Autor: / 5 cze 2018 / No comments / , , ,

Farmapol Fruity Jungle - Liczi

W UK mamy lato, pogoda iście sukienkowa i sandałowa. Ja za to jak zawsze w czerwcu jestem chora. Siedzę w łóżku, gram nałogowo wręcz w World of Warcraft i naprawiam bloga, bo się popsuł. Posty zaplanowanie się nie publikowały, mimo tego że data była dobra. Chyba już kryzys zażegnałam :) Dzisiaj post znowu letni, kolorowy i pachnący bardzo słodko!

 Krem do rąk Fruity Jungle Liczi jest bardzo dobrze opisany tutaj. Ja dołożę swoje odczucia :) Liczi kojarzy mi się z wakacjami, jednym z pierwszych 'dziwnych' owoców, jakie moja mama lata już temu kupiła w Kauflandzie. Były dobre, ale trzeba z nich było ściągać skorupki. Potem kupiłyśmy je w puszcze i te były niedobre :) Przez jakiś czas jadłyśmy je dość regularnie, z jakiegoś jednak powodu przestałyśmy. 

Krem, tak jak i poprzednik - smoczy owoc - zapakowany jest w bajecznie kolorową tubkę. Tubka jest miękka i łatwo się zamyka, idealnie mieści się w moim mini plecaku. Używam go codziennie, częstotliwość jest różna. Zapach jest słodki, na samym początku miałam mieszane odczucia ale już po kilku dniach przyzwyczaiłam się do niego do tego stopnia, że aplikowałam krem tylko po to, żeby go sobie wąchać. Skoro jesteśmy przy zapachu - trzyma się długo, nie jest mulący.

Konsystencja jest lekka, żelowa. Krem rozprowadza się po skórze bajecznie, szybko się wchłania i nie zostawia tłustej ani lepkiej warstwy. Odkąd pracuję w biurze jest to dla mnie bardzo ważne. Nawilżenie jest długotrwałe, nawet po umyciu rąk czuć, że skóra nie jest ściągnięta. Teraz czekam tylko na urlop w Polsce, żeby wypróbować jeszcze wersję Acai. Założę się, że też pięknie pachnie! 
Share This Post :
Tags : , , ,

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum