Autor: / 18 lut 2018 / 4 Comments / , ,

Esqido - Silhouette

Zastanawiałyście się kiedyś jaki jest wasz limit finansowy przy zakupie sztucznych rzęs? Ja zawsze starałam się nie przekraczać 5 funtów. Nigdy nie zależało mi na wytrzymałości, bo rzadko po sztuczne rzęsy sięgałam, a jak już miałam je czyścić, żeby móc nałożyć je ponownie to te się po prostu rozpadały. Niedawno trafiła mi się okazja do przetestowania rzęs Esqido Mink Lashes i to był moment, w którym przekonałam się, że o ile na jednorazowe wyjścia tanie rzęsy są spoko, tak na większe okazje lepiej zainwestować. Inwestowanie $29 to dość sporo, ale ja tu sobie zrobiłam kalkulacje. Te znajdziecie trochę niżej.

Najpierw chciałabym trochę Wam poopowiadać o rzęsach Esqido. Zanim wybrałam konkretny model skorzystałam z małej ściągi. Szybki quiz pozwala Wam wyb rać rzęsy bardziej dopasowane do Waszych potrzeb. Ja chciałam coś względnie naturalnego, nadającego się na spotkanie w pracy ale też szybkiego drinka zaraz po. Padło na model Silhouette. Dają bardzo naturalny look, są mięciutkie i bardzo łatwo się je nakłada. Zależało mi na tym, żeby bezpiecznie móc mieć makijaż mocny, wieczorowy, ale również super delikatny w ciągu dnia bez przerysowanego efektu.

Wróćmy do matematyki. Za zwykłe rzęsy płaciłam około 5 funtów. Załóżmy więc, że za cenę rzęs Esqido mogłabym kupić około 6-7 tanich zestawów. Daje mi to około 10 wyjść, bo czasami udaje mi się użyć tych samych rzęs 2 razy. Z moich wyszukiwań wynika, że rzęsy Esqido można nosić aż do 25 razy! Ja póki co nosiłam je 3 i nie ma na nich najmniejszych dowodów na to, że były już czyszczone, co idealnie widać na zdjęciu rzęs na mojej dłoni.

 Poza rzęsami w paczce miałam też klej Esqido Companion Eyelash Glue. Klej Duo niestety się u mnie nie spisał, więc możliwość przetestowania nowego kleju była naprawdę kusząca! Postanowiłam sprawdzić jak zadziała z rzęsami Esqido i tymi syntetycznymi. Każda taka próba zakończyła się sukcesem. Klej nie ma zapachu, szybko schnie i jest bajecznie łatwy w nakładaniu bo ma... aplikator! Kto by się spodziewał, że taka mała rzecz zmieni tak wiele!

Jak dbam o sztuczne rzęsy? Mam trzy sztuczki!
1. Nie moczę ich w wodzie/olejkach. Klej i resztki makijażu zmywam płynem micelarnym
2. Rzęsy przechowuję w ich oryginalnych pudełkach, dzięki czemu zachowują kształt.
3. Nie nakładam tuszu na sztuczne rzęsy.
Share This Post :
Tags : , ,

4 komentarze :

  1. Ja tylko od czasu do czasu używam takich rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jakoś specjalnie nigdy nie nosiłam, ale od czasu do czasu fajnie zaszaleć :)

      Usuń
  2. Prezentują się pięknie, ale nie mogę wypowiedzieć się w temacie, ponieważ nie korzystam z czegoś takiego.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum