[Lakierowy listopad] Single rhinestone mani

Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze mieszkałam w Walii, miałam wielki plan na malowanie paznokci regularnie i różnymi kolorami. Plan szybko umarł, bo ja lubię sobie na przykład przez dwa tygodnie z rzędu biegać z różnymi odcieniami czerwieni. Albo zieleni. Raz nawet mnie na granaty wzięło i jak zaczęłam to skończyć nie mogłam bo mi się płytka odbarwiła i już automatycznie po ciemne kolory sięgałam. Jednym z ostatnich przed ścięciem paznokci był Flormar U33. Będę najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi jak uda mi się go zdenkować i nie zwariuję przy tym do końca.

Niewiele pamiętam, bo to mani robiłam dawno, aczkolwiek prawdopodobnie są tutaj dwie warstwy Flormaru. Baza i top to na 100% jednowarstowce, no a ozdoby wiadomo - na kleju. Filozofii żadnej tu nie ma, ot, na szybko coś chciałam zrobić. Pamiętam że nosiło się miło, tylko zmywanie mnie drażniło bo klej to jednak ciężki przeciwnik.

Wykorzystane lakiery:

Eveline 8w1
Flormar U33
Klej do tipsów
Cyrkonie od chińczyka
 Venita top szybkoschnący

A tak ładnie się te małe draństwa błyszczą :P