MAC Viva Glam II

Te z Was, które śledzą mój Instagram wiedzą, że znowu wpadłam do MACa :) Kupiłam kolejne szminki, ale ich nie pokażę, bo nie miałam kiedy zrobić zdjęć :D Pokażę Wam za to moją drugą szminkę z tego sklepu (pierwszej i trzeciej jeszcze nie pokazałam). Po zakupie Mehr chciałam coś bardziej nude i po kilkunastu minutach mój wybór padł na Viva Glam II.

Światło w MACu w moim mieście daje dupy, jest po prostu złe. Kolory wyglądają nienaturalnie i za każdym razem szukam miejsca gdzieś przy oknie albo po prostu smaruję łapę kilkoma kolorami i wychodzę na zewnątrz. Tu tak nie zrobiłam, bo wsparłam się swatchami z sieci i okazało się, że trafiłam świetnie :)

Teoretycznie Viva Glam II ma wykończenie satynowe, ale w porównaniu z np. Brave jest bardziej sucha i moim zdaniem ma więcej wspólnego z szminkami matowymi. Ma piękny zapach i to jest jedna z tych cech, które sprawiają że aż miło mi się ją aplikuje. Poza tym jej konsystencja! Mam wrażenie że otula usta! Nie wysusza, jest trwała i nie ma szans, że nie wytrzyma 4h (przy założeniu że nie jemy i nie pijemy). 4 godziny paplania bez przerwy a ja dalej miałam kolor na ustach!

A skoro o ustach mowa, to jeszcze szybki swatch :) Światło wygląda tu dziwnie, ale to właśnie na tych zdjęciach kolor wyszedł najlepiej i najbardziej oddaje rzeczywistość.

Co chcecie następne? Mehr? Brave? A może którąś z nowości?