Autor: / 21 sty 2014 / 18 Comments / , ,

Pudrujemy nosek: Collection2000 sheer loose powder

 Post został zaplanowany, więc na komentarze odpowiem jak dorwę się do internetu :)  

Udało mi się przed wylotem do Polski zużyć puder KOBO. Pewnie załatwiłabym ten biznes szybciej, gdyby nie puder Collection2000 Sheer Loose Powder. Zdarzało mi się używać ich na zmianę, tak bardzo nie chciałam się z Kobosiem rozstawać. Teraz już regularnie jadę na C2000 i od kilku dni zabieram się za napisanie recenzji.

Ze względu na to, że puder mam od siostry musiałam zrobić mały research. Za 20g trzeba zapłacić £2.99, a nabyć go można w Superdrugu i Bootsie. Nie wiem jak wygląda dystrybucja C2000 w Polsce i nigdy nie sprawdzałam bo dopiero w UK się o tej marce dowiedziałam. 

Opakowanie jest plastikowe, mocne i dość duże. Upadło mi multum razy i jedyne co się działo, to nadmiar pudru się wydostawał przez krateczkę, czyli norma. Osobiście mniejsze ilości będę sobie przesypywać do opakowania z Kobo, które mieści się w kosmetyczce i nie zajmuje połowy jej powierzchni :) 
 

 Teoretycznie puder to translucent, praktycznie jak przedobrzymy to translucent się nie zrobi. Ogólnie kolor raczej dla bladziochów, wątpię że osoba o ciemnej skórze wyglądałaby dobrze po jego użyciu. Matuje mi twarz na 5-6h, w zależności od aktywności fizycznej, jakości podkładu oraz oczywiście pogody. Po nałożeniu delikatnie ciemnieje, ale nie jest to drastyczna zmiana i zauważyłam ją tylko dlatego, że w ramach eksperymentu pomalowałam twarz "pół na pół". Produkt jest ogromnie wydajny, ładnie pachnie i fajnie wykańcza makijaż, więc po zdenkowaniu nie zawaham się przed kupnem go ponownie. O ile w ogóle uda mi się go zdenkować i o ile wcześniej nie pojawi się nic bardziej kuszącego :D
 

Dla zaciekawionych jeszcze skład:
 
Share This Post :
Tags : , ,

18 komentarzy :

  1. uwielbiam pudry sypkie i chcę zawsze wszystkie przetestować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie znowu kuszą prasowańce, nie osypują mi się tak do szuflady jak się maluję :D

      Usuń
  2. Dobrze wiedziec, ze jest w porzadku, bo ile razy nie stalam przy polce tej marki to zastanawialam sie czy wlasnie go nie wziac. No i chyba to zrobie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam go kupić, ale nie znoszę efektu ciemnienia ;/ jednak zostanę przy bambusowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chciałam kupić bambusowy, ale nie przepadam za zakupami online a stacjonarnie nie znalazłam :<

      Usuń
  4. ja tam teraz poluje na jakiś puder bambusowy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby jeszcze były u mnie dostępne stacjonarnie... :D

      Usuń
  5. Chyba się skuszę, bo już niedługo będę się musiała pożegnać z moim My Secret :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem czemu ale nigdy mnie pudry Secretowe nie kusiły i jakoś je omijałam, a podobno też radzą sobie całkiem nieźle

      Usuń
  6. ładnie wygląda :) kolorystycznie coś dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj dla mnie zdecydowanie był by za jasny, chyba że stopi się z cerą ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli nie jesteś murzynką to nie powinno się nic odznaczać na twarzy :)

      Usuń
  8. Stałam przed szafą Collection w Superdrugu i zauwazylam ten puder, ale jednak go nie kupiłam przez talk w składzie. :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nawet nie zwróciłam na to uwagi, dopiero robiąc zdjęcia to zauważyłam :P

      Usuń
  9. Oj to już nie dla mnie za jasny, a ja lubię transparentne....szkoda, bo już chciałam kuzynkę angażować ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum