Autor: Panna Dominika / 8 lis 2013 / 22 Comments / golden rose , lakierówka , swatch
[Lakierowy listopad] Golden Rose Holiday 58 i 59
W dalszym ciągu zostaniemy w temacie piasków. Przybyło mi ich kilka, i muszę przyznać że na kolejne patrzę z błyskiem w oku. Spodobało mi się to wykończenie, choć jasne kolory są irytujące, szczególnie te które łatwo się brudzą i ciężko czyszczą. Ciemne odcienie noszę bardzo chętnie a pierwszym na którego zachorowałam strasznie był Golden Rose Holiday 58. Wspomniałam o nim kilka razy Madzi i oto mam, nawet sobie nie wyobrażacie jak mi się mordka cieszyła jak go zobaczyłam :D
Za 11ml trzeba zapłacić nawet 13zł, co jest niską ceną w porównaniu do np. Barrego M. Okazuje się także, że jakościowo lakiery są na bardzo podobnym poziomie, a jeden odcień mają.. identyczny. Pisałam o tym wczoraj, dziś jeszcze dowód na dłoni. Tak samo jak BM, potrzeba tu dwóch warstw, które wysychają dość szybko i nie ma większych problemów z ich zmyciem.
Za 11ml trzeba zapłacić nawet 13zł, co jest niską ceną w porównaniu do np. Barrego M. Okazuje się także, że jakościowo lakiery są na bardzo podobnym poziomie, a jeden odcień mają.. identyczny. Pisałam o tym wczoraj, dziś jeszcze dowód na dłoni. Tak samo jak BM, potrzeba tu dwóch warstw, które wysychają dość szybko i nie ma większych problemów z ich zmyciem.
Ogólnie na fioletowym piasku moja chciejlista się kończyła, Madzia jednak była bardziej hojna i dorzuciła jeszcze kilka innych cudeniek, w tym Golden Rose Holiday 59. W buteleczce lakier przypominał mi piasek P2, i szczerze przyznam że trochę się go bałam, głównie ze względu na złote drobinki. Mam wrażenie, że nie współgra to z kolorem mojej skóry, ale czasami wydaje mi się, że niesłusznie. W przypadku piasków zdecydowanie przymykam na to oko :P
Ponownie dwie warstwy i wysychanie dość szybkie. Zmywanie łatwe, zero odbarwień i ogromna ochota do nałożenia tego samego koloru drugi raz pod rząd. Proszę, bardzo proszę, niech ktoś pracujący dla Golden Rose wpadnie na pomysł dorzucenia do kolekcji jakiejś ciemnej zieleni, może granatu. No błaaaagaaam!
22 komentarze :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Ach te piaski,potrafią zawrócić w głowie :D
OdpowiedzUsuńi to jak :D
Usuńo, te piaski zdecydowanie bym kupiła, są cuuudowne! Tylko gdzie je dostać i jaka ich cena?
OdpowiedzUsuńjeden kosztuje do 13zł, dostępne są na 100% na wyspach Golden Rose w galeriach, nie mam pojęcia jak wygląda dystrybucja do drogerii.
Usuńoba śliczne! ten grafitowo-złoty zwłaszcza :)
OdpowiedzUsuńosobiście wolę piaskowe lakiery w macie,mam też GR Holiday kolor koralowy :)
ja zauważyłam że zdecydowana większość piasków schnie do matu albo półmatu, nie zawsze to ładnie wygląda niestety.
UsuńObydwa piaski wyglądają cudownie :) Ten pierwszy jednak wpadł mi bardziej w oko. Ja mam tylko jeden piasek i jestem zadowolona, też ciemny kolor :)
OdpowiedzUsuńJeśli na żywo wyglądają tak samo cudownie jak na zdjęcie to są wprost idealne! :)
OdpowiedzUsuńI-am-Journalist.blogspot.com
spośród tych dwóch miałam 59 ale oddałam go koleżance i jest bardziej z niego zadowolona :D
OdpowiedzUsuńMalinowy piasek - piękny :)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy jest bardzo podobny do piaska z Wibo z numerkiem 3.
OdpowiedzUsuńistnieje duże ryzyko, że jest identyczny :P
UsuńMam ten 58 - jest cudny :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnr 58 mnie urzekł ! Wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDo 58 podobny lakier ma Wibo, a do 59 Lovely. :D Bardzo przyjazne kolory.
OdpowiedzUsuńpowiem Ci szczerze, że mocno mi się to miesza :D
UsuńJaki piękny! myślałam, że będzie "przebijała" płytka paznokcia, a tuuu....!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOba świetne, czerwony bardzo mi przypomina piasek p2 - Lovesome :)
OdpowiedzUsuńsą do siebie bardzo podobne :)
Usuń