Autor: / 16 paź 2013 / 22 Comments / , , ,

Mad for Magenta

Kiedyś, kilka lat temu jakimś cudem zostałam trendsetterką Maybelline. Pamiętam, że dostałam wtedy tusz do rzęs, który uwielbiałam, tusz do kresek dzięki któremu zaczęłam w ogóle malować powieki tym wynalazkiem, błyszczyk który musiałam lekko zmieszać z innym i było mi mega przykro jak się skończył, oraz lakier do paznokci, który podczas którejś przeprowadzki zaginął. Jeszcze w lecie dostałam kolejną paczkę, aczkolwiek to chyba bardziej z okazji przenosin na nowy portal. W paczce był lakier do paznokci i... szminka. Albo balsam. Albo szminka udająca balsam. Cokolwiek to jest jestem w szoku, że się lubimy, bo w pierwszym odruchu chciałam zapytać babcię, czy potrzebuje. Ot, taki nie mój kolor trochę. Pozornie.
Cudak z dzisiejszego postu to Color Whisper Lipstick.
 

Opis ze strony producenta
Maybelline ColorWhisper to pigmenty koloru zatopione w transparentnej, żelowej bazie. Jedwabista formuła z lekkim olejkiem jojoba daje uczucie komfortu i nawilżenia ust. 12 odcieni.
 

Cena i pojemność 
25zł / 3,3g

Dostępność 
Szafy MNY, aktualnie większość drogerii je posiada. 

Opakowanie
Plastikowe. Nie należy do super mocnych, ale mimo mocnych przeżyć w mojej torebce dalej jest całe i zdrowe, a to już o czymś świadczy. Sztyft się wykręca i jeszcze się nie zepsuł.
 

Kolor 
Na dłoni:


 Na ustach z odrobiną (dosłownie!) roztartej konturówki. Ot, przy pierwszej aplikacji nie spodziewałam się tego, że kolor będzie subtelny i postanowiłam sobie lekko usta obrysować.

 I na ustach solo. No, może nie do końca, bo standardowo miałam na nich podkład w ilości śladowej (zazwyczaj są to resztki z pędzla).
 

Moja opinia 
Ogromny plus za formę. W końcu coś kolorowego, ale jednocześnie lekkiego, nie wymagającego lusterka i konturówki. Minus za cenę, bo za 30 zł jednak można znaleźć coś fajniejszego. Generalnie produkt bardzo lubię, wygodnie mi się z niego korzysta. Nie wysusza ust, chociaż nawilżenia też nie odnotowałam. Utrzymuje się na ustach całkiem długo jak na kosmetyk lekkiego pokroju. Niestety wymaga poprawek w ciągu dnia i po posiłkach. Zjada się równomiernie, nie zostawia smug, w zasadzie rzekłabym że po prostu zanika. Ładnie pachnie i zdecydowanie uprzyjemnia to proces aplikacji ;D Zainteresowałam się innymi kolorami i w przypadku promocji chętnie kupię. Za cenę wyjściową jednak podziękuję :P

Follow on Bloglovin
Share This Post :
Tags : , , ,

22 komentarze :

  1. Śliczny kolorek ;) Jeden z tych, które ostatnio u mnie rządzą - choć ja preferuję jeszcze więcej fioletowych nut :) Bardzo ładnie prezentuje się na Twoich ustach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) ja marzę o czymś mocno fioletowym, ale niestety ciężko dostać coś na poziomie w zwykłym sklepie

      Usuń
  2. Też posiadam pomadkę z tej linii kolor 430 Coral Ambition-śliczny koralowy kolorek . jestem z niej bardzo zadowolona;) Twójk także prezentuje sie bardzo zachęcająco na ustach;)
    Pozdrawiam Cię i....
    przy okazji zapraszam do mojego rozdania

    http://pazurkomaniactwo.blogspot.com/2013/10/moje-pierwsze-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny i taki intensywny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię te pomadki, dla siebie znalazłam 3 kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w sklepie jeszcze jedną upatrzyłam, ale jeśli trafię na promocję 3za2 to pewnie poszukam czegoś jeszcze :)

      Usuń
  5. Piekny odcień szminki,uwielbiam takie kolorki,najczęściej kupuje ciemne róże;)
    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nigdy sama bym go nie kupiła, więc cieszę się że go dostałam, wiem co dobrego omijałam :P

      Usuń
  6. Piekny kolor szminki,uwielbiam takie odcienie,najczęsciej takie kupuje;)
    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tą pomadkę w odcieniu jasnego różu i okropnie jej nie lubię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie kolory, choć wolę zdecydowanie mniej intensywne wersje, ale takie podobają mi się na innych osobach. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam 2 szminki z tej serii i bardzo je lubię :)
    Ten kolor nie do końca jest mój, ale na Twoich ustach ładnie się prezentuje, wersja z konturówką jest ciekawsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba wolę wersję bez, ciemne usta preferuję w wydaniu bardziej matowym :)

      Usuń
  10. Ten odcień wygląda naprawdę pięknie na Twoich ustach, z chęcią zobaczyłabym jakiś makijaż z tym kolorem. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na poczatku nie cierpialam tych pomadek, pozniej calkiem polubilam, teraz jestem gdzies na poziomie sredniej :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzadko się szminkuję :) Zawsze mi się wydaje, że szminka za bardzo zwraca uwagę na moje usta, które są dość pełne :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo cenię każdy komentarz od Was, daje mi to świadomość, że warto dla Was pisać! Dziękuje! :)
Drażnią mnie komentarze wklejane masowo na blogi o treści "fajny blog, obserwujemy? :*:):D" wiec zastanów sie 3 razy zanim wciśniesz ctrl+v. I tak wrzuce go do spamu
Anonimów poprosze o podpisywanie sie, nie lubie zwracac sie do kogoś bezosobowo :)


Obserwatorzy

Archiwum