Autor: / 9 cze 2012 / 17 Comments / ,

Recenzja naklejek do paznokci od chińczyka

Jak pochwaliłam sie zakupem naklejek za naprawde śmieszną cene, to wiele Was zapytało o link do sprzedawcy z ibeja. Linka oczywiście podawałam. Nie mam pojecia, czy któraś z Was sie skusiła, czy nie, ale pomyślałam, że je zrecenzjuje. Może komuś to ułatwi decyzje. Naklejki dostajemy w ilości 50 kompletów. Nie 50 sztuk, jak oferują inni sprzedawcy, z reguły Ci z UK. Zestaw można podzielic na 3 mniejsze - naklejki kolorowe, naklejki białe i naklejki czarne. Każde z nich są inne, żaden komplet mi sie nie powielił. Niestety okazało sie, że nawyk zdobyty przy używaniu naklejek czarnych na nic sie zdał, gdy wziełam do łapy kolorowe. Ale moze od początku...
Naklejki kolorowe są najgrubsze. Lekko piankowe, trzeba uważac przy odklejaniu z kartonika, bo łatwo je uszkodzic! Kolory mają całkiem ładne, Kleja sie mocno. Psikus polega na tym, że możemy je nakleic na DOKŁADNIE  wyschniety lakier. W przeciwnym razie naklejki sie poodginają. Na samym dole są zdjecia, które pokazują efekty zabawy naklejkami. Pokryte topem trzymają sie całkiem ładnie, trzeba jedynie uważac przy brzegach paznokcia, gdzie jest on zaokrąglony. Naklejki są przeze mnie najrzadziej używane, właśnie ze wzgledu na to, że nie chce mi sie czekac aż lakier wyschnie. Czasami po prostu ide spac i naklejam je rano :)
Naklejki czarne są średniej grubości. Nie są tak kruche jak kolorowe, mają nieco słabszy klej, co nie przeszkadza w zadnym stopniu. Wiekszośc z nich posiada błyszczące kropki, które wystają. Tu niestety również lakier pod naklejke musi byc mocno suchy, choc na pewno nie aż tak jak przy kolorowych. Top musimy nałożyc sprawnie i szybko. Ja nakładam na szybko cieniutką warstwe, i jak zaschnie to dokładam jeszcze jedną. Przy brzegach pazkoci naklejki nie odstają tak bardzo jak kolorowe. Są bardzo fajne i wiele można z nich wykombinowac.
Naklejki białe są najcieńsze. Posiadają błyszczące kropki. Są najbardziej podatne, bardzo dobrze sie kleją, mają śliczne wzory (wiekszośc to róże za co jestem wdzieczna, bo je baaardzo polubiłam). Naklejki te nie wymagają supersuchej nawierzchni, jedynie mocno mokra je odgina. Top również nie robi im krzywdy. Krawedzie trzeba docisnąc sondą i nie m problemu. Da sie je kolorowac lakierami :) Są to najlepsze naklejki z zestawu.

Obiecane zdjecia. Wiekszosc, jak nie wszystkie na blogu były, ale bez szczególowych opisów. Na nich też pokaże moje błedy :)

1) Naklejki czarne. Jak widac nic sie z nimi nie stało, nakładane były na jednodniowy lakier. Srebrne kropki da sie zakryc, ja miałam zbyt słabo kryjący lakier. 
2) Kolorowe. Jak widac krawedzie są grube, naklejki odstają i pomimo podwójnego topu dalej powierzchnia jest mocno nierówna. Naklejki nałożyłam na suchy lakier, wiec jakoś to wygląda. Ale...
3) ...tu do wyschniecia lakieru nie czekałam. I jak widac naklejki sie powyginały przeokropnie. Byłam zła, nijak nie chciały sie dokleic. Widac to szczególnie na palcu serdecznym i małym.
4) Na średnio suchy lakier dałam top matujący i naklejki, które później również potraktowałam topem. Błąd. Wszystko rozmokło i naklejki sie poodginały.
5) Białe na czarnym. Naklejki przykleiły sie bardzo fajnie, pomaziałam im środki. Srebrne kropki są wypukłe, ale nie ma tragedii. Ten mani wytrzymał najdłużej, w zasadzie każdy z białymi naklejkami był trwalszy niż pozostałe
6) Naklejki kolorowe na suchym lakierze i dwiema warstwami topa. Jak widac da sie z nimi pracowac, trzeba wiedziec jak.

Mam nadzieje, że post ten przybliżył Wam nieco jakośc naklejek z hong kongu. Jeśli jeszcze sie wahacie - nie warto, bo co to jest 15zł za 50 blistrów? 
Używacie naklejek? Macie sposoby na przedłużenie ich żywotności? Pozdrawiam i uciekam na spacer :)
Miłego dnia Kochane :*

Share This Post :
Tags : ,

17 komentarzy :

  1. wszystkie mi się podobają (z wyjątkiem ostatnich). nie używam naklejek, bo nie wiem, gdzie je mogę kupić w przystępnych cenach. kupiłam jeden kartonik za 3zł w chńskim markecie ostatnio i w ogóle nie chcą się trzymać. kiedy wracasz do UK czy może już wróciłaś? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wracam w czwartek :) Co do naklejek polecam ebay, bo za kilka - kilkanascie zł mozesz taki zestaw kupic (w tym już wysyłka, któa czesto jest za free)

      Usuń
  2. Ja nie używam naklejek z tego względu, że na zbyt krótkich paznokciach niezbyt fajnie one wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no śliczne są no, ale nie na moją cierpliwość i małą ilość czasu, dobrze że mam zawsze chwilę żeby je chociaż pomalować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja czasami maluje a naklejki dodaje nastepnego dnia :) tez nie zawsze mam czas czy ochote sie z tym bawic

      Usuń
  4. pięknie wyglądają na pazurach, jeszcze takich kolorach :) nawet jak klej jest słabszy, to wystarczy pokryć bezbarwnym i jakoś tam zawsze lepiej się będą trzymały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami wystarczy niedoschniety lakier, ale musi byc naprawde leciutko niedoschniety, bo za mokry daje efekty ze zdjec ;/

      Usuń
  5. Prześliczne te naklejki :P

    OdpowiedzUsuń
  6. AAAA, genialne sa te naklejki :)) Mega mnie sie podobaja, jednak mimo wszystko wolę sie sama pobawic:) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ostatnio po naklejki siegam jak nie mam weny albo czasu na zabawy :)

      Usuń
  7. Świetnie wyglądają z nimi paznokcie szczególne te na pierwszym zdjęciu :) a z tego wynika że trzeba nakładać naklejki na już wyschnięty lakier :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie wyglądają te czarne, kolorowe podobają mi się najmniej, ale pewnie dlatego, że są takie wypukłe.
    Zakup bardzo udany :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Narobilas mi ochoty, sprobowalabym czegos takiego :-)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum