Autor: Panna Dominika / 6 sie 2012 / 24 Comments / baza pod makijaż , ingrid , kolorówka
Ingrid - baza pod makijaż
Wszyscy mają bazy, mam i ja. Swoją dostałam od drogerii Natalia. Koszt to ok 10zł.
Matująca baza pod makijaż nadaje skórze niezwykłą gładkość i kaszmirową miękkość.
Dzięki niej otrzymasz natychmiastowy efekt wygładzenia, nawilżenia oraz delikatnego napięcia. Lekka, silikonowa formuła gwarantuje perfekcyjne i profesjonalne wykończenie makijażu, ułatwia rozprowadzenie fluidu oraz pudru. Optycznie spłyca zmarszczki i tuszuje wszelkie niedoskonałości cery.
Dzięki niej otrzymasz natychmiastowy efekt wygładzenia, nawilżenia oraz delikatnego napięcia. Lekka, silikonowa formuła gwarantuje perfekcyjne i profesjonalne wykończenie makijażu, ułatwia rozprowadzenie fluidu oraz pudru. Optycznie spłyca zmarszczki i tuszuje wszelkie niedoskonałości cery.
Baza oprócz kartonika zaopatrzonego w informacje nie uświadczy Was w nadruki. Opakowanie jest słabe, i to niestety fakt. Plastik jest miekki, czasami bałam sie że mi w łapach peknie. Napisy jeszcze sie nie starły, ale to akurat kwestia przechowywania. Pompka działa (jeszcze!), i nie zauważyłam żeby sie miała zepsuc.
Kartonik zadrukowany był całkiem hojnie (chojnie?), wiec cośtam o bazie wiemy a start, aczkolwiek ja wole informacje na butelce, a nie na kartonie który wyrzucam.
Baza jest przezroczysta, zapach niewyczuwalny. To co mam na dłoni to odrobinka, która wystarcza na pokrycie całej twarzy.Baza silikonowa to do siebie ma, że rozprowadza sie ją bardzo łatwo. Skóra jest gładziutka, pory zmniejszone. Podkład nakłada sie o niebo lepiej, z tym, że zanim zaczniemy to robic warto kilka minut poczekac. Makijaż sam w sobie raczej przedłużonej trwałości nie ma, zmatowienie też nie powala. Na bazie jednak o wiele lepiej wygląda podkład! Róż, bronzer i rozświetlczacz trzymały sie lepiej. Baza nałożona pod cienie przedłuża ich trwałosc i podbija kolor, ok 6h wytrzymuje przy mocnych upałach. W chłodniejsze dni nie miała problemów z utrzymaniem makijażu na swoim miejscu.
Post został zaplanowany, na wszystkie pytania odpowiem we wtorek, tudzież w poniedziałek jeśli zdaze :)
Bardzo dziekuje za udostepnienie mi produktu do testów. Fakt, że otrzymałam go za darmo nie wpłynął na moją opinie. Jest ona szczera i opiera sie na moich odczuciach podczas i po używaniu produktu.
24 komentarze :
Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Wszyscy maja a ja nie mam;P Ale wlasnie zamierzam kupic;P
OdpowiedzUsuńprzeraża mnie to czarne opakowanie, ale widzę, że niepotrzebnie, bo produkt dobry. konsultantka z Marizy miała mi zamówić bazę w czerwcu, ale się nie odzywa, więc ja prosić się też nie będę.
OdpowiedzUsuńużyłam jej w sobotę pod makijaż na wesele. Trzymał się całą noc bez zarzutu :)
OdpowiedzUsuńja ją pod cienie lubie używac, podkład różnie sie trzyma
UsuńZużyłam 2 buteleczki już jakiś czas temu i byłam z niej zadowolona:) Muszę się ogarnąć i kupic ponownie:)
OdpowiedzUsuńja zapasy zrobie jak w PL bede
UsuńChyba muszę ją kupić :)
OdpowiedzUsuńcałe szczęście nie potrzebuję takich ulepszaczy :D
OdpowiedzUsuńzawsze używam bazy, wtedy niektóre podkłady zdecydowanie mniej smug pozostawiają i łatwo je wtedy dobrze rozprowadzić, a tak...istna tragedia, ale tej bazy jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńniestety są podkłady, którym nawet baza nie pomoże;)
UsuńChyba zainwestuję w ta bazę, już kiedyś myślałam nad jej kupnem :) Twoja recenzja mnie przekonała :)
OdpowiedzUsuńTo była moja pierwsza baza i była dobra.
OdpowiedzUsuńNie używam takich baz. :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię bazy ale zwykle stosuję je od jesieni do wiosny :D w lecie przy upałach i tak wszystko spływa ;p
OdpowiedzUsuńTak, HOJNIE. :D
OdpowiedzUsuńRaz w życiu miałam u siebie bazę pod makijaż, a była ona z AA.
O silikonowej słyszałam dawno, ale jakoś szkoda mi pieniędzy na bazę. :D Nie bawię się w takie rzeczy, chociaż pewnie dobrze by to zrobiło mojemu makijażowi, który lubi sobie po prostu zanikać. :/
To będziesz miała teraz zaległości do nadrobienia z tymi komentarzami. :D
zalednie 78 komentarzy ;P co do bazy - to tylko 12 zł :P
UsuńJak spotkam to na pewno kupię. Nigdy nie stosowałam żadnej bazy więc chętnie przetestuję:)
OdpowiedzUsuńinternetowo bardzo łatwo ją znaleźc
UsuńBaz pod makijaż miałam do tej pory sztuk 3, więc wypowiadać się zbytnio nie będę, ale tej z INGRID jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą bazę i nie była zła. ;)
OdpowiedzUsuńciekawa...najbardziej lubie bazy w takiej postaci
OdpowiedzUsuńmialam ja, ale nie przezyla wycieczki samolotem.
OdpowiedzUsuńwiesz, ze tudziez oznacza 'i'? :D gdzie bylas?
Opakowanie tej bazy kolorystyką, czcionką a nawet nazwą kojrzy mi się z Inglotem. Nie przepadam za takimi zabiegami producentów, bo wygląda to jak podróba.
OdpowiedzUsuńFajna recenzja - nie używałam jeszcze bazy, bo jej nie potrzebuję. No chyba, że pod same cienie - zastanawiam się, czy sprawdziłaby się na głęboko osadzonych oczach.
Jakoś nigdy nie ciągneło mnie do bazy>.< jakoś nie chciało mi się nigdy na to kasy wydawacXD
OdpowiedzUsuń