i tak dużo nie ryzykuję :)
16 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
TEż mi by było żal używać tych cieni:)
OdpowiedzUsuńNO fakt za tą cenę można zaryzykować;)
Szkoda, że blakną po pewnym czasie. Makijaż nimi wykonany wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już sporo opinii tych cieni i nie jestem zachęcona
OdpowiedzUsuńno ja mam mieszane uczucia :/
Usuńmam jeden cień z Lambre, jasny, szampański beż i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńdobra pigmentacja i trwałość
Ja z tych dwóch wolę ten ciemny jednak :) kuszą mnie zielenie, bo na stronie wyglądają pięknie :)
UsuńOj tak, te wzorki są śliczne, aż żal je ścierać :)
OdpowiedzUsuńniestety ścierają się szybko :(
Usuńsuper wykonanie;)
OdpowiedzUsuńZ mojego Hebe już ładnych kilka miesięcy temu zniknęły te kosmetyki :(
OdpowiedzUsuńja nie mam u siebie Hebe jeszcze :(
UsuńŁadny makijaż ;-)
OdpowiedzUsuńa dziękuję, dziękuję :)
UsuńSzczerze Ci powiem, że mi żal byłoby używać, takie ładne wytłaczanki mają ;)
OdpowiedzUsuńmi też żal, ale co zrobić :D
UsuńBardzo fajnie się prezentują :) Chyba wybiorę się do tej drogerii :)
OdpowiedzUsuń