Autor: Panna Dominika / 13 sty 2014 / 8 Comments / color club , lakierówka , swatch
The Uptown and Williamsburg
Właśnie jestem gdzieś w Polsce,
prawdopodobnie jeszcze we Wrocławiu. Posty na najbliższe 2 tygodnie są
zaplanowane z góry, więc na komentarze odpowiem jak dorwę się do
internetu :)
Kupując kolekcję Color Club Girl About Town najbardziej chciałam The Uptown. Cenowo jednak najbardziej opłaca się kupić cały zestaw, stąd też pozostałe kolory u mnie w domu. Na Uptown się trochę zawiodłam, bo nie wiedziałam, że nie jest w 100% kryjący i solo go nie ponoszę. Na szczęście w zestawie był też Williamsburg, który idealnie pasuje pod Up, więc dziś pokażę oba. Ale solo :)
Kupując kolekcję Color Club Girl About Town najbardziej chciałam The Uptown. Cenowo jednak najbardziej opłaca się kupić cały zestaw, stąd też pozostałe kolory u mnie w domu. Na Uptown się trochę zawiodłam, bo nie wiedziałam, że nie jest w 100% kryjący i solo go nie ponoszę. Na szczęście w zestawie był też Williamsburg, który idealnie pasuje pod Up, więc dziś pokażę oba. Ale solo :)
The
Uptown to flejksy zatopione w niebieskiej bazie. Buteleczka wygląda tak
ładnie, że mogłabym na nią patrzeć i obracać w dłoni godzinami.
Szczególnie w słońcu.
Niestety
na paznokciach kolor jest dość jasny i nie kryje w 100%, tutaj są trzy
warstwy i jak widać jeszcze trochę brakuje. Niemniej uroku mu odebrać
nie mogę i dalej bardzo go lubię. Na biały lakier go nie nakładałam ale
na wszelkich fioletach, niebieskościach i czerni wygląda obłędnie :)
Schnie bardzo szybko, ze zmywaniem bywa różnie bo flejksy mają tendencję
to przyklejania się i trzymania powierzchni dość mocno.
Jednym
z ulubionych miksów jest dla mnie aktualnie połączenie Uptown z
ślicznym granatem o nazwie Williamsburg. Solo też jest mega, ale jednak
flejksy dużo tu zmieniają.
Tutaj
pełne krycie dają mi dwie warstwy, które również bardzo szybko schną i
na szczęście łatwo się zmywają. Lakier nie odbarwia mi płytki ani skóry
podczas zmywania i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa! On się tak
ładnie mieni, że gdyby nie miłość do czerwieni czy nudziaków to mogłabym
go nosić non stop. Muszę się zmobilizować i pokazać Wam jak wygląda
Williamsburg w połączeniu z Uptown :)
8 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Flejksy są piękne i nie wracaj do domu :D
OdpowiedzUsuńmusiałam wrócić! :d
UsuńFlejksy fajne, ale nie na tyle, by je kupić. :>
OdpowiedzUsuńmarudzisz :D
Usuńświetne połączenie :) Essence miało kiedyś bardzo podobne dwa lakiery i niesamowicie je lubiłam, taki głęboki granat i błyszczące drobiazgi to cudo :)
OdpowiedzUsuńniestety, jestem strasznie do tyłu jeśli chodzi o Essence :(
UsuńCudowne kolory :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń