Autor: Panna Dominika / 10 cze 2012 / 23 Comments / make up
ciapu ciap pyndzlami!
Mamy kolejny dzien, a co za tym idzie kolejny post, tym razem z makijażem. Dziś na tapete idą aż trzy sztuki cieni, które postanowiłam w koncu odkurzyc:
Ostatni z nich jest mega intensywny, ale da sie z nim spokojnie podziałac, jeśli nałożymy go pedzelkiem. Palcem jest niesamowicie mocny, pacynką w sumie też.
Pierwszy raz tak użyłam tych cieni i musze przyznac, że bardzo spodobało mi sie takie połączenie :)
Przebywając w Polsce prawie sie nie maluje, nie wiem po co tyle kosmetyków brałam. Mimo to wena czasami przychodzi, szczególnie jak łapie za sleeki. Znalazłam tansza alternatywe, wiec jesli jestescie ciekawe, to zaraz po powrocie do UK Wam pokaze coś tańszego i wcale nie gorszego :)
Przy okazji po wczorajszym poście kilka osób pytało mnie o dentyste, czemu tak długo, czy nosze aparat. Nie, nie nosze aparatu. Siedziałam na fotelu przez bite dwie godziny, nie zlicze ile igieł ze znieczuleniem miałam. Bardzo źle przechodze wizyty u dentysty, a miałam sporo dziur do załatania. Jestem obolała (dalej!), i zadowolona, bo o wiele lepiej sie czuje ze świadomoscia, że do grudnia czy stycznia moje zeby nie muszą sie martwic o wieksze ubytki. Ja tez bede spac spokojniej :) Oczywiście samo to przeżycie sprawiło, że byłam przekonana, że już gorzej sie nie poczuje w tym dniu, ale okazuje sie, że sie myliłam. I to mocno. Miałam wczoraj tak parszywy humor, że najchetniej zaszyłabym sie pod kołdrą i spała.
Dziś zmykam do Wrocławia na małe zakupy, wieczorem na ścianke wspinaczkową. I choc ciesze sie, że już w czwartek wróce do Walii to z drugiej strony wiem, że bedzie mi bardzo przykro w momencie odlotu.
17 Starry Eyes Neptune |
MIYO 01 Snow |
17 Viva Diva |
Pierwszy raz tak użyłam tych cieni i musze przyznac, że bardzo spodobało mi sie takie połączenie :)
Przebywając w Polsce prawie sie nie maluje, nie wiem po co tyle kosmetyków brałam. Mimo to wena czasami przychodzi, szczególnie jak łapie za sleeki. Znalazłam tansza alternatywe, wiec jesli jestescie ciekawe, to zaraz po powrocie do UK Wam pokaze coś tańszego i wcale nie gorszego :)
Przy okazji po wczorajszym poście kilka osób pytało mnie o dentyste, czemu tak długo, czy nosze aparat. Nie, nie nosze aparatu. Siedziałam na fotelu przez bite dwie godziny, nie zlicze ile igieł ze znieczuleniem miałam. Bardzo źle przechodze wizyty u dentysty, a miałam sporo dziur do załatania. Jestem obolała (dalej!), i zadowolona, bo o wiele lepiej sie czuje ze świadomoscia, że do grudnia czy stycznia moje zeby nie muszą sie martwic o wieksze ubytki. Ja tez bede spac spokojniej :) Oczywiście samo to przeżycie sprawiło, że byłam przekonana, że już gorzej sie nie poczuje w tym dniu, ale okazuje sie, że sie myliłam. I to mocno. Miałam wczoraj tak parszywy humor, że najchetniej zaszyłabym sie pod kołdrą i spała.
Dziś zmykam do Wrocławia na małe zakupy, wieczorem na ścianke wspinaczkową. I choc ciesze sie, że już w czwartek wróce do Walii to z drugiej strony wiem, że bedzie mi bardzo przykro w momencie odlotu.
23 komentarze :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Pięknie to wygląda
OdpowiedzUsuńładny kolorek ;D
OdpowiedzUsuńboisz się korzystać z usług stomatologicznych w Walii, że byłaś u dentysty w PL :) mam jeszcze pytanie. planuję kupić pędzel Ecotools. będę go używać do bronzera - lepiej kupić pędzel do różu, czy pudru?
OdpowiedzUsuńja sie wszedzie boje, ale w Polsce za kwote którą wydałam zrobiłam 5 zebów, a w walii zrobiłabym jednego! Jesli chodzi o pedzle - ja osobiscie preferuje nakladanie różu i bronzera pedzlami do pudru, ale nie jakimis kosmicznie wielkimi. Te ściete do różu są dla mnie niezbyt wygodne :)
UsuńSzczerze mówiąc, to podobałoby mi się bardziej bez tego brązowego.
OdpowiedzUsuńTurkus + biały jest idealnie :)
ten brąz to w zasadzie bardziej fiolecik :)
UsuńChyba nikt nie lubi wizyt u dentysty... ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się połączenie tych kolorów ;)
:)
UsuńZAPRASZAM CIĘ DO ZABAWY SZCZEGÓŁY U MNIE NA BLOGU
OdpowiedzUsuńa gdzie, a gdzie ?:)
Usuńpomysł ciekawy, choć wykonanie troszkę niedokładne :(
OdpowiedzUsuńmaluje sie zaledwie od roku, wiec w zasadzie cieżko u mnie o dokładnosc czy talent do tego :)
UsuńMakijaz bardzo ładny :) Podoba mnie sie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Ładny ten makijaż
OdpowiedzUsuńdziekuje ;)
UsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńdziekuje :]
UsuńOjj ja mam takie same plany polska =dentysta ;( i tez musze na wrocław jechac ze względu że wujek Inglot się u mnie nie otworzył ;( Buuuziaki
OdpowiedzUsuńJa na szczescie do Wrocka blisko miałam, i oczywiscie o 2 ingloty zahaczyłam bo promocje mają całkiem fajne :) co do polski i lekarzy - cena mówi sama za siebie :)
Usuńświetny turkusik na oczętach Twych :*
OdpowiedzUsuńa dziekuuje :)
UsuńFajnie wyszło Tobie to oczko!:)
OdpowiedzUsuńJa kocham dentystow, ale przez to, ze chodze co pol roku (mniej wiecej) to nigdy nie ma 2godzinnej tragedii!
OdpowiedzUsuńCienie za sliczne, ja bardzo lubie te z 17- sa bardzo mocno napigmentowane!
Buzka