Beam me up, light me up!

W związku z tym, że w domu generalnie o pączkach było cicho totalnie umknęło mi, że był tłusty czwartek. Dziś panuje tłusta sobota, bo jak wstałam to znalazłam 24 pączki!:D

MeMeMe Błyszczyk do ust Light Me Up w odcieniu Lustre dostałam od kosmetykomanii i nie ukrywam, że byłam mocno zaintrygowana tym stworem. No bo na pierwszy rzut oka to niby tylko błyszczyk i to w całkiem normalnym kolorze, ale jak już go z każdej strony obmacałam to się okazało, że on ma w środku zaskakiwajkę!

                                               Opis ze strony producenta / Producent says:                                                

MeMeMe Light Me Up High Shine Lipgloss - wysoko połyskujący błyszczyk o właściwościach lekko powiększających usta i delikatnym, miętowym smaku.
Błyszczyk się nie klei i bardzo łatwo aplikuje na usta. Dodatkowo nie wysusza ust.
Idealny w podróży dzięki lusterku znajdującym się z jednej strony oraz światełku, które zapala się przy jego otwieraniu.

                                                                      Cena / Price:                                                                          

35,00 29,99

                                                                Pojemność / Capacity:                                                                 

6ml

                                                              Dostępność / Availability:                                                             

KLIK

                                                                  Opakowanie / Pack:                                                                   

Opakowanie to jest zbajerowane! Najpierw mini lutereczko. Całkiem fajne i praktyczne. Może trochę za małe...nie no, żartuję. Jest spoko. Ale jeszcze bardziej spoko bajer jest jak już odkręcimy błyszczyk. Mamy tam lampki. Dwie. Widać je lekko nawet. Przy malowaniu ust jakoś specjalnie nie zwróciłam na nie uwagi, ale wiecie o ile łatwiej wkłada się w nocy klucz do zamka jak sobie błyszczykiem poświecę? :D

                                                                      Kolor / Colour:                                                                      

Delikatny, naturalny, rozświetlający, subtelny. I jeszcze kilka takich epitetów dopiszcie. Jak widać na zdjęciach kolor jest "dla każdego". Ładnie łączy się z ciemniejszymi błyszczykami, świetnie nabłyszcza matowe pomadki. Nie wysusza ust, nie podkreśla suchych skórek.

                                                            Moja opinia / My opinion:                                                              

Konsystencja iście błyszczykowa a zapach słodkawy i przyjemny. Jest nieźle. Nie dostaniemy tu w gratisie klejących się ust czy nieestetycznych smug. Trwałość jest dobra, maksimum jakie wyciągam przy tym glossie to dwie godziny. Wiadomo, że pod koniec jest mniej błyszcząco, ale nadal widać, że coś na ustach mam. Wszelkie poprawki idą szybko i sprawnie :) Cóż więcej powiedzieć można na temat błyszczyku? Jeśli o czymś zapomniałam to śmiało pytajcie :)