Brit(ney)pop

Był różowy Rimmelek, pora na niebieski. W zanadrzu mam jeszcze jeden odcień, ale nie powiem Wam jaki :D Rimmel Salon PRO 713 Britpop mam tylko dlatego, że nie mogłam się zdecydować na żaden kolor i wybrał go dla mnie Ł. Ten kolor pokazał mi o wiele lepsze oblicze serii niż róż, chociaż też ma wady. Jakie? Możecie zgadywać, albo przeczytać moją opinię ;)

 

Opis ze strony producenta
Najnowsza kolekcja lakierów do paznokci Rimmel Salon Pro z dodatkiem włókien Lycry to różnorodna paleta najmodniejszych odcieni, opracowanych wspólnie z Kate Moss. Efekt żelowego wykończenia zapewnia profesjonalny, długotrwały manicure o prawdziwie londyńskim charakterze.
Paleta lakierów zawiera 16 odcieni. 7 odcieni zostało stworzonych przy współpracy z Kate Moss.
Lakiery Salon Pro z Lycrą łączą w sobie wszystkie zalety profesjonalnego manicure:
- działanie bazy pod lakier,
- ochrona top coat,
- błyszczący kolor,
- żelowy efekt,
- jedna, łatwa aplikacja bez konieczności utwardzania. 

Cena i pojemność 

£4.49 / 19zł / 12ml 

Kolor

 

Moja opinia 

Gdyby mi ktoś powiedział, co ten lakier wywinie mi na paznokciach, to siedziałabym w sklepie pół dnia i zastanawiałabym się czy warto. Ale nikt mi nie powiedział. Ja Wam powiem, może oszczędzę Wam nerwów :D Żartowałam, nie jest źle! 
Zacznę od dobrych rzeczy - dwie cieniutkie warstwy, wysychanie naprawdę szybkie, zero smug, zero bąbli, idealna konsystencja. Po 4 dniach lakier nie miał najmniejszych ubytków, wtedy też go trochę apdejtnęłam, bo mi się nieco znudził. Z dodatkowymi warstwami siedział na paznokciach kolejne 4 dni, potem go zmyłam. Do tego momentu jest to jeden z moich ulubionych lakierów na lato. Niestety zmywanie jest koszmarem. Zapytacie czemu? Bo pomimo odżywki/bazy płytki paznokci miałam lekko odbarwione a brudny wacik uwalił mi oczywiście również skórki. Dzień później śladu nie było, ale gdybym chciała kłaść zaraz po britpopie jakiś jaśniutki lakier to mogłabym mieć problem. Dalej nie mogę go znielubić, więc pewnie jeszcze go na blogu zobaczycie :)