Tydzień z Models Own

Zdjęłam hybrydy, ścięłam paznokcie na zero (długa historia, ale powód ważny) więc nie mam ochoty na zdobienia. Naszło mnie na jednokolorowe paznokcie, a że udało mi się wypracować nawyk oglądania serialu podczas malowania, to kolor zmieniam co 1-2 dni. Dzisiaj w związku z tym pokażę Wam mój Tydzień z Models Own. Co to znaczy? Że przez siedem dni sięgałam tylko po kolory tej marki :) Okazało się jednak, że mam osiem butelek tej marki, których na blogu nie pokazałam (nie licząc nowości z Czarnego Piątku, ale na nie przyjdzie pora), więc oszukiwałam i przedłużyłam sobie tydzień o jeden dzień.

Poniedziałek, wtorek i środa były dniami niebieskimi. Uznałam, że jeśli jeden odcień odbarwi mi płytkę, to pod kolejnym nie będzie tego widać. Niestety, część lakierów z dzisiejszego postu będzie szukało nowego domu podczas kolejnej wyprzedaży, bo kolory mi się zdublowały albo po prostu znudziły :P

Poniedziałek: Models Own Hyper Gel Turquoise Gloss

Wtorek: Models Own Hyper Gel Cornflower Gleam

Środa: Models Own Hyper Gel Blue Glint

Czwartek i piątek miały być pastelowe, ale zorientowałam się, że Naked Glow już pokazywałam. Dalej, mimo wad, uważam go za piękny odcień i chętnie po niego sięgam.

Czwartek: Models Own Hyper Gel Lilac Sheen

Piątek i sobota to róże. Bieli nie pokazałam i nie pokażę, bo była u mnie tylko przez chwilę i nie była dla mnie. Na zdjęciu wylądowała przypadkiem, ale to dobrze bo ładnie wygląda :D

Piątek: Models Own Hyper Gel Pink Veneer

Sobota: Models Own Hyper Gel Cerise Shine

Dwa ostatnie dni należały do duochromów. Oba piękne, oba irytujące bo słabo kryją. Oba cudnie wyglądają na czerni. Cienka jest linia między miłością i nienawiścią, te kolory balansują zgrabnie na krawędzi. 

Niedziela: Models Own Aqua Violet

Poniedziałek: Models Own Peacock Green