Jesień, jesień, ach to Ty!

Powinnam powiedzieć, że zima, ale w Bristolu ciągle pada, a i liści na drzewach jest jeszcze od groma, tylko kolory mają inne niż w lecie. Jako, że tutaj do zimy jeszcze względnie daleko a i śniegu raczej mało będzie to postanowiłam odgrzebać jesienne zdobienia. Robiłam je w sumie jeszcze w lecie ale jakimś cudem (czytaj: przez brak czasu) nie wrzuciłam go na bloga) :)
Zdobienie robiłam na żelach spiłowanych gruboziarnistym pilnikiem, więc w kilku miejscach widać zarysowania. Nie polerowałam ich bo 2 dni później ściągałam żele całkowicie, więc nie było sensu a w pracy i tak wszystko mi się bardzo wtedy rysowało.

Wstępnie miałam tylko zmalować brązowe kwiaty, ale srebrny lakier mnie bardzo korcił więc go wypróbowałam przy okazji. Dodałam go też do zieleni GR, bo sam GR jest zbyt transparentny. Pisakami domalowałam kreski i kropki, topu użyłam natomiast tylko do nałożenia cyrkonii. Nie pokrywałam nim całości zdobienia przez brak czasu i wspomniane plany zmiany manicure w przeciągu dwóch dni :)

Wykorzystane lakiery:

PS Feather Nude

Nubar Tevel PS Feather Silver

Golden Rose Paris 230

Cyrkonie Ebay

Nail Rock Pen Vintage Gold

Nail Rock Pen Dark Blue

Venita top szybkoschnący