Autor: / 31 sty 2014 / 12 Comments / ,

Miesięcznik - Styczeń 2014

Styczeń był dla mnie miesiącem naprawdę dobrym. Zleciał zbyt szybko, pobyt w Polsce był zbyt krótki, te wszystkie uśmiechy i rozmowy kończyły się niespodziewanie. Klasycznie już po powrocie do UK jestem w totalnej rozsypce, ale tym razem takiej jakiejś... pozytywnej. Mam wrażenie, że przesuwam kolejne góry i to jest fajne! Smuteczek, bo tęsknię, ale przecież mamy XXIw., wszystko się ładnie ogarnie :)

1) Ej, no weź nie jedź!

2) Pakowanie toreb dzielę na dwa etapy, które trwają dobry tydzień. Najpierw oczywiście wrzucam wszystko do torby i dziwię się, że nie mogę jej zapiąć. I tak ze dwa dni...
 3) Taki stres! O mały włos nie spóźniłam się na samolot, po czym okazało się, że jest opóźniony o 30 minut. Przeznaczenie? :D

4) Wygłaskałam sobie kota. Albo wydrapałam, bo swędziało jak diabli przez kilka dni. Tu powinny być podziękowania dla D. za cierpliwość i P. za nienabijanie się z moich pisków :D

 5) Tak sobie jeszcze przypomniałam, że OSTRO imprezowałam :D 
6) I mój Pingwin został uprowadzony (uprzedzę pytania: to jest moje etui na telefon przyklejone taśmą do innego telefonu, bo Pingwin był za mały)

7) No i jeszcze Ekipa Pingwina!
 8) Moja mama mimo notorycznego nieodzywania się do mnie znowu dorzuciła mi kilka słoiczków z brokatem. Szuflada jeszcze się domyka, jest dobrze!
9) Moje biurko w końcu dostało ostatnie dodatki, a ja zgodnie z moim nowym mottem spałam w Polsce jakbym miała już nigdy więcej oka nie zmrużyć. Nie było chyba filmu, na którym bym nie zasnęła. No, ale jak jest ciepło i wygodnie, to kto by nie spał :D

10) Z Madzią. No kto jak kto, ale ona to mi potrafi zawsze humor poprawić :D I jakiego ona ma PSA!

11) Moje biurko po powrocie z Polski. Żeby było zabawniej pracuję na poczcie i po powrocie usłyszałam "no, to możesz sobie teraz przesyłki posortować". 
12) Nie wytrzymałam, kupiłam. Czyta się szybko, ale czuję się trochę zrobiona w konia, Blog to całkiem niezłe powielenie materiału z Blogera. 

Zdjęcia mocno niechronologiczne, jakoś nie mam głowy do sortowania :D Jak Wam minął styczeń?


Follow on Bloglovin
Share This Post :
Tags : ,

12 komentarzy :

  1. Styczeń spędzony na zwalczaniu przeziębienia wiec niestety nie okazała się taki dobry:(za to u Ciebie widać udał się niebywale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to życzę szybkiego powrotu do zdrowia :) mój wyjątkowo się udał, chociaż raz :D

      Usuń
  2. Fajny wpis! :-)

    Kociak z pierwszego zdjęcia jest uroczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) Jeszcze 3 inne w domu mam, ale do torby mi nie wchodzą :D

      Usuń
  3. Na 10. zdjęciu masz zajebistą szminkę, pasuje Ci bardzo. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post! :) Bardzo lubię takie podsumowania :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum