Autor: Panna Dominika / 7 lis 2013 / 30 Comments / barry m , lakierówka , swatch
[Lakierowy listopad] Barry M The Royal Textured Glitter Collection
Większość z Was zapewne już widziała nie tak nową kolekcję piaskowych lakierów by Barry M. Jak tylko zobaczyłam zapowiedzi to wiedziałam, że będę chciała chociaż dwa. Latałam sprawdzać czy już są, jak były to latałam sprawdzać czy jest promocja 3za2. Ze względu na ogromne rozczarowanie cekinami uznałam, że poczekam z zakupem i najpierw pooglądam lakiery na kilku blogach. U Obssesion widziałam złotko, które zaprezentowała tak, że nie wahałam się ani chwili. Resztę kolorów znalazłam na blogach zagramanicznych i biorąc poprawkę na to, że większość postów to recenzje sponsorowane wyłuskiwałam najważniejsze informacje. W sklepie zdecydowałam się na całą kolekcję, ale zrobiłam to tylko dlatego, że pośród lakierów za 3,99f nie było już nic co bym chciała poza jednym piórkowym, który z resztą jako szósty trafił do koszyka :) Nie wiem co w nich jest, że są takie zachwycające, ja się z piórkami dogadać jakoś nie umiem.
Wracając do piasków zaczynając od strony lewej mamy: Lady, Princess, Duchess, Majesty i Countess.
Lady to zakup najmniej wyczekiwany i w dalszym ciągu mam mocno mieszane uczucia. Solo na paznokciach mnie nie kręci, ale to kwestia tego, że musiałam je ściąć i na krótkich mało który jasny lakier mi się podoba.
Mimo wszystko spróbowałam go nałożyć. Krycie leży i kwiczy, więc 2-3 warstwy to jest opcja w sam raz, aczkolwiek każda kolejna sprawia że lakier wygląda toporniej. Zmywanie nie jest ciężkie, bo brokatu tu mało, za to perły ktoś nie pożałował. Pokombinuję z innymi lakierami, może coś się uda wykrzesać. Jeśli nie to trafi w lepsze ręce niż moje. A szkoda, bo złotem mieni się ładnie.
Princess to piasek różowy i równie piękny co obrzydliwy. Wahałam się lekko, ale ostatecznie sroka wzięła górę nad rozsądkiem. Kładłam go na ciemniejszą bazę i w tej wersji pokażę go niebawem, tymczasem będzie solo.
Do pełnego krycia wystarczają dwie warstwy, trzecią można dodać jeśli ktoś lubi. Zmywanie nie jest uciążliwe, ale odrobinę wysiłku wymaga. Lakier pięknie mieni się w słońcu, którego mnie podczas robienia zdjęć zabrakło. Co więcej, z Lady tworzy świetny duet do gradientowego mani! :)
Duchess to dla mnie trochę kolor szampana. Wpada delikatnie w róż, ale jest bardzo delikatnym i spokojnym kolorem nierzucającym się w oczy z daleka. Dwie warstwy są całkowicie wystarczające, wprawna ręka poradzi sobie jedną nawet. Zdecydowanie się lubimy :)
Tutaj tylko w niewielkim stopniu udało mi się pokazać jak ładnie się mieni, błysk nie jest jednak nachalny. Zmywanie nieco cięższe, głównie ze względu na większą ilość brokatu. Folii aluminiowej jednak jeszcze nie potrzebowałam, wystarczyła chwila z watą na paznokciach :)
Majestyto piękne, chłodne złoto. W ciemnym pokoju wygląda jak czyste srebro i zachwyca mnie nawet w buteleczce. Nie żałuję zupełnie, uważam że to najlepszy kolor w serii. Czekam jeszcze na czernie i czerwienie, cobym nie musiała piasków zawsze z Polski ściągać. No, Barry, rusz zadek!
Do pełnego krycia wystarcza jedna warstwa, ja przezornie mam dwie. Wysychanie jest szybkie a jak już lakier doschnie to polecam od razu przy zmywaniu zaatakować z folią aluminiową. Niby sam wacik też da radę, ale ryzyko że się naprzeklinacie jest duże :P
Na koniec najbardziej wyczekiwany i jednocześnie najbardziej rozczarowujący lakier z serii o wdzięcznej nazwie Countess.W buteleczce piękny fiolet z drobinkami, na zdjęciach promo też zachwycał, a jak przyszło co do czego to okazało się że Golden Rose ma w swojej kolekcji kolor identyczny!
Żeby nie było, żem gołosłowna - porównanie. Pod lampą, na parapecie i na paznokciu pomalowanym pół na pół. Jak mi ktoś wskaże granicę, to stawiam piwo. Słowo honoru, że tam są dwa lakiery! Zaczynam się zastanawiać czy firmy same projektują kolory, czy kupują "z góry" i przelewają sobie do swoich buteleczek.
Kolor jest oczywiście piękny i szalenie mi się podoba, ale fakt że mam już identyczny w kolekcji działa na mnie drażniąco. GR mam od Madzi więc na pewno zostaje ze mną, natomiast Barry M broni się tylko tym, że lubię jak mi się równo buteleczki w Helmerze układają i tak ładnie wyglądają.
Lakier wymaga dwóch warstw, nie odbarwia mi płytki nawet położony bez bazy, zmywa się dość łatwo. Pokryty bezbarwnym topem mieni się przepięknie!
P.S: czy Wibo nie ma przypadkiem czegoś takiego w kolekcji?
Jak widać kolekcja przypadła mi do gustu tylko częściowo. Jakby któraś z Was się wahała to polecam poszperać na blogach, bo można tak uniknąć rozczarowania :)
30 komentarzy :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Rzeczywiście nie widać różnicy ;O
OdpowiedzUsuńStrasznie kuszą mnie te piski ALE nienawidzę zmywać lakieru z paznokci... więc nawet nie chcę myśleć o tym jaka ' przyjemność ' czekałaby mnie podczas zmywania piasków :)
co do Wibo - właśnie te odcienie strasznie przypominają jeden z WIBOwych nad którym się zastanawiam :D
Ja nie lubię zmywać jak mam zły zmywacz, niektóre są takie jakby.. nie wiem... tłuste? Ślizgają się po paznokciu i trzeba się namachać żeby cokolwiek zmyć. Ostatnio zainwestowałam w aceton i cięższe przypadki takie jak brokaty czy piaski zmywam mieszanką zmywacza z dodatkiem właśnie acetonu, bo zwariowałabym gdybym miała za każdym razem siedzieć z folią aluminiową :P
UsuńTo złotko jest rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńudał im się lakier, zdecydowanie :)
UsuńLady pięknie wygląda na białej bazie.
OdpowiedzUsuńnie sprawdzałam jeszcze, czekam aż mi paznokcie odrosną :P
Usuńbiały podoba mi sie najbardziej, ale można znaleźć tańsze zamienniki choćby w Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńniestety w UK nie mam dostępu do Golden Rose :(
UsuńZłoto jest boskie!!!! :D
OdpowiedzUsuńChciałabyś, co? :D
UsuńNo ba! :D
UsuńPrincess mnie zupełnie oczarował :D
OdpowiedzUsuńtaki cukierek trochę :P
UsuńŁadne,choc dla mnie zbyt błyszczące :)
OdpowiedzUsuńzawsze można je topem matującym przejechać :P
UsuńZłotko piękne ! A ten ostatni,to jest identyczny jak piasek Wibo ktorego mam teraz na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńno to wychodzi na to, że będę mieć 3 identyczne lakiery :D Przy częstotliwości nakładania tego koloru na paznokcie żaden się nie zmarnuje :D
UsuńNiesamowicie ciekawie wyglądają wszystkie, choć w większości sama jakoś się nie widzę.
OdpowiedzUsuńAle dwa ostatnie mogłabym przygarnąć. ;-) pozostałe podobałyby mi się na innych osobach.
ja patrząc na inne blogi się śliniłam a w domu jakoś mi trochę przeszło, więc w zasadzie kupienie ich było nieuniknione :D
Usuńojej można się w nich zakochać♥
OdpowiedzUsuńoj, można!
UsuńSą bardzo ładne, jednak mnie nie zachwyciły ;p
OdpowiedzUsuńjakie piękne! wszystkie kojarzą mi się z iskierkami :D
OdpowiedzUsuńnaprawdę ubolewam, że fotograf ze mnie słaby, bo nie udało mi się oddać uroku tych iskierek tak jak bym chciała :(
Usuńale cuda :) Majesty najlepszy :)
OdpowiedzUsuńzłotko uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńLady to tragedia ale nałóż na biały lakier i zyska, naprawdę :) wgląda wtedy jak biały, świeży, iskrzący śnieg
sprawdziłam na wzorniku i faktycznie wygląda świetnie! Idealnie się nada pod świąteczne zdobienia :D
UsuńPiękne kolory :O Zapraszam do mnie, rozkręcam blog :)
OdpowiedzUsuńEfekt piękny, ale zmywanie takich pazurków to dla mnie horror :D
OdpowiedzUsuńDa się przeżyć :D
Usuń