Zoom na paznokcie

Ostatnio odżywka jest w ruchu. Do tego lidlowy zmywacz jest niesamowity, używam go prawie co dwa dni i nie miałam jeszcze problemu ze skórkami czy przesuszoną skórą wokół paznokci. Same pazurki nie rozdwajają sie i nie pekają, co uważam za sukces. Nie chce tworzyc 3 osobnych postów, wiec w jednym pokaże Wam co ciekawego udało mi sie ostatnio wymodzic.. :)
Najpierw lakier, który denkuje:

 Żeby nie było mu smutno dostał 2true nr 2. Przetrwał bez odprysków ponad 3 dni, potem zginął śmiercią tragiczną pod wacikiem nasączonym zmywaczem.

Nastepnie zabawiłam sie taśmami. Kaśka zrobiła to równo, to ja na przekór przykleiłam je krzywo :P I byłam zła, bo już nastepnego dnia miałam odpryski :/ 

A potem zachciało mi sie kombinowania:

Ale na to bedzie osobny post, bo o dziwo pomalowałam obie łapy i nosiłam to przez 5 dni! Piec niesamowicie długich dni! Tralalala!

BTW - doszły do mnie płytki... No i mam problem, bo spośród moich wszystkich lakierów tylko kilka sie nadaje do czegokolwiek. Korzystacie z zabawy płytykami? Macie swoje ulubione? Możecie polecic jakieś niedrogie lakiery do tej zabawy? :)

W nagrode za to, że mi powiecie jakie kupic pokaże Wam jak wyglądam gdy:
sprawdzam maila i odpowiadam na to, na co powinnam bądź mi sie chce
odpowiadam na komentarze
czytam Wasze blogi
pisze sobie swoje dyrdymałki na moim :)
Podoba sie Wam, co? :D Burdel jest, bo jest i już :P